Forum.VWGolf.pl

Witam. Panowie mam problem. Ostatnio w moim Golfie IV AKQ z przedniego zawieszenia zaczęły dochodzić jakieś stuki. Nie czekając długo udałem się na trzepaki. Diagnoza - zero luzów w zawieszeniu. Następnie udałem się do swojego mechanika, diagnoza - luz w przekładni kierowniczej. Nasuwa się pytanie czy mogę ten luz i stuki wyeliminować nie wymieniając przekładni na nową lub regenerowaną? Dodam jeszcze że przekładnia nie cieknie.

Kolego z własnego doświadczenia wiem, ze jak jest luz to bez regeneracji nic nie zrobisz. Nie męcz sie w jakieś niby zmniejszanie luzu poprzez kręcenie (dociskanie do listwy kolumny) bo to nic nie daje, próbowałem nie raz. Daje chwilowo, ze niby jest lepiej ale po kilku lepszych przejechanych kilometrach po tych drogach jakie są w Polsce wszystko wraca do stanu faktycznego. Szkoda czasu i zachodu, zregeneruj przekładnie i posłuży Ci. Koszt regeneracji to w granicach 500 zł + demontaż i montaż. Myśle, ze w 750 zł zamkniesz się. Wiem drogo ... .. ale warto..

Skoro nic nie da się już zrobić to będę musiał założyć zregenerowaną. Koszta duże ale jak mus to mus. Dzięki wielkie

Rafels pisze:Skoro nic nie da się już zrobić to będę musiał założyć zregenerowaną. Koszta duże ale jak mus to mus. Dzięki wielkie

Nie ma za co.. Ale zadaj sobie pytanie czy warto ja regenerować skoro ona nie cieknie? Ja też mam mały luzik na przekładni, ale nie puszcza nawet kropelki płynu wiec jeźdze do póki nie rozleci sie totalnie. Twój wybór, a ja Ci powiem, ze nie pali Ci się jeśli luz nie jest jakiś wielki.

Chodzi o to , że ja nie lubię jak coś mi puka w zawieszeniu . W moim aucie ma być wszystko na tip top. Jadąc po bruku słychać niemiłe dla ucha pukanie. Mam także do wymiany dolną poduszkę pod silnikiem i zrobię to w nadchodzącym tygodniu ale ona takich stuków raczej przenosić nie może.

Przekladnia i stukanie na nierownosciach? Raczej błędna diagnoza... Zdejmij harmonijke, zlap za jabłko drazka i jak ramię zebatki nie rusza Sie ani góra dol ani na boki w tulejce która siedzi w obudowie maglownicy to napewno nie magiel. A jest to jedyne miejsce gdzie stukać może. Oczywiście z obydwu stron to sprawdź

Vii pisze: Ale zadaj sobie pytanie czy warto ja regenerować skoro ona nie cieknie? Ja też mam mały luzik na przekładni,

no właśnie, ja też niby miałem trochę luzy, dokręciłem nieco śrubę regulacyjną i śmiga i nic nie cieknie, łatwo się w koszty wpakować a później jak okaże się, że coś innego to boli
a na postoju są wyczuwalne luzy ? Ja bym sam posprawdzał zamiast opierać się na diagnozie mechaników - dla nich wszystko zawsze jest do remontu bo na tym zarabiają

na nierównościach stukać mogą różne rzeczy warto by to dokładnie sprawdzić.