Forum.VWGolf.pl

Witam parę dni temu wjechałem w naprawdę minimalna dziure skutkowało to wielkim "brzdękiem" z przedniej lewej strony troszkę się wystraszyłem i powoli dojechałem do celu.Obejrzałem auto z zewnątrz nic nie było widać więc wróciłem do domu i przez ten czas nie jeździłem. Dzisiaj udało mi się wygospodarować troche czasu żeby to sprawdzić. Po podniesieniu auta okazało się że część spreżyny na lewym przednim amorku pękła i odpadła. Ogólnie charakteryzuje się to tym że podczas skręcania jest charakterystyczny pisk, czasami trzask(filmik) i przy wjechaniu w dziurę tym kołem słychać pukniecie. Sprawdzić jeszcze coś przy okazji czy wystarczy że wymienię sprężyny? Zauważyłem jeszcze coś czego wczesniej nie widziałem, mianowicie kapturek od amortyzatora pod maską kręci się w momencie skrętu kół(tylko na jednej stronie) czy to normalne, a może jest to wywołane tą sprężyną?

http://www.fotosik.pl/u/xenerif/album/1677162" onclick="window.open(this.href);return false; - link do zdjęć
[youtube][/youtube] - filmik (auto na podnosniku o ile ma to jakieś znaczenie)

wymienić sprężyny i sprawdzić przy okazji jak amorki odboje i górne łożyska wyglądają co do talerzyka to wina sprężyny!

Jak sprawdzić te elementy?

amorki czy nie mają wycieku odboje czy są całe a łożyska w poduszce niezapieczone czy rozsypane!

Wydaje mi się że od razu przy jednej robocie walnę taki zestaw i będe miał spokój przez jakiś czas(http://allegro.pl/lemforder-poduszka-am ... 62006.html" onclick="window.open(this.href);return false;). Co o tym myślicie?

dobry pomysł!