Forum.VWGolf.pl

Mam problem z odkręceniem tych śrób, to nie jest zwykły torx tylko dużo gęstrza gwiazdka jak się nazywają takie klucze?
Z jednej strony odkręce bez problemu(od strony pasażera) pod warunkiem że zdobędę klucze, natomiast od strony kierowcy są wyrobione, jak mogę to odkręcić? niestety uciążliwa pozostałość po poprzednim właścicielu;(



Natomiast czy jest potrzebny ten plastik który jest przymocowany tak jakby dwoma plastikowymi nitami do blachy. Czy mogę go urwać? jeśli tak to problem z śrubami bylby rozwiązany bo tylko ten plastik trzyma mi blache i nie mogę jej ściągnąć.

klucz spline.

Wykręcisz zamek i nie będziesz musiał tych plastików zrywać, bo one są połączone z zamkiem.

klucz j.w. a plastiki z fotki drugiej po prostu wciśnij do środka...tylko później ciężko jest je wcisnąć na miejsce

Dzięki wielkie, kupie jutro klucze i napisze jaki efekt, podejrzewam że i tak będzie ciężko odkręcić bo są już starte śruby, spróbuje lekko nabić większy klucz albo, zrobić po prostu większy rozmiar gwiazdki tylko długo nad tym zejdzie, jeśli się nie uda spróbuję wepchnąć te plastiki. W ogóle to miałem taki problem że wychodze z pracy podchodze pod samochód patrze szyby nie ma. I ZONK i WTF? zajechałem do domu i muszę rozebrać drzwi bo na mrozie nie pojeżdżę i nie zostawię nigdzie samochodu. Szyba najzwyczajniej wpadła do środka. Zastanawiałem sie jak to możliwe? I doszedłem do wniosku że musiała być kiepsko wprawiona na prowadnice i jak mi przymarzła do uszczelek ja próbowałem odsunąć to prowadnice zjechały w dół a szyba została, kiedy zostawiłem samochód pod pracą w słońcu uszczelki rozmarzły i puściły szybę i najzwyczajniej spadła, na szczęście jest w całości;) Przy okazji wyciszę sobie drzwi i zamontuję dystanse do głośników;)

Uważaj z tymi gwiazdkami, bo one maja bardzo "mało materiału" na łaczeniu gwintu z łbem. Może Ci odpaść sam łebek. Zresztą to też jest wyjście, bo wtedy zamek wpadnie do drzwi i jak go dostaniesz to wykręcisz ułamane szpilki szczypcami.
Tylko potem musisz nowe śrubki dać- drobnozwojowy gwint.

Co do tych kołeczków do plastiku to faktycznie jest problem z wsadzeniem tego potem, ja akurat tylne drzwi rozbierałem, ale podejrzewam że tu będzie podobnie. Plastik ten jest ryglowany w blasze za pomocą kołka rozporowego, tylko nie wiem czy da się go wyjąć jak jest tak ściśnięty przez tą blachę, bo ja nie mogłem ich wyjąc już po wybiciu na siłę. Potem z resztą nawet po założeniu miałem wrażenie, że siedzą na słowo honoru i założyłem to na śrubki.

Ja przy składaniu przewlekłem przez obie dziury opaske zaciskową i mocno ściągłem