Strona 1 z 1

korozja kielicha

: śr lip 04, 2012 19:07
autor: kezman
moim oczom ukazał się dziś taki widok:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


teraz pytanie co z tym zrobić ? a właściwie jak to wszystko doprowadzić do kupy? Jak zrobić to najrozsądniej o ile w ogóle jest sen robienie tego ?

korozja kielicha

: śr lip 04, 2012 20:51
autor: VWaldini81
Jeśli miałbyś robić to samemu to może się jeszcze opłaca jeśli nie ma więcej takich niespodzianek. Kielich się trzyma, więc gruba blacha, migomat i heja. Inaczej wyrwie się to niedługo na naszych drogach.

korozja kielicha

: śr lip 04, 2012 23:36
autor: kwach89
nie za ciekawie to wygląda można by sie z tym pobawić można zrobić to na kilka sposobów
1 na jakimś szrocie wyciąć większy kawałek całego nadkola wraz z mocowaniem kielicha i to wspawać
2 walnąć na to blachę bez szlifowania większego i posmarkać migomatem ale powiem ze szału nie będzie 3
3 wyciąć powycinać zardzewiałe elementy i zrobić samemu reperaturki najgorzej będą te zaokrąglone miejsca. bedzie z tym dużo pracy i jak już będziesz spawał to zaspawaj ta łatę z tej blachy z nitami
i nie spawaj migomaten tylko tigiem bo ładnie zalejesz każdą dziurę a migiem tygo tak ładanie nie zrobisz i poza tym tig jest lepszy jak już zrobisz to wyślij fotki tego

korozja kielicha

: czw lip 05, 2012 12:39
autor: VWaldini81
Taniej wyjdzie jak blachą obłożysz. Przy spawaniu migiem blacha się dobrze nagrzeje i młotkiem dobijesz ją. Robiłem takie rzeczy kilka lat temu migomatem. A czy ładnie czy też łatwiej migiem czy tigiem to zależy jak kto co umie. Kolego kwach89

korozja kielicha

: czw lip 05, 2012 18:53
autor: kwach89
taniej nie zawsze równe jest lepiej. ten element jest ważny w samochodzie i jak się potem mu to wszystko rozpadnie to dopiero będzie lipa a po drugie nakładając blachę na blachę tylko maskujemy dziurę a nie ją zwalczamy. bo jak się dostanie mu znowu woda to mu to wszystko będzie dalej korodowało i będzie tak samo wyglądało jak jest teraz. tylko pod maskującą blachą ale jak widać na zdjęciach całe niemal mocowanie wewnętrznego nadkola zgniło i odpadło od reszty karoserii. lepiej zrobić to raz a porządnie a nie byle jak. tak byle jak to robią wiejscy blacharze czyli teoria blacha blacha szpachla i farba. a po drugie wycięcie takiego kawałka nadkola na szrocie na pewno nie jest drogie wystarczy się dogadać.

korozja kielicha

: sob lip 07, 2012 09:26
autor: kezman
wyczyściłem wszystko, wyciąłem co zgnite i naspawałem 3 kawałki dość grubej blachy, powinno wystarczyć. Wiem, że to nie jest jakieś super rozwiązanie ale cóż.

korozja kielicha

: ndz lip 08, 2012 09:44
autor: kwach89
ale blachy dopasowałeś ma styk że wszystko się dobrze ze sprasowuje czy przyłożyłeś jedną na drugą??