Witam, posiadam passat b5 1.9 tdi 1997
Wczoraj miałem małą przygodę na autostradzie. W aucie siedziały 4 osoby, jechałem ok 120 km/h nagle zaczęło mnie rzucać na prawą stronę, tak jakby ktoś złapał i szarpał nią w prawo, musiałem mocno trzymać kierownice żeby prosto jechać. (rzucało kierownicą na prawo jakbym po dziurach jechał), zależne od szybkości jazdy. Myślałem że pewnie przebiłem oponę. Włączyłem awaryjne, zjechałem na pas awaryjny i na parking. Okazało się wszystko ok, ale gdy na postoju chciałem skręcić na maksa w lewą stronę to nie mogłem coś blokowało, koła były na wprost. W czasie jazdy mogłem skręcać, ale rzucało mnie przesuwała się sama co ok 30 stopni. Zadzwoniłem po lawetę wciągnęli mnie na nią zaczepiając linkę chyba o wahacz w prawym kole. Gdy dojechałem do domu, zjeżdżam z lawety i o dziwo naprawiło się to, nie wiem jakim cudem. Ale teraz boję się gdzieś jechać, może podpowiecie mi przyczyny ? przegub, wahacz, układ kierowniczy ? przyczyny szukać w prawym kole ?
Jestem w tym temacie zielony, proszę o pomoc. Z mechanikiem jestem już umówiony, ale jak znajdzie przyczynę jak już jest ok ?
Dziwny problem, kierownica sama skręca.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Dziwny problem, kierownica sama skręca.
Maglownica, wspomaganie, blokada kierownicy może się załącza podczas jazdy, nie zerwały się drążki kierownicze? Sprawdź poziom płynu od wspomagania. Złap za koło i każdym spróbuj skręcić w prawo i lewo i napisz czy jest jakiś luz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości