parujące szyby po raz setny
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- pawelek1z2
- Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: ndz lip 04, 2010 21:10
- Lokalizacja: LBN
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
parujące szyby po raz setny
wg mnie odpada...walczyłem kilka razy z nietrzymającymi uszczelkami na "blachach" z podnośnikami szyb...za każdym razem jezioro pod wykładziną. Ogólnie sporo przerabiałem problemów z wilgocią w aucie... i na podstawie tego co doświadczyłem wykluczam ten problem u Ciebie.
- pawelek1z2
- Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: ndz lip 04, 2010 21:10
- Lokalizacja: LBN
parujące szyby po raz setny
Qto, tymbardziej ze kazdy z nas te boczki zdejmje co jakis czas wiec szkoda ich podklejac. Ppzatym gdyby mi sie woda zbierala i sstala w nogach to by mi sieproblem z dnia na dzien nie konczyl prawda? A tu dzien wysstarczy zeby calkiem ok bylo
parujące szyby po raz setny
Właśnie drzwi do mnie przemawiają: może nadmiar wody wycieka ale sporo wody osadza się na blachach i stąd paruje do auta, ale woda w stanie ciekłym wyleci poza auto.
parujące szyby po raz setny
Kolego pawelek1z2 tak naprawdę jeśli chcielibyśmy znaleźć przecieki etc ... to jedyną sensowną metodą - byłoby wybebeszenie wszystkiego z auta ... Sufitu - podłóg - boczków --- do gołych blach .
Woda z węża i jazda .... roboty dużo .. i nie każdy ma warunki oraz czas na takie akcje ...
Kup jakiś sensowny pochłaniacz wilgoci ... i zobacz ile się wody zbiera ...
Ja co tydzień wylewam około 100=200ml z pojemnika - choć w aucie sucho
Pod gumowymi dywanami - gazety ... oczywiście szare - bo te chłoną wilgoć .
Woda z węża i jazda .... roboty dużo .. i nie każdy ma warunki oraz czas na takie akcje ...
Kup jakiś sensowny pochłaniacz wilgoci ... i zobacz ile się wody zbiera ...
Ja co tydzień wylewam około 100=200ml z pojemnika - choć w aucie sucho
Pod gumowymi dywanami - gazety ... oczywiście szare - bo te chłoną wilgoć .
Miarą inteligencji człowieka-jest umiejętność szukania w Google
MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON
MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON
- pawelek1z2
- Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: ndz lip 04, 2010 21:10
- Lokalizacja: LBN
parujące szyby po raz setny
rurki drozne ladnie cisna, plynu jesli ubywa to w tak niewielkim stopniu ze tego nie widac..
parujące szyby po raz setny
Ja ostatnio robiłem tylni spryskiwacz, niby działało normalnie ale miałem pękniętą rurkę i do bagażnika się lało sporo. Zbadaj dokładnie ile ubywa płynu z chłodzenia. Ja nie dolewałem już ponad 1.5 roku i jest ok.
Nagrzewnicę bym jeszcze raz sprawdził i okolice filtra po raz setny. Porównaj z innym golfem. Sprawdź, czy przednia szyba dobrze wklejona, może pod nią coś cieknie do środka? Kombinuj
Nagrzewnicę bym jeszcze raz sprawdził i okolice filtra po raz setny. Porównaj z innym golfem. Sprawdź, czy przednia szyba dobrze wklejona, może pod nią coś cieknie do środka? Kombinuj
- pawelek1z2
- Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: ndz lip 04, 2010 21:10
- Lokalizacja: LBN
parujące szyby po raz setny
no ten sprysk tylni mogę się zastanowić czy faktycznie nie polewa, ale wiem, że ostatnio jak temat patrzyłem było ok. nagrzewnicy i szyby samodzielnie nie zdiagnozuje wchodzi w rachube kolejny warsztat i niewiara jednemu majstrowi poparta wiarą drugiemu.. płynu ubywa na zasadzie co rok czy dwa coś tam dolewam, bo w zimie komunikat mam check cooling ( ta ikonka )
ps. kolejny dzień szyby piękne
ps. kolejny dzień szyby piękne
parujące szyby po raz setny
Nie sam spryskiwacz a rurki też idące do niego. Porozmieszczaj w aucie jakieś papierki pomalowane mazakiem co woda rozpuszcza. Może wykryje potencjalne źródło wody.
