Witam,ściągłem belkę z auta aby wymienić tuleje,przy okazji odkręciłem "uszy" z podłużnic ponieważ w okół odstawała konserwacja i chciałem zabezpieczyć podłużnice.Dzisiaj przykręcając "uszy" pomyślałem czy one nie mają wpływu na zbieżność gdyż je można przesuwać na boki około 1cm.Kolejnym problemem jest to , że nawet jak ustawie najbliżej środka samochodu to belka nie wejdzie, 4mm brakuje aby tuleje weszły w belkę.Czy tylko ja mam taki problem ? Oczywiście tuleje wciśnięte w belkę są do oporu,a i tak 4mm brakuje aby weszły w "uszy".
No chyba nie do konca je wcisnales...ja u siebie bylem zmuszony odkrecic jedno mocowanie bo jakis spejalista wcisnal srube w tuleje od strony progu...po wcisnieciu nowych gum wcisnalem belke w to odkrecone ucho nastepnie przylapalem je srubami do budy a pozniej przy uzyciu breszki wcisnalem belke w drugie dokrecone ucho. Troche bylo szarpania sie ale praca calkiem przyjemna;).
Niestety nie , ale od razu zrobiłem tuleje beli,połatanie dziur podłogi,wymiana 8 przewodów hamulcowych(6 miedzianych,2 gumowe przy belce) , konserwacja(musiałem zeszlifować pół podłogi do gołej blachy bo pod oryginalną konserwacją miałem samą rdze) , wymiana linek recznego , pomalowalem belke,tarcze kotwiczne,bebny