Klamki w drzwiach - 5D
: śr sie 31, 2011 09:27
Witam.
Od czasu zakupu mam problem z klamkami w drzwiach mojego golficza. Od strony kierowcy była całkiem skopana, więc ją wymieniłem. Działało wszystko fajnie przez około dwa miesiące. Teraz znowu ten sam problem - ciężko się otwiera drzwi. Muszę kilka razy mocno przycisnąć klamkę, docisnąć drzwi i zazwyczaj za trzecim razem się otwierają. Jest to dosyć męczące, zwłaszcza, kiedy gdzieś się śpieszę, albo najzwyczajniej w świecie jestem wkurzony. Wtedy mam ochotę po prostu wypierniczyć te drzwi w cholerę i założyć sobie kotarę
Tak czy owak - problem jest we wszystkich czterech drzwiach. Co z tego, że je wymienię, skoro po dwóch miesiącach będzie to samo. Słyszałem, że klamki w mk2 to rzeczywiście problem. Chciałbym je wymienić na takie z mk3 najlepiej, ale nie wiem, czy jest to wykonalne. To znaczy, to, że wykonalne jest, to wiem, ale chodzi tutaj o ewentualne koszty poboczne. Wiecie, nie będę wymieniał klamki na mk3, skoro ma to pociągnąć koszty związane z wymianą stu innych części.
A jeśli taka szybka, bezproblemowa wymiana jest niemożliwa, to co zrobić, żeby te cholerne klamki normalnie działały.
Dzięki z góry za udzieloną pomoc - pozdrawiam.
Od czasu zakupu mam problem z klamkami w drzwiach mojego golficza. Od strony kierowcy była całkiem skopana, więc ją wymieniłem. Działało wszystko fajnie przez około dwa miesiące. Teraz znowu ten sam problem - ciężko się otwiera drzwi. Muszę kilka razy mocno przycisnąć klamkę, docisnąć drzwi i zazwyczaj za trzecim razem się otwierają. Jest to dosyć męczące, zwłaszcza, kiedy gdzieś się śpieszę, albo najzwyczajniej w świecie jestem wkurzony. Wtedy mam ochotę po prostu wypierniczyć te drzwi w cholerę i założyć sobie kotarę
Tak czy owak - problem jest we wszystkich czterech drzwiach. Co z tego, że je wymienię, skoro po dwóch miesiącach będzie to samo. Słyszałem, że klamki w mk2 to rzeczywiście problem. Chciałbym je wymienić na takie z mk3 najlepiej, ale nie wiem, czy jest to wykonalne. To znaczy, to, że wykonalne jest, to wiem, ale chodzi tutaj o ewentualne koszty poboczne. Wiecie, nie będę wymieniał klamki na mk3, skoro ma to pociągnąć koszty związane z wymianą stu innych części.
A jeśli taka szybka, bezproblemowa wymiana jest niemożliwa, to co zrobić, żeby te cholerne klamki normalnie działały.
Dzięki z góry za udzieloną pomoc - pozdrawiam.