- pawelek1z2
- Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: ndz lip 04, 2010 21:10
- Lokalizacja: LBN
parujące szyby po raz setny
Panowie kto z Lubelskiego to wie jak pogoda - taka nie inna niż wczoraj w sumie.. i dziś pod wieczór auto przywitało mnie zaparowaną od środka przednią szybą. i już sam nie wiem co jest. klimy nawiewów nie używam.. może postaram się tak jak kolega Eyk88, sugerował.. wykluczyć spryski czyli nie będę używał tylnej wycieraczki, by ewentualnych wycieków nie było? sprawdzałem odplywy w drzwiach niby drożne jakaś wilgoć stoi pod tą gumą.. może tam woda stoi?? może tą uszczelkę nakuć pod fasolkami? moją sytuacje komplikuje fakt, żę 3ci dzień z rzędu nie mogę wyjść z roboty, żeby ogarnąć spływy klimy... raz jeszcze powtórzę się, może ktoś z moich okolic chciałby zarobić i przejrzeć sumiennie to auto?
- pinstonvw
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: śr sty 27, 2010 00:33
- Lokalizacja: Bogatynia
- Kontakt:
parujące szyby po raz setny
Cześć wszystkim
Dorzucę swoje zdanie odnośnie tematu. Pewnego dnia podczas montażu alarmu zauważyłem niezwykle mokre wygłuszenie pod nogami pasażera. Do tego nieciekawy zapach Innym razem udało mi się znaleźć parę dni wolnego i wybebeszyłem cały środek. Na dołączonym filmiku widać jak mocno była przesiąknięta ta wykładzina. Suszenie trwało parę dni. Miejsce przecieku wody widoczne jest na zdjęciach. Jest to dolna krawędź płyty na ścianie grodziowej. Z racji, że dostęp jest taki, a nie inny to postanowiłem zakitować osuszone miejsce masą uszczelniającą pod pędzel. Pomogło i problem parowania szyb zniknął (w deszczowe dni parowały na zawołanie - po naprawie suchutko). Jednak po jakimś roku problem parowania znowu się pojawił i pierwsze co zaglądnąłem pod wykładzinę i znowu woda. Widocznie zaczęło cieknąć z innego miejsca na grodzi teraz liczę na nowe autko, a z tym będzie bawił się ktoś inny.
Filmik z Youdupe: " onclick="window.open(this.href);return false;
PS. tak jak pisał Haki najlepiej rzucić węża z wodą i szukać przecieków. Mi się udało bo padało calutki dzień momentalnie robiła się kałuża pod nogami.
Dorzucę swoje zdanie odnośnie tematu. Pewnego dnia podczas montażu alarmu zauważyłem niezwykle mokre wygłuszenie pod nogami pasażera. Do tego nieciekawy zapach Innym razem udało mi się znaleźć parę dni wolnego i wybebeszyłem cały środek. Na dołączonym filmiku widać jak mocno była przesiąknięta ta wykładzina. Suszenie trwało parę dni. Miejsce przecieku wody widoczne jest na zdjęciach. Jest to dolna krawędź płyty na ścianie grodziowej. Z racji, że dostęp jest taki, a nie inny to postanowiłem zakitować osuszone miejsce masą uszczelniającą pod pędzel. Pomogło i problem parowania szyb zniknął (w deszczowe dni parowały na zawołanie - po naprawie suchutko). Jednak po jakimś roku problem parowania znowu się pojawił i pierwsze co zaglądnąłem pod wykładzinę i znowu woda. Widocznie zaczęło cieknąć z innego miejsca na grodzi teraz liczę na nowe autko, a z tym będzie bawił się ktoś inny.
Filmik z Youdupe: " onclick="window.open(this.href);return false;
PS. tak jak pisał Haki najlepiej rzucić węża z wodą i szukać przecieków. Mi się udało bo padało calutki dzień momentalnie robiła się kałuża pod nogami.
...
- pawelek1z2
- Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: ndz lip 04, 2010 21:10
- Lokalizacja: LBN
parujące szyby po raz setny
krotko i do rzeczypinstonvw, bez prucia chyba i mi nikt tutaj rozwiązania nie da ot tak. teraz muszę czekać pogody i czasu wolnego i robimy robotę!
ps. czy to normalne, że po odparowaniu szyby klimą po jakimś czasie po jej wyłączeniu pierwsze miejsca gdzie się pojawia para wodna to idealnie nad nawiewami takie dwie owalne przestrzenie? bo tak właśnie mam co może sugerowało by wilgoć w nawiewach?
ps. czy to normalne, że po odparowaniu szyby klimą po jakimś czasie po jej wyłączeniu pierwsze miejsca gdzie się pojawia para wodna to idealnie nad nawiewami takie dwie owalne przestrzenie? bo tak właśnie mam co może sugerowało by wilgoć w nawiewach?
parujące szyby po raz setny
ja tam polecam niezastąpionego ziemniaka. Skrobia skutecznie załatwia mgłe na szybie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości