Strona 1 z 1

[mk7] Fabryczne zabezpieczenie?

: pn sie 13, 2018 19:49
autor: neon71
Witam,

Od niedawna jestem posiadaczem Golf 7 poliftowego (wyprodukowany 02/2018). Ostatnio podczas pierwszego dużego mycia zaciekawił mnie fakt, iż z okolic progów kapie mi na podjazd dziwna maź o konsystencji wosku. Skoniło mnie to do wepchania łba pod auto i to co ujrzałem conajmniej mnie zdziwiło. Czy to co zamieszczam w załączonych zdjęciach to fabryczne zabepieczenie przeciwkorozyjne auta? Czy może jest to "baranek" w dodatku jak dla mnie dość niechlujnie wykończony przez wątpliwej jakości fachowca z ASO, ktory miał za zadanie kamuflowanie naprawy co by "baranek" taki jak ja kupił auto z salonu po pełnej rynkowej cenie? Z góy dziękuję za pomoc.

ObrazekObrazekObrazek

[mk7] Re: Fabryczne zabezpieczenie?

: pn sie 13, 2018 20:29
autor: luckyboy
Dziwne te progi, ale nie mam MK7 tylko MK4 gdzie zaślepki progów nie są zamalowane barankiem

[mk7] Re: Fabryczne zabezpieczenie?

: pn sie 13, 2018 20:31
autor: Garrison
luckyboy pisze:
pn sie 13, 2018 20:29
Dziwne te progi, ale nie mam MK7 tylko MK4 gdzie zaślepki progów nie są zamalowane barankiem Obrazek
Zwróć uwagę, że tylko jedna zaślepka jest zamalowana :D

[mk7] Re: Fabryczne zabezpieczenie?

: pn sie 13, 2018 20:55
autor: luckyboy
Ten próg wygląda jakby był starty po betonie i zamalowany.

[mk7] Re: Fabryczne zabezpieczenie?

: pn sie 13, 2018 21:20
autor: neon71
Po obu stronach pierwsza i ostatnia zaslepka inspekcyjna jest zamalowana... Gorna czesc progu wyglada normalnie (jest gladka) i nie wyglada to przejscie jak by bylo robione przez "fachowca" (w sensie przejscia z baranka do gladkiego). No coz wyglada na to, ze musze zglosic sie do rzeczoznawcy i ew rozpoczac zapewne dluga i trudna do wygrania batalie o swoje prawa :(

[mk7] Re: Fabryczne zabezpieczenie?

: pn sie 13, 2018 22:35
autor: luckyboy
Obejrzyj inne MK7 będziesz znał odpowiedz.

[mk7] Re: Fabryczne zabezpieczenie?

: wt sie 14, 2018 07:52
autor: flo89
Moje mk7 2016 tak nie wygląda, a tutaj to jakby jakaś mega nieudolna naprawa u szwagra w garażu...