korozja kielicha
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
korozja kielicha
moim oczom ukazał się dziś taki widok:
teraz pytanie co z tym zrobić ? a właściwie jak to wszystko doprowadzić do kupy? Jak zrobić to najrozsądniej o ile w ogóle jest sen robienie tego ?
teraz pytanie co z tym zrobić ? a właściwie jak to wszystko doprowadzić do kupy? Jak zrobić to najrozsądniej o ile w ogóle jest sen robienie tego ?
- VWaldini81
- LDZ
- Posty: 308
- Rejestracja: śr lis 24, 2010 16:20
- Lokalizacja: ŁDZ
korozja kielicha
Jeśli miałbyś robić to samemu to może się jeszcze opłaca jeśli nie ma więcej takich niespodzianek. Kielich się trzyma, więc gruba blacha, migomat i heja. Inaczej wyrwie się to niedługo na naszych drogach.
korozja kielicha
nie za ciekawie to wygląda można by sie z tym pobawić można zrobić to na kilka sposobów
1 na jakimś szrocie wyciąć większy kawałek całego nadkola wraz z mocowaniem kielicha i to wspawać
2 walnąć na to blachę bez szlifowania większego i posmarkać migomatem ale powiem ze szału nie będzie 3
3 wyciąć powycinać zardzewiałe elementy i zrobić samemu reperaturki najgorzej będą te zaokrąglone miejsca. bedzie z tym dużo pracy i jak już będziesz spawał to zaspawaj ta łatę z tej blachy z nitami
i nie spawaj migomaten tylko tigiem bo ładnie zalejesz każdą dziurę a migiem tygo tak ładanie nie zrobisz i poza tym tig jest lepszy jak już zrobisz to wyślij fotki tego
1 na jakimś szrocie wyciąć większy kawałek całego nadkola wraz z mocowaniem kielicha i to wspawać
2 walnąć na to blachę bez szlifowania większego i posmarkać migomatem ale powiem ze szału nie będzie 3
3 wyciąć powycinać zardzewiałe elementy i zrobić samemu reperaturki najgorzej będą te zaokrąglone miejsca. bedzie z tym dużo pracy i jak już będziesz spawał to zaspawaj ta łatę z tej blachy z nitami
i nie spawaj migomaten tylko tigiem bo ładnie zalejesz każdą dziurę a migiem tygo tak ładanie nie zrobisz i poza tym tig jest lepszy jak już zrobisz to wyślij fotki tego
- VWaldini81
- LDZ
- Posty: 308
- Rejestracja: śr lis 24, 2010 16:20
- Lokalizacja: ŁDZ
korozja kielicha
Taniej wyjdzie jak blachą obłożysz. Przy spawaniu migiem blacha się dobrze nagrzeje i młotkiem dobijesz ją. Robiłem takie rzeczy kilka lat temu migomatem. A czy ładnie czy też łatwiej migiem czy tigiem to zależy jak kto co umie. Kolego kwach89
korozja kielicha
taniej nie zawsze równe jest lepiej. ten element jest ważny w samochodzie i jak się potem mu to wszystko rozpadnie to dopiero będzie lipa a po drugie nakładając blachę na blachę tylko maskujemy dziurę a nie ją zwalczamy. bo jak się dostanie mu znowu woda to mu to wszystko będzie dalej korodowało i będzie tak samo wyglądało jak jest teraz. tylko pod maskującą blachą ale jak widać na zdjęciach całe niemal mocowanie wewnętrznego nadkola zgniło i odpadło od reszty karoserii. lepiej zrobić to raz a porządnie a nie byle jak. tak byle jak to robią wiejscy blacharze czyli teoria blacha blacha szpachla i farba. a po drugie wycięcie takiego kawałka nadkola na szrocie na pewno nie jest drogie wystarczy się dogadać.
korozja kielicha
wyczyściłem wszystko, wyciąłem co zgnite i naspawałem 3 kawałki dość grubej blachy, powinno wystarczyć. Wiem, że to nie jest jakieś super rozwiązanie ale cóż.
korozja kielicha
ale blachy dopasowałeś ma styk że wszystko się dobrze ze sprasowuje czy przyłożyłeś jedną na drugą??
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości