zamek klapy tylnej

[tekosz]

witam,

u dziewczyny w Golfie IV przestał otwierać się zamek w klapie tylnej, nawet z kluczyka. dobrałem się dziś do niego i wydaje mi się, że brakuje jednej rzeczy. najprawdopodobniej powinien to być jakiś wkręt, który albo się ułamał i powinien być dłuższy, albo to są dwa osobne wkręty, które wchodzą z dwóch stron tego elementu, który jest zaznaczony kolorem zielonym na obrazku (sorry za ostrość, ale nie wiedziałem, że zdjęcie takie wyszło).
strzałką zaznaczyłem miejsce, w którym wydaje mi się, że powinien być jakiś wkręt (bądź przedłużenie wkrętu, który wchodzi z drugiej strony + jakaś nakrętka).
generalnie to ciężko mi to wytłumaczyć, może ktoś wie o co chodzi.



na forum znalazłem ostrzejsze zdjęcie elementu, o który mi chodzi, zaznaczyłem zieloną strzałką.
cały ten element wydaję się być luźny, przez co nie stawia oporu hakowi i się ślizgają o siebie bokiem, zamiast nachodzić na siebie.


pozdrawiam,
Tomek

[XV2]

Wyczyść zamek. Psikaj WD40 wsadzaj kluczyk i próbuj kręcić aż obrócisz kluczykiem . ( Mi zajęło 1h ) . I wszystko działa.

[tekosz]

kluczyk się kręci. klapę przy odpowiedniej kombinacji ruchów klamką i kluczykiem można otworzyć. chodzi o to, że przy przekręceniu kluczykiem, ten element zaznaczony zieloną strzałką jest na tyle luźny, że zjeżdża z haka, zamiast go podnosić np., po prostu ma luz, który moim zdaniem trzeba wykasować. tylko pytanie jak ten luz wykasować. zrobię dziś dokładniejsze zdjęcia, może ktoś zauważy czego brakuje.

[Waqa]

niczego nie brakuje. mialem identyczny problem (chyba). mam nawet film z tego problemu. " onclick="window.open(this.href);return false;
Z tego co wywnioskowałem przy moim problemem jest luz miedzy poszczególnymi elementami wkładki. rozwiązałem to trochę druciarsko, ale na razie działa. skleiłem bodajże (juz nie pamietam) dwa ostatnie elementy wkładki, niestety rozwiązanie ma jedna wadę - kluczykiem nie otworzysz bagażnika

[tekosz]

Waqa, chyba u mnie chodzi o coś innego. w elemencie ze zdjęcia między strzałkami jest taka tulejka, nie wiem czy jest gwintowana w środku i jest tam wkręt, który z drugiej strony kończy się nakrętką (wątpię, bo czegoś takiego się chyba nie stosuje), czy powinien być jakiś kołek, czy to był jakiś odlew, który się ułamał. ale w każdym razie jakby na to spojrzeć, to części, którą wskazuje lewa strzałka nie ma, czyli po prostu nic nie wystaje po drugiej stronie.

[Waqa]

tekosz poproszę dokładne zdjęcie elementu. Z tego co piszesz wnioskuje ze masz wyłamane jedno ucho i zapadka straciła os i lata jak jej się podoba. żadnej śrubki tam nie ma (przynajmniej tak mi sie kojarzy). jest wbity jakiś kołeczek, który jest osią tej zapadki. śrubka pewnie jest dlatego ze Ktos próbował ratować sytuacje, ale tak jak już mówiłem dokładne zdjęcie rozjaśni sytuacje. Pozdro

[tekosz]

o, teraz mnie więcej wiem jak Ci to opisać, skoro wiesz o co chodzi. 'ucho' jest na pewno w porządku. właśnie ta oś (dzięki za podpowiedź, bo nie wiedziałem jak to nazwać), wchodzi do jednego z tych uszu, które jest po jednej stronie, ale z drugiego już nie wystaje, nie wchodzi w ogóle w otworek drugiego ucha. przez to zapadka jest dosyć luźna i nie nakłada się na siebie z tym hakiem, bo siła jego nacisku sprawia, ze zapadka przechodzi bokiem.
tak się zastanawiam czym mógłbym zastąpić tą oś. musiałbym kupić jakiś kołeczek o podobnej średnicy i spróbować go tam wcisnąć.

niestety dziś samochód wyjeżdża, więc dokładniejsze zdjęcia będę mógł wrzucić dopiero koło poniedziałku.

[tekosz]

więc tak:
element nr 1 znajduję się pomiędzy uszami elementu nr 3. widać, że nie jest on zablokowany przez żaden kołek ani nic innego (z otworu w uchu powinno coś wystawać), więc jest luźny i rusza się swobodnie w różne strony. na swojej pozycji trzyma go jedynie jakiś kołek, który jest po tej niewidocznej na zdjęciu stronie ucha z drugiej strony. przy ciągnięciu za klamkę hak (nr 2) powinien ruszać elementem nr 1 i otwierać zamek, ale niestety element nr 2 jest luźny i nie nachodzi na siebie z hakiem.

[Waqa]

zdemontuj zapadke nr 1. wyjmij ten uszkodzony kołeczek i zastąp go śrubką np 3 (albo jeszcze mniejszą). prawdopodobnie bedziesz musiał rozwiercać otwory. pamietaj tylko zeby za mocno tego nie skrecac, bo zapadka musi mieć luz, żeby zakres pracy byl swobodny. najlepiej dokręć nakrętkę i popuść z 2-3 obroty i kątruj kolejna nakrętką i powinno być git.