Forum.VWGolf.pl

Od jakiegoś czasu mam dziwny objaw, mianowicie podczas przejeżdżania przez poprzeczne garby coś jakby dobijało do nadwozia z prawej strony. Zostały wymienione łożyska, niestety nie pomogło. Później został wyciągnięty do sprawdzenia amortyzator, też jest dobry, został założony ponownie i dalej coś się tłucze. Zawieszenie, tuleje i wszystko co możliwe zostało sprawdzone, niestety objaw dalej występuję. Dodam jeszcze, że w bagażniku też się nie ma co tłuc. Sprawa jest jeszcze o tyle dziwna, że czasami koło wpada w konkretną dziurę i nie słychać, a na poprzecznych garbach nie trzeba dużo i już słychać. W środku słychać to mnie więcej na wysokości amortyzatora.
Ma ktoś jakiś pomysł co to może być?

a co z wydechem sprawdzałeś

rekin01, u mnie taki objaw dawał sworzeń wahacza

Według mechanika wszystko jest jak należy,tłumnik i sworznie
też.

rekin01 pisze:Zawieszenie, tuleje i wszystko co możliwe zostało sprawdzone

Wymień to mu przejdzie. A i gumy stabi.. też albo sprężyna pękła.

Sprężyna to raczej nie będzie,jak wyciągał amortyzator, to by zauważył. Wogóle to mam wrażenie, że to nie będzie w zawieszeniu, tylko gdzie indziej, może w tunelu środkowym, tylko co by się miało tam tłuc?