Forum.VWGolf.pl

Lozyska , poduchy amora... wahacz porobiony... drazek zrobiony... dalej cos puka;\
Jazda na wprost.... dziury... ciagle jest stukanie... nie rownomierne... cisza.. i nagle cos popuka.. potem znow cisza i za po chwili znow wali...
Nie mam juz sil.. laczniki stabilizatora sa ok... w sumie zawiecha porobiona a dalej cos wali... co moze byc??

sprawdz luzy na maglu i same amory

Mam gwint... co i jak sprawdzic;>
Maglownica... jak sprawdzic?:D kiera lewo prawo..? Robilem takie ruchy... nawet na podnosniku ruszalem kolami lewo prawo... i niby jest ok.... czytalem gdzies kiedys o jakims poprawianiu luzu maglownicy jakas sruba.... gdzie ona jest? Czy zle kojarze?:p

Młodyy, puka na zimno i ciepło, czy dopiero po jakimś czasie?

Nie ma reguly...
Nie wali tez non stop stalym tempem
Tylko co jakis czas popuka... przestanie.. nagle cisza... i znow wariuje...
Moze maglownnica walnieta.... zawiecha pprobiona... a amory raczej na proostej by nie wapily..?

Nie napisalem ze przy ruszeniu jak stoje.... to czesto mam takie pukniecie....

Młodyy, Poduszki pod skrzynią i silnikiem sprawdziłeś? Przy nagłym odejmowaniu gazu słychać stuknięcie?
Zaciągnij ręczny i spróbuj ruszyć do przodu i do tyłu. Jeśli przy ruszaniu do przodu będzie słychać stukanie to może to być poduszka z przodu, jak do tyłu - to z tyłu.
A może rzeczywiście to być magiel. U mnie póki co zaczyna stukać dopiero po 60-70 km jazdy.

Poduchy to nie sa... ojciec jechal... przy gwaltownym ruszeniu ani hamowaniu nie ma zadnych uderzen.....
Czy moze to byc tlumik...wydech... jakas rura udezajaca sobie o cos i roznoszaca sie jak by cos w zawieszeniu...?

wjedz do kogoś na podnosnik i odpal auto ,i niech mechanior porusza tłumikami a tyw srodku słuchaj. a najlepiej pojechac stacje diagnostyczną na szarpaki ale te lepsze bo nie którzy maja te strare a one sie nie nadaja do kompletnego sprawdzenia.

jak bujam autem za blotnik... GORA DOL... jest takie trzeszczenie.... pukanie.. ( jak by chodzilo cos bez smarowania...)
jak ojciec ruszal i posiedzialem w srodku... to dzwiek - tak jak by to bylo to.... Mam nowe poduchy wiec nie powinno byc zadnego trzeszczenia ani pukania przy poduchach... moze po prostu koncza sie amory... ? nie wiem jak wyglada to na GWINCIE... jak pojade na sprawdzenie amorow.... Przeciez one nic nie amortyzuja ;D to tak czy siak wykaże ze sa do D*** ;D Ale gdyby byly do d**** to jak bym nim bujal.. to dalej by sie bujal... a on raz sie bujnie i stoi wiec mysle ze sa ok... ;D CO tam moze byc jak by" malo nasmarowane"???? ... ( tak jak pisalem dzwiek jak by cos nie mialo smaru "Pukajace trzeszzenie" )

moze poduszka ma spory luz.sprobuj dokrecic od gory

Wlasnie niema luzu.... probowalem... dokrecona na maxa ;\

napewno gdzies jest luz ,cudów nie ma . u mnie tez coś sobie puka z prawej strony ale ze nie uwazam auta za skarbonke wiec sobie to daruje ,przypuszczam ze konc drazka kierowniczego albo taka mala koncowka stabilizatora .wszystko inne mam sztywne i dobre.ale tego nie ruszam bo i tak wiekszosc jazdy mam same dziurska po wiochach wiec nawet jak sie to zrobi to za pol oku dalej bedzie pukac ,wiec niech se puka dalej ,muze sobie wlacz głośno i jezdz dalej

No wlasie to jest takie pukanko ze przez muze tez slysze;D sie tak ronosi;D