Forum.VWGolf.pl

Witam problem z parowaniem szyb mianowicie ostatnio w weekend padalo szyby parowaly normalne ale przes ostatnie 3 dni nie padalo szyby parowaly.Gdzie moze znajdowac sie wilgoc ze potrzebowalo czasu i 2 razy suszenia przez ogrzewanie .Dodam ze przed wysuszeniem sprawdzilem dywaniki podloge sufit i wszedzie bylo sucho.CZy jest mozliwosc ze woda znajdowala sie gdzies pod deska rozdzielcza gdzies w nagrzewnicy?dodam ze raczej plynu chlodniczego nie ubywa nagrzewnica kiedy ma grzac to grzeje kiedy zmniejsze to reaguje prawidlowo.Jesli ma ktos jakies pomysly to prosze podzielic sie doswiadczeniem.

W mk4 to chyba normalka że szyby tak parują , nawet gdy nie pada .U mnie jest tak samo przy takiej pogodzie , jeżeli tylko szybko Ci się osuszają to wszystko oki . Ja miałem poprzednio uwalony silniczek V 71 , od sterowania klapką obiegu otwarty -zamknięty. Klapka była cały czas w pozycji obieg wewnętrzny i wtedy to były problemy żeby osuszyć szyby . Po naprawie wszystko działa oki

klapka dziala wiec to nie to

Sprawdź stan filtra przeciwpyłkowego ... jeśli rzeczywiście klapa śmiga jak należy - to możesz jeszcze sprawdzić czy wszystkie kanały odpływowe są drożne i nie zawalone syfem... Będziesz musiał ściągnąć plastik na podszybiu ... i zerknąć.

Pozostaje jeszcze używanie klimy , wietrzenie auta , i zakup np czegoś takiego http://allegro.pl/show_item.php?item=1307099371" onclick="window.open(this.href);return false;

ja stawiam tak jak kolega wyzej napisal,ze gdzies przez filtr przecipylkowy ciagnie tą wilgoc...

Chciałbym odświeżyć.

Macie może jakieś schematy nawiewu z opisami który silniczek czym steruje. Bo głowiłem się trochę leżąc w samochodzie z latarką ale nie do końca rozszyfrowałem te ustrojstwa. Mam taki problem, że strasznie mi parują szyby. Filtr kabinowy sprawdziłem i już wiem, że nadaje się tylko do wymiany, Ale mam jeszcze taki problem, że jak wcisnę na panelu klimatronika przycisk od obiegu zamkniętego to nic nie słychać żeby się jakaś klapka przestawiała, ani też nie widać co by jakiś silniczek ruszał czymkolwiek. I teraz potrzebuje aby mi ktoś powiedział jasno, który to silniczek steruje obiegiem i gdzie go mogę znaleźć. Najlepiej jakieś fotki albo schematy. Pomagierów nie ominie nagroda Pozdrawiam

wojciech42421 pisze:Chciałbym odświeżyć.

Macie może jakieś schematy nawiewu z opisami który silniczek czym steruje. Bo głowiłem się trochę leżąc w samochodzie z latarką ale nie do końca rozszyfrowałem te ustrojstwa. Mam taki problem, że strasznie mi parują szyby. Filtr kabinowy sprawdziłem i już wiem, że nadaje się tylko do wymiany, Ale mam jeszcze taki problem, że jak wcisnę na panelu klimatronika przycisk od obiegu zamkniętego to nic nie słychać żeby się jakaś klapka przestawiała, ani też nie widać co by jakiś silniczek ruszał czymkolwiek. I teraz potrzebuje aby mi ktoś powiedział jasno, który to silniczek steruje obiegiem i gdzie go mogę znaleźć. Najlepiej jakieś fotki albo schematy. Pomagierów nie ominie nagroda Pozdrawiam

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=144660" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszam do lektury ,,,

Najszybciej ocenisz silnik V71 ok klap - jedna osoba przełącza obiegi - a Ty demontujesz filtr przeciw pyłkowy i patrzysz czy coś się rusza ,,, ot tak w skrócie ...

