Ja sięz tym użerałem niemal od samego kupna, bo jakiś miesiąc po przyprowadzeniu od Helmuta zaczęło brzęczeć, jakby ktoś chciał to mogę zrobić zdjęcie w którym miejscu i co drży, bo niestety miałem stłuczkę i deskę trzeba było wymienić
Plus tego taki, że teraz przynajmniej mam ciszej w samochodzie
Druga sprawa, to taka że kupiłem deskę przejściową, niestety musiałem posiłkować się mottem jednej z sieci obuwniczych przy jej wyborze
, a miałem poliftową i okazuje się że w tej kupionej, właśnie ten wibrujący zaczep wygłuszony jest taśmą filcową i być może i bez mojej podkładki z gąbki byłoby cicho, bo w mojej ori tej taśmy nie było i plastik leżał bezpośrednio na metalowej rozporze idącej pod deską.
Jakby kogoś interesowały fotki o co chodzi i gdzie to dokładnie jest to dajcie znać, wkleję.
////edit
Wklejam posta kolegi
wron oraz fotkę zamieszczoną przez
Qto , mam nadzieję że nikt się nie pogniewa
U mnie w desce, w miejscu zaznaczonym strzałką jest jeden z zaczepów deski i tam nie było taśmy filcowej i zapewne dlatego drżało. W drugiej desce taśma była, ale nie omieszkałem też podłożyć gąbki i jak narazie jest w porządku.
wron pisze:W końcu się zmobilizowałem, zwaliłem deskę i jak się okazało to nie tunel powietrzny tak hałasował tylko grało w miejscu łączenia deski ze wspornikiem. Wytarł się plastik, powstał niewielki luz i dla tego drżała w tym miejscu deska.
Na wspornik nakleiłem trochę gąbki, na deskę w miejscu łączenia trochę parcianki i sukces – żadnych wibracji, jest idealnie cicho.
Na FOTO zaznaczyłem to miejsce:
link do drugiego tematu.
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=143&t=417660