Forum.VWGolf.pl

witam. otoz mam problem; przy dodawaniu gazu zwlaszcza z 1ynki lub 2ojki slychac taki charakterystyczny przeskok-szarpniecie(jakby silnik przeskawkiwal czy cos), dzieje sie rowniez podobnie gdy skrece kola prawie na maks(lewo,prawo) i zaczne ruszac nawet powoli. co to moze byc?
dodam ze ostatnio w swoim aucie wymienialem sanki wraz z wahaczami(z nowymi tulejami,sworzniami i poduszkami silnika-tyl i skrzyni)-myslalem ze te przeskoki spowodowane sa zuzytymi poduszkami, poza tym zawieszenie bylo ogladane pobieznie i oslony na przegubach-bynajmniej zewnetrznych sa cale.
auto jeszcze przy hamowaniu troszeczke sciaga na lewo, ale to chyba dlatego ze trzeba ustawic zbieznosc.
doradzcie mi prosze od czego sa te stuki,przeskoki przy dodawaniu gazu, jest to nie przyjemne bo czuje sie wtedy jakbym jechal bo kocich lbach tak szarpie.

ziomalo2010, sprawdż czy masz wszystko dobrze podokręcane , szczególnie sworznie

nie no raczej wszystko jest dobrze przykrecone, sam tego nie robilem tylko mechanik poza tym przed wymiana kompletnych sanek problem byl tez przy dodawaniu gazu z tym przeskokiem przy mniejszej predkosci ;/

może to głupio zabrzmi ale ja kiedyś tak miałem po wymianie opon... wkońcu się okazało że koła były nie dokręcone przez oponiarza..

zobacze ale to chyba nie to ;/

albo jakiś przegub stuka

a jezeli z tylu stuka cos czasami takie gluche jakby ?
przy koleinach, ale lagodnych jak buja samochodem.

dodam ze jezdze jeszcze na zimowych

stuki z tyłu moga być albo tuleje na belce ale to raczej jest takie mocne walenie zależy jak bardzo są wyrobione albo mnie ostatnio stukał amortyzator przyłóż palce na śruby na tzw kielichu i skacz w bagażniku może wyczujesz coś u mnie był delikatny luz a na lekko nierównej drodze stukało że oszaleć szło inaczej było jak siedział ktoś z tyłu wtedy był docisk i stukanie nie było tak irytujące

sprawdź przegub, ja miałem jak dodawałem gazu to strzelało i jak hamowałem biegiem też strzelało, wyszło że lewy zewnętrzny przegub, wejdź pod auto i sprawdza czy któraś półoś nie ma luzu