Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich państwa. Otóż jakiś czas temu kupiłem seata toledo II i mam problem z zawieszeniem. Gdy kupiłem auto coś delikatnie stukało na małych nierównościach wiec zostały wymienione końcówki, sworznie oraz gumy wachacza. Lecz nadal denerwuje mnie bardzo słabe tłumienie dziur. Gdy wjeżdżam w dziurę zawieszenie nie stuka czy puka tylko samo w sobie bardzo głośno pracuje dźwięk jakby ktoś gumowym młotkiem tłukł o metal. W bliźniaczej octavii zawieszenie pracuje bardzo cicho. Zauważyłem również że podczas najeżdżania na leżącego policjanta czy torowisko jest pojedyncze uderzenie w kierownicę. Ale nie słychać żadnego stukania. Czy mogą być to wyrobione gumy stabilizatora? Bardzo bym prosił o pomoc, pozdrawiam Mateusz.

mogą być to te dwie gumy stabilizatora !

Dziś je kupię może nawet się postaram wymienić i powiem czy pomogło

Tylko kup ori bo będziesz miał efekt starej wersalki za jakis czas.

Wymieniłem już, bicie na kierownicy zniknelo, zawieszenie chodzi troszkę ciszej lecz to nie to, a czy np zła geometria czy cos takiego moze wplywac na glosnosc tłumienia dziur? ze np kolo pod zlym katem wpada?

raczej nie tylko ciulato może się prowadzić no i szkoda opon, a poduchy amortyzatora czasami już nie siedzą ?

Nie wiem, a da sie to jakoś sprawdzić?

pod maską są kielichy jak już wysoko wystają albo guma pozrywana , skruszała to do wymiany!

Wysoko np to ile? U mnie wystają te talerzyki około 6-7 mm w octavvi okolo 1 cm i nie tłucze

skoro dobrze tlumi dziury, nadal wali, to może to łączniki stabilizatora i jego gumy maja luzy i stąd te stuki

To nie są stuki, tylko taki dźwięk no cieżko określić. Po prostu jakby słabo tłumiło dźwięk wpadania w dziure. W zawieszeniu wszystko juz mam na cacy, wiec chyba ten typ tak ma. dziękuję wszystkim za pomoc