Na początek zdejmujemy plastikowe nadkola i myjemy syf, potem udrożniamy kanały odpływowe na podszybiu, potem wyciągamy filtr, patrzymy czy nie jest przypadkiem wilgotny (u mnie lało na filtr z podszybia), a na koniec ładujemy gazety pod dywaniki.

wojtas46 pisze:W mk4 to chyba normalka że szyby tak parują

Też tak myślałem, do czasu kiedy nie przestałem się na to wku****ać, i zabrałem się za naprawę od tamtej pory raz zaparowały mi szyby, na deszczu, siedząc w samochodzie pół godziny bez włączonego silnika

wielkie dzięki Haki za namiary. Nie wiem jak szukałem, że tego nie widziałem, chyba miałem jakąś pomroczność jasną czy coś Jestem już na 7 stronie lektury i wszystko jasne.
Co do tej klapki to wiem, że się nie rusza i jest w pozycji poziomej, co przesądza chyba całą sprawę. Jutro biorę się za naprawę. Jeszcze raz dzięki. Obiecana nagroda czyli + dla Ciebie.

No to tak Panowie. Dzisiaj wymontowałem ten nieszczęsny silniczek. Oczywiście kółeczko pęknięte. Dziś wieczorem będę je reanimował. Chciał się was zapytać o jedna rzecz. Po przeczytaniu całego tematu, na który nakierował mnie Haki wiem już prawie wszystko. Do sterowania obiegiem wewnętrzny/zewnętrzny służą dwie kapki, jedna to ta płetwa czy też przepustnica, którą widać po wyjęciu filtru kabinowego a druga to ta, która widać po wyciągnięciu wentylatora. Z moich obserwacji wychodzi, że całą pracę związana z zamykaniem bądź też otwieraniem obiegu wewnętrznego odpowiada te druga klapka, na której jest uszczelka. Ta klapka pod filtrem kabinowym to dla mnie jakiś pic. I teraz powiedzcie mi czy nie lepiej byłoby dla tego silniczka sterującego obiegiem jak bym pozbył się tej górnej klapki, tzn ja wymontował. Wedle mojego widzi mi się było by lepiej, tzn silniczek miał by lżej co pozwoliło by mi uniknąć kolejnych awarii silniczka. Bo ta górna klapka ani nie jest jakoś specjalnie uszczelniana. Jakie ona spełnia zadanie??

Zamyka dopływ powietrza z zewnątrz .... by działał wewnętrzny ... powiem Ci tak - ja u siebie usunąłem ... bo z wewnętrznego nigdy nie korzystałem i korzystać nie będę ....

Tylko, że całą robotę wykonuje ta dona klapka z uszczelką. Ja też chyba usunę tą górną przepustnice i będę miał spokój, a silniczek naprawię i niech działa i steruje sobie tą dolną klapką Ja z obiegu wewnętrznego w poprzednim samochodzie nie skorzystałem nigdy a woziłem się nim prawie siedem lat i tak mi się wydaje, że w tym też w życiu nie skorzystam. Teraz pozostaje mi czekać na odpowiednią pogodę by się przekonać czy to właśnie ten silniczek był przyczyną parowania. Dzięki za wszelakie porady

Nie wiem jak Ciebie ale mnie, mimo że używam tego sterowania obiegmiem raz na kwartał jakiekolwiek niedziałające rzeczy w samochodzie drażnią.
Powiem ci, że ja miałem obieg mieszany, bo klapki stanęły tak że ciągnęło powietrze z zewnątrz i z wewnątrz i parowało dość mocno, po reanimacji jest git.
U mnie górna klapka chodzi bardzo lekko, więc odłączanie jej nie mało sensu. Za to dolna wydaje mi się, że pracuje ciut cięzej (nie opada pod swoim ciężarem jak górna), ale smarowanie jej nic nie pomogło, a wybebeszać deski mi się nie chciało żeby stwierdzać czy tak ma być czy nie. Klejenie tego kółka poksipolem niewiele pomogło, bo i tak sworzeń obracał się na wieloklinie. Może jakiś inny klej np distal byłby lepszy, ale akurat nie miałem go pod ręką.
Postanowiłem więc zrobić to zupełnie inaczej. Dla wzmocnienia wyszpachlowałem środek trybika tymże poxipolem a następnie podgrzałem nad świeczką wymontowany sworzeń. Wcisnąłem go w trybik, wieloklin się ładnie wtopił, a ja po jakiejś sekundzie wrzuciłem go do wody dzięki czemu nie stopiło się za dużo i ciasno to siedzi i działa bez problemu.