Strona 1 z 1

Wgniecenie na tylnym słupku

: pn sty 03, 2011 17:13
autor: S51Rider
Witam.
Jakiś żartowniś postanowił oszpecić mój samochód i chamsko zrobił pięścią wgniot na lewym tylnym słupku w miejscu, gdzie przechodzi on w dach. Próbowałem to wypchnąć od środka, ale zaczął się robić "cycek" i zrezygnowałem. Teraz nie wiem, czy to w ogóle ruszać. Lakier w jednym miejscu pękł, ale dobrałem sobie trochę lakieru pod oryginalny kolor i poprawiłem. Nic tam nie koroduje. Jak myślicie robić coś z czymś takim, czy zostawić?

Wgniecenie na tylnym słupku

: pn sty 03, 2011 17:46
autor: Rafał 21
S51Rider pisze: Jak myślicie robić coś z czymś takim, czy zostawić?
Żartowniś to jesteś widzę również ty :lol: Wpadasz nie wiadomo skąd nieopisany profil ani zdjęć nic . Może to wgniecenie przez lupę nie można zauważyć ,lub wygląda ohydnie . Jest temat jak lakierować zaprawki itp czytaj ,bo co tu doradzać ?? lakier i blacha powinna wyglądać/ być jak fabryka! Ale wybór należy zawsze do właściciela :P

Re: Wgniecenie na tylnym słupku

: pn sty 03, 2011 20:38
autor: guziolek
S51Rider pisze:Witam.
Jakiś żartowniś postanowił oszpecić mój samochód i chamsko zrobił pięścią wgniot na lewym tylnym słupku w miejscu, gdzie przechodzi on w dach. Próbowałem to wypchnąć od środka, ale zaczął się robić "cycek" i zrezygnowałem. Teraz nie wiem, czy to w ogóle ruszać. Lakier w jednym miejscu pękł, ale dobrałem sobie trochę lakieru pod oryginalny kolor i poprawiłem. Nic tam nie koroduje. Jak myślicie robić coś z czymś takim, czy zostawić?
Nie trzeba było ruszać, teraz to już tylko tradycyjna naprawa, znaczy się malowanko słupka i błotnika, bo nie wiadomo czy się lakiernikowi uda przejście zrobić. A jakbyś najpierw zapytał to byś wiedział, że trzeba udać się do zakładu tego typu http://www.bezlakieru.pl/galeria.htm jest na pewno i w twojej okolicy, no chyba że mieszkasz w Tybecie, albo gdzieś w okolicach któregoś z biegunów, bo nie napisałeś :jezor: