Forum.VWGolf.pl

Witam
Mam problem z zawieszeniem a mianowicie jak w temacie trzepie mi kierownica. Zdarza się to od prędkości 120 wzyż.
W moim golfie założone jest całe zawieszenie z H&R i dystanse 10mm przod i 15 tyl.
Wymienione zostały wszystkie tuleje zawieszenie na poliuretanowe oraz drążki kierownicze i przegub zewnętrzny.
Łożyska nie mają luzów, przynajmniej odczuwalnych ani nie huczą podczas jazdy. Koła wyważone, opony w dobrym stanie. Wiem że tarcze hamulcowe nadają się do wymiany (krzywe) ale wydaje mi się że ma to wpływ tylko przy hamowaniu i tak rzeczywiście jest ponieważ drgania się wzmagają.
Wiem również że poduszka pod skrzynią ma lekkie luzy i wewnętrzne przeguby bądź coś w skrzyni ale myślę że to nie powinno mieć wpływu na drgania kierownicy - sprostujcie mnie jeśli się mylę.
Przy łukach również wibracje są większe.
Nie wiem co jeszcze może mieć powodować takie zachowanie. Mój mechanik nie potrafi wyczuć żadnych niedomagań zawieszenia.
Powiedzcie proszę gdzie jeszcze mogę szukać, co może mieć wpływ na takie zachowanie.
Poniżej link do filmiku - mam nadzieje że widać o co mi chodzi.
[youtube][/youtube]


Z góry dzięki za pomoc

Geometrię sprawdzałeś .. ? luz na drążkach kierowniczych, na przekładni .. Wywal te dystanse i sprawdź ci się bez nich dzieje, może mają nierówną powierzchnie styku .

Ja mam to samo od kilku lat. Zawsze powyżej 100 km/h czuć coraz silniejsze i wyraźne drżenie kierownicy. Nie wyrywa jej to z rąk, ale czyni jazdę po autostradzie nie tak komfortową jakby mogła być. Przy czym u mnie lekkie drgania są już na wolnych obrotach na postoju, a więc częściowo niesie się to z silnika/skrzyni (i na dobrą sprawę nie potrafię zidentyfikować skąd). Podobnie jak ty wymieniałem już tarcze (akurat felerne tarcze z przodu potrafią to intensyfikować, nawet bez hamowania - wiem bo to przerobiłem, więc wymieniaj te pokrzywione!), silentbloki przód i tył (po tym trochę te drgania zelżały w czasie jazdy!), obie poduszki skrzyni (dolną-tylną łapę i tą po lewej w komorze silnika - po tej wymianie również jest nieco spokojniej). I podobnie jak u Ciebie ma to średni związek z oponami i amortyzacją, bo też już zmieniałem a nie eliminowało to całkowicie tego zjawiska.
Każda reparatura zatem przynosiła w jakimś stopniu krok w dobrą stronę (drżenie stawało się mniej intensywne) ale nigdy na 100%. U ciebie na postoju na wolnych obrotach sinik nie generuje drgań? Jakby ktoś miał jakieś pomysły to też będę wdzięczny (sprawdzać sprzęgło? wymienić ostatnią poduchę?)

italiano_83 pisze:Geometrię sprawdzałeś .. ? luz na drążkach kierowniczych, na przekładni .. Wywal te dystanse i sprawdź ci się bez nich dzieje, może mają nierówną powierzchnie styku .

geometria robiona, luz na drozkach nie wystepuje. Racją jest że jeden dystans kwalifikowałby się do wymiany ale nie przypuszczałem że z tego to może być - zamówie nowy. Ogólnie bez dystansów jazda nie da rady bo ocieram oponą o nadkole.

Luz w przekładni też wydaje się jakiśtam być, myślisz że to może być powód?

Tak jak kolega robert_s napisał da sie z tym żyć ale trasy na autostradzie robią się mniej komfortowe...

_robert_s pisze: U ciebie na postoju na wolnych obrotach sinik nie generuje drgań? Jakby ktoś miał jakieś pomysły to też będę wdzięczny (sprawdzać sprzęgło? wymienić ostatnią poduchę?)

zapomnialem dodac

drgan podczas postoju absolutnie nie ma...ogolnie zjawisko nie wystepuje przy predkosciach mniejszych niz okolo 120kmh

No to masz się lepiej ode mnie
Zmień jeszcze te tarcze jak możesz - ja miałem ewidentnie większe drgania przed zmianą. I dodam, że poprzednie miały ledwo rok - po prostu słabszej jakości, a może na rozgrzanej wpadłem w kałużę, nie wiem. W każdym razie po włożeniu nowego kompletu Boscha drgania znacznie, ale to znacznie zmalały!

sargon pisze:dystanse 10mm

Dobra dobra - z dodatkowym centrowaniem? jak nie, to koło jest niewspółosiowo z piastą i musi bić kierownicą.

Jaki otwór centrujący masz w feldze? albo uda się zrobić dystans (jeżeli większy od 60mm) ale przechodzisz na 4mm i łapiesz ori centrowanie, albo przechodzisz na 13mm z dodatkowym centrowaniem.

Shmatan pisze:

sargon pisze:dystanse 10mm

Dobra dobra - z dodatkowym centrowaniem? jak nie, to koło jest niewspółosiowo z piastą i musi bić kierownicą.

Jaki otwór centrujący masz w feldze? albo uda się zrobić dystans (jeżeli większy od 60mm) ale przechodzisz na 4mm i łapiesz ori centrowanie, albo przechodzisz na 13mm z dodatkowym centrowaniem.

nie bardzo rozumiem musze przyznac
moge dodac tylko ze dystanse to jakis oryginalny wytwór VW z logiem i numerami czesci... cale zawieszenie (H&R) zakladal niemiec i wyglada na to ze nie oszczedzal

aha i felgi to BBS - zdjecie ponizej

Wyważ porządnie koła.

Koła są już wyważone...brakowało jakieś 10 gram na dwóch oponach więc nie jest źle.

Pytanie jesZcze jest takie: kolega zauważył że nie mam ciężarka na jednej osce.
Czy to może wpływać na mój problem ?

Ja też nie mam i to nie wpływa na drgania bynajmniej u mnie.

XV2 pisze:bynajmniej

sargon, nie ważne czy niemiec i nie ważne czy oryginalne - podnieś samochód, odkręć koło i zobacz czy koło samo się trzyma na miejscu, czy żeby przykręcić śruby trzeba je podnosić. W tej drugiej sytuacji występuje brak współosiowości i koło jednocześnie kręci się i porusza orbitalnie przez co będą bicia (troszkę jak przy jajowatym kole)

Shmatan pisze:

XV2 pisze:bynajmniej

Przykro mi że te słowo jest ci obce.

cos tu nie gra. po co dystanse do BBS 771? mam takie same felgi i nic mi nie obciera, a zadnych dystansow nie mam. zawieszenie nie powinno zmieniać ET (chyba ze ja o czymś nie wiem).
Shmatan sugeruje ze masz jajko na centrowaniu, także dokładnie przyjrzyj sie tym dystansom.