Forum.VWGolf.pl

Witam
Jestem tutaj nowym uzytkownikiem tego forum ale juz od dłużeszego czasu nie moge sie uporac ze swoim golfem 1.6d. Przejde do rzeczy. od 6miesiecu probuje wykryc co sie dzieje w moim zawieszeniu. Podczas jazdy przy 80-90km/h jest taki dziwne głuche stukanie,które doprowdza mnie do nerwów. strach jechac tym samochodem w dłuższa trase. Byłem juz bodajrze u 4mechaników i żaden nie mi nie pomógł. I postanowiłem go robic na własna ręke. tak wiec wymienie co zostało zrobione..
wymiana klocków hamulcowych
przeguby zewnetrzne jak wewnetrzne{prawe/lewe}
łozyska mcpersona[ prawy/lewy]
amortyzatory wraz z odbojami i sprężynami
I jużnie mam siły na te auto ale szkoda jest mi zostawic je na pastwe losu na jakims złomowisku lub dzieciaka który go zajezdzi

Napisz coś więcej w jakich okolicznościach występuje to stukanie, na wybojach czy na prostej drodze? Nasila się przy skręcaniu? Z której strony bardziej słychać? Częstotliwość stukania jest zależna od prędkości albo obrotów silnika?

Słuchaj slychac najbardziej na prostej drodze i skrecie w lewo nawet przy najmniejszym obrocie kierownicy a juz jak odbijam w prawo stukot przestaje. Nawet jezeli przychamuje to przestaje. Według mnie to lewa strona od kierowcy. W moim klekocie nie ma obrotomierza ale tak na oko to jakies 2500 do 3000tys obrotow juz slychac i nie zalezy na jakim biegu aby tylko przekroczyc 80 i juz dudni a juz powyzej 100 cisza totalna

Stawiałbym na łożysko koła, w Twoim przypadku prawego. Mam u siebie podobny problem, tylko u mnie jest buczenie powyżej 70km/h i przy skręcie w prawo, ale na to składa się też zmęczony lewy przegub zewnętrzny, ale skoro u siebie wymieniałeś już komplet przegubów, to jedyne co zostało to łożyska.

Ale skoro te uderzenia słychac po lewej stronie to czemu sadzisz że prawe łozysko do wymiany..

Piszesz że stukanie ustaje przy skręcie w prawo, teoretycznie rzecz biorąc skręcając w prawo odciążasz prawe, teoretycznie uszkodzone łożysko które przestaje hałasować.
Mówi się że łożyska wymienia się parami, więc wymień oba, koszt samego łożyska nie jest duży a za wybicie i wprasowanie nowego nie powinieneś zapłacić więcej niż 10 zł za sztukę.

No dobra oki. Ale nurtuje mnie jeszcze takie cos jak drazki kierownicze ze i on w jakis sposob moze cos miec wspolnego z tym mankamentem.. bo jakies pol roku temu,chcąc wymienic kola na zimowe musialem zbijac kola z piasty i moze w taki sposob cos ma maglu poszlo?? jak sadzisz Ludvigg

Wątpię, jeżeli stukanie jest regularne to raczej nie stawiałbym na drążki. Na zbijanie koła z piasty raczej też, sam u siebie miałem na przodzie założone felgi z opla które trzeba było łomem i młotem zdejmować i żadnych problemów po tym nie było. U mnie problem z hałasem zaczął się kiedy przy okazji zmiany sanek pod silnikiem założyłem sobie stabilizator.

Potwierdzam to łożysko koła przedniego, mam to samo w Vento TDI i objawy takie same jak u Ciebie, byłem u 3 mechaników, pojeździli trochę autem i każdy potwierdza, że na 90% to łożysko. W sobotę 9.08 jestem umówiony na wymianę, dam na pewno znać co i jak bo podobnie jak Ty powymieniałem wszystko co się dało (oprócz ww łożysk) i dalej stuka przy lekkim skręcie w lewo.

Trochę podbije temat dla osób szukających rozwiązania. Wczoraj wymieniłem piasty i łożyska i wreszcie stukanie ustało. Były tak wywalone, że piasta nadawała się tylko na śmietnik, a stukało jakby ktoś siedział pod autem i walił młotkiem rytmicznie. Od teraz cisza, masakra walczyłem z tym z rok, żałuję tylko, że wcześniej nie zdecydowałem się na wymianę tych łożysk.

Odgrzeje trochę kotleta, ale może to pomoże potomnym. Otóż rozwiązałem u siebie problem z hałasem o którym pisałem kilka postów wyżej, z tym że nie jak napisałem przy skręcie w prawo, a w lewo. Objawy wskazywały na prawe łożysko, buczenie ustawało przy skręcaniu w prawo no i z prawej strony było je słychać, ale to kolejny przykład o tym jak trudno to zdiagnozować, wymieniłem prawe łożysko razem z piastą (jakiś magik ją spawał ) ale nic to nie dało. Pojechałem na diagnostykę gdzie Miły Pan nieodpłatnie zdiagnozował lewe unosząc auto do góry i rozpędzając koło jakimś magicznym urządzeniem Wymiana lewego łożyska całkowicie rozwiązała problem i teraz w środku panuje "cisza", no bo przecież diesel lubi hałasować

Przy okazji przestrzegam wszystkich przed tanimi łożyskami, chciałem zaoszczędzić kilka złotych i kupiłem tanie łożysko polskiej firmy które ma taki luz, że szkoda gadać... lepiej wydać 30 zł więcej na coś z "wyższej półki" i mieć spokój na kilkadziesiąt tysięcy km... swoją drogą zrobię mały test łożysk, bo z lewej mam to polskie o którym wspomniałem, a z prawej niemieckie droższe o 8 zł, zobaczymy które się szybciej rozleci