Forum.VWGolf.pl

Od strony pasażera zauważyłem że coś się cyba poluzowało. Zbadałem skąd dochodzą trzaski i okazuje się że gdy uderzę lekko w klamkę otwierającą drzwi - ta obok podnośnika szyb (wewnątrz) to coś wyraźnie stuka w środku. Co to może być i jak się dobrać do klamki czy trzeba rozbierać całe poszycie drzwi?
dzięki

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=14&t=175564" onclick="window.open(this.href);return false;

Zauważyłem, że gdy 'naprężę' klamkę czyli gdy otwieram drzwi i jest ona wysunięta do wewnątrz mogę stukać pukać w nią i nic cisza! Jednak gdy stukam w klamkę znajdującą sięw pozycji nazwijmy to niefachowo 'normalnej' zwyczajnie stuka coś za klameczką wewnątrz. Czy samemu można bezpiecznie zdemontować klameczkę zgodnie z opisem w necie i nie urwę linki otwierającej drzwi?

nie urwiesz,poprostu jak zdejmiesz tapicerke to odepnij taki "haczyk" od pokrycia drzwi i ladnie wszystko pojdzie.

Sorki że odgrzebuję temat jednak problem powrócił. Zaczęło lekko stukać (znowu) z klamki wewnętrznej otwierającej drzwi. Czy aby wyjąć tą klamkę muszę demontować aż całą tapicerkę? Czy uda się jakoś inaczej do niej dostać i ewentualnie coś zaizolować aby było wreszcie cicho? Ktoś mi podpowiedział że tak łatwo nie będzie, że niby trzeba demontować całą tapicerkę drzwi i dopiero potem wyciągać klamkę.

Odkręcasz uchwyt drzwi, śrubki na dole tapicerki ( przednie drzwi 3, jeśli tylne to 2 ) i ciągniesz do siebie cały płat. wyskoczy ze spinek i masz rozebrane w 5 minut. Następnie przytrzymując go kolanem przy drzwiach, jedną ręką ciągniesz klameczkę jakbyś chciał otworzyć drzwi a drugą ręką wychaczasz z niej linkę zamka.
Masz wszystko jak na dloni, sprawdzasz, skałdasz w odwrotnej kolejności.

A czy samej góry tego pastiku w którym zamocowana jest klamka nie można djąć oddzielnie bez tapicerki?

Jakby się dało to byśmy Ci to powiedzieli.

harvard pisze:A czy samej góry tego pastiku w którym zamocowana jest klamka nie można djąć oddzielnie bez tapicerki?

Rozwalają mnie takie pytania
Uwierz, nikt sobie roboty nie lubi dodawać, jakby się dało to nikt by nie rozbierał...