Forum.VWGolf.pl

Witam.Elektryk wymieniał mi kostkę od stacyjki i tak złożył że klawisz awaryjnych nie wyskakuje.Walczyłem dziś z tym i nie mogę spasować osłony wrażenie mam takie jak by szła całość tej rury od kolumny w lewo i napina się na lewo.Czy możliwe by schrzanił by coś skoro widziałem że jest skręcona ta rura w swoich miejscach.Czy może plastiki wygięte od słońca i po wielu latach zdjęte są odkształcone?Proszę o porady!
p.s finał taki że jak złoże nie idzie wł.wył guzika awaryjek

A moze montujac kostke stacyjki nie wlozyl do konca lub wlozyl za mocno manetki i przez to wlacznik nie pasuje w otwor w oslonie

Masz na mysli od kierunkow i wycieraczek tzn co bym musial te dwie srubki na plaski srubokret popuscic?i cofnac do gory?bo tyl tej oslony opiera mi na ten plastik od licznika nie ma przerwy swobodnej na wlacznik awaryjnych.


Pewnie musze zdjac kierownice? klucz 24 nasadowy chyba tam podejdzie?

Nie pamietam bo dwno tam nie zagladalem ale wydaje mi sie ze od dolu tej oslony jest chyba sruba na ibmusa i nie trzeba sciagac kierownicy zeby przesunac przelaczniki - zeby je wyciagnac o trzeba kierwonice sciagnac ale do przesuniecia nie

Odkręcanie osłony kierownicy - z dołu są 2 śruby, odkręcasz krzyżakiem i schodzi góra i dół.

Odkręcanie manetek - należy odkręcić kierownicę i dopiero schodza manetki. Jak odkręcić kierownicą masz na forum - te z poduszką - trochę zabawy jest, te bez poduszki - tylko klucz i po wszystkim - siedza na jednej nakrętce.