Strona 1 z 2

osłona zimowa

: czw gru 08, 2011 14:49
autor: krisn36
Witam mam zapytanie czy może ktoś wie coś o osłonach zimowych na wloty powietrza do mk4.Czy można coś takiego dostać i gdzie ?

osłona zimowa

: czw gru 08, 2011 16:01
autor: art_2008_a_
krisn36, a w jakim celu ?

jeśli masz sprawny termostat to nic to nie przyspieszy w nagrzewaniu silnika. :bajer:

osłona zimowa

: czw gru 08, 2011 19:38
autor: Tomek
nie do końca kolego, termostat mam sprawny, sprawdzałem i testowałem tekturkę przed chłodnicą i rzeczywiście auto nagrzewa sie szybciej

osłona zimowa

: czw gru 08, 2011 19:52
autor: Stalu
art_2008_a_ pisze:jeśli masz sprawny termostat to nic to nie przyspieszy w nagrzewaniu silnika
chyba na postoju, normalne ze jak zasłoni wlot powietrza na chłodnice to sie szybciej zagrzeje w czasie jazdy,bo nie chłodzi jej ped powietrza, testowałem w mk2 i pasku b3.

osłona zimowa

: czw gru 08, 2011 21:28
autor: guti
.Tomek. pisze:chyba na postoju, normalne ze jak zasłoni wlot powietrza na chłodnice to sie szybciej zagrzeje w czasie jazdy,bo nie chłodzi jej ped powietrza,
jak masz sprawny termostat.. to chłodnice i tak masz zimną.. , więc tu nie chodzi o chłodzenie i tak zimnej chłodnicy.. , tylko komory silnika i samego silnik :)
w mk II w gril mozna było sobie zamontowac oryginalne zaslepki które własnie powodowały zmniejszony napływ zimnego powietrza do komory.. ja odczułem róznice.. w dodatku osłona pod silnik tez pomaga.. i wygłuszenie pokrywy silnika ( ale tu głównie o trzymanie ciepła )jak jest w mk IV nie mam pojęcia. trzeba byłoby poszukac, czy były jakies opcje wyposazenia na zimne klimaty.. bo nie wierze, ze szkopy nic takiego nie wymysliły.. skoro w mk II było..

Re: osłona zimowa

: pt gru 09, 2011 17:45
autor: Tomek
guti pisze: jak masz sprawny termostat.. to chłodnice i tak masz zimną.. , więc tu nie chodzi o chłodzenie i tak zimnej chłodnicy.. , tylko komory silnika i samego silnik :)
w mk II w gril mozna było sobie zamontowac oryginalne zaslepki które własnie powodowały zmniejszony napływ zimnego powietrza do komory.. ja odczułem róznice.. w dodatku osłona pod silnik tez pomaga.. i wygłuszenie pokrywy silnika [...]
Egzakli :popcorn:

osłona zimowa

: pt gru 09, 2011 23:54
autor: KamilP
Ale nawet jak termostat jest zamknięty to góra chłodnicy i tak jest ciepła więc przez to chyba też troszkę silnik może się wolniej nagrzewać. Przynajmniej moim zdaniem :)

osłona zimowa

: sob gru 10, 2011 00:06
autor: czarekcw
Takie rzeczy to do polonezów czy dużych fiatów a nie do Mk IV. Druciarstwo widać dalej istnieje...

Nie wiem jaki masz silnik ale u mnie przy obecnej pogodzie z rana jadąc do pracy to 5km przejadę i już mam wg licznika 90 stopni.

osłona zimowa

: sob gru 10, 2011 15:48
autor: Tomek
benzynowy silnik szybciej osiąga temperaturę pracy, ja z tekturką w dieslu mam temperature roboczą po 3,5 km...
nazywaj jak chcesz a paliwo kosztuje, im szybciej wyłączy się u mnie wyprzedzenie zapłonu(odpowiednik ssania) tym mniej spalę paliwa

osłona zimowa

: śr lut 22, 2012 16:16
autor: Maggot
Może trochę odgrzebię temacik, ale chcę dodać, że mi również zasłonięcie chłodnicy pomogło, choć zdaje mi się, że termostat sprawny :)
Mianowicie sytuacja tego typu:
W lato bez problemu do 90 się nagrzewał po przejechanie ok 5km ?
Natomiast gdy spadło poniżej zera, to w mieście nie problem, ale w trasie szybko gubił temp.
Zasłoniłem chłodnicę i w moment miałem 90 stopni gdziekolwiek, a i ciepło dłużej 3mał .

Także daje to :bigok:

osłona zimowa

: śr lut 22, 2012 22:09
autor: guti
czarekcw pisze:Takie rzeczy to do polonezów czy dużych fiatów a nie do Mk IV. Druciarstwo widać dalej istnieje...

no jezeli dla Ciebie MK II np jest polonezem to szacun , powtarzam, zaslepka do grila w mk II jest ORYGINALNA i to nie jest zadne druciarstwo.. tylko pomysł konstruktorów VW
widze, ze jak ktos czegos nie widział i nie wie ze istnieje, to od razu druciarstwo..

nawet sprawny termostat nie wyrobi podczas jazdy przy bądz co bądz temp kolo zera, podczas jazdy w dłuzszej trasie.. temp spada, powietrze wpada do komory i chłodzi silnik...

osłona zimowa

: czw lut 23, 2012 15:33
autor: zq_lbn
Zima co prawda się już chyba kończy i wielkich mrozów nie będzie, ale mimo to udzielę się w temacie :)

Zastanawia mnie, dlaczego wszyscy narzekają na nagrzewanie diesla. Przecież to oczywiste, ze silnik o takiej sprawności nie będzie się nagrzewał tak szybko jak benzyniak. Coś za coś (jakby nie patrzeć mniej paliwa "idzie w ciepło").

Jako, że do pracy mam tylko 2,5km (jestem wozidupą - wole marznąć w samochodzie, niż na zewnątrz) - szukałem rozwiązań na szybkie dogrzanie autka. Znalazło się bardzo proste rozwiązanie, które spowodowało, że zamiast dojeżdżać do roboty ze wskazówką temperatury, która ledwo drgnęła, dojeżdżałem z 90 na blacie (i to przy -20 na dworze). Wystarczyło wyłączyć grzanie (na LO w climatronicu) - po kilometrze wskazówka temperatury już solidnie się wychylała, a po 2km było prawie 90. Przecież nagrzewnica przy takiej różnicy temperatur działa, jak chłodnica (efekt identyczny do skopanego termostatu - płyn cały czas oddaje ciepło).

Co do zasłaniania chłodnicy - metoda może i średniowieczna, ale skuteczna (nie wychładza się tak przecież komora silnika). Nie wiem, czy mnie pamięć nie myli, ale bodajże w T4 w zestawie przy chłodnicy i wentylatorach były takie automatyczne żaluzje, które puszczały powietrze dopiero przy jakiejś temperaturze.

osłona zimowa

: czw lut 23, 2012 17:45
autor: KamilP
zq_lbn pisze:Przecież nagrzewnica przy takiej różnicy temperatur działa, jak chłodnica (efekt identyczny do skopanego termostatu - płyn cały czas oddaje ciepło).
Dokładnie. U mnie jest taka sprawa że jak mam ogrzewnie włączone to na blacie mam nie całe 80 stopni, jak przełącze na zimne to lekko ponad 80 stopni. I wiem wskaźnik mi zaniża ale temp silnika jest dobra, sprawdzone na podstawie wiatraka w chłodnicy, przy 90 stopniach się włączył schłodził do 85

osłona zimowa

: czw lut 23, 2012 18:32
autor: bongo
zq_lbn pisze:Jako, że do pracy mam tylko 2,5km (jestem wozidupą - wole marznąć w samochodzie, niż na zewnątrz) - szukałem rozwiązań na szybkie dogrzanie autka. Znalazło się bardzo proste rozwiązanie, które spowodowało, że zamiast dojeżdżać do roboty ze wskazówką temperatury, która ledwo drgnęła, dojeżdżałem z 90 na blacie (i to przy -20 na dworze).
A w aucie - 19 :helm: