Forum.VWGolf.pl

Witam. Czy Wy w waszych MK4 też macie tak nisko z przodu zawieszenie by nie móc podjechać do końca krawężnika? Czasem haczę o przewód wspomagania co dla mnie nie jest normalne, aż strach, żebym go tylko nie urwał. Nie mam osłony pod silnik ale przymierzam się do jej kupna - najlepiej by była metalowa.
Myślałem o tej http://allegro.pl/oslona-pod-silnik-met ... 09092.html Będzie pasowała plug & play?
Czego to może być wina? amory? sprężyny? Czy diagnosta na trzepakach jest w stanie mi to sprawdzić?

Zobacz czy sprężyny masz całe? Może pękły i nisko teraz siedzi. 1,6 powinien stać jak koza.

Ok. Jutro się okaże. Jak to tylko sprężyny to czy osłona pod silnik jest w tym modelu konieczna?

Sprężyny są w porządku, tylko jedną miałem źle zamontowaną, poprostu wystarczyło ją obrócić, ale to i tak nic nie dało. Nie wiadomo też czy te sprężyny są od tego modelu, nie szło z nich nic odczytać. Polecili mi jakieś gumy na sprężyny, używa ktoś?

sektor_bdg pisze:Polecili mi jakieś gumy na sprężyny, używa ktoś?

Strzeż się takich rozwiązań i ludzi którzy je polecają.
Wrzuć foto jak stoi auto.

Ja też mam samochód tak nisko osadzony. Poprostu masz sprężyny sportowe! Dlatego taki niski. Ja też wadze o snieg ale to raczej w niczym nieprzeszkadza prócz tego, że na wachaczach zostaje

dokładnie sprężyny sportowe ja też mam -40mm i przy niedużym śniegu kilka cm już się pcha pod osłoną silnika i wszędzie na zawieszeniu śniegi pełno

Ehh...jak obniżone to nie dla mnie ;/ Wymienię przy najbliższej okazji na ori. Jutro fotkę wrzucę, to sami ocenicie,dziś już za ciemno. Co się okazało waż od wspomagania powinien iść troszkę inną drogą, i tak też uczyniłem. Teraz jestem spokojniejszy

Dlaczego nie? Ja też tak mówiłem ale popatrz sobie jak taki Golfian ładnie wygląda? Ładnie sie prezentuje wtedy i to dopiero jest to coś bo taki wysoki mi się nie podoba a tak fajnie nad ziemią wisi Fak faktem, że jak coś leży to się tłucze zwłaszcza tą przekładnią od skrzyni biegów i wahaczami

No nie powiem...ładnie się prezentuję, tylko po co się później stresować i ładować w niepotrzebne koszta jeśli gdzieś przychaczę, urwę to i tamto...
Co jak co...każdy ma swoje zdanie, i trzeba to uszanować

Jak jeżdżę po polnych drogach to kamyki harują Przeważnie jeżdżę tak by miska olejowa była w górze. Po co pchać się w koszta podwyższania samochodu? Skoro amorki i sprężynki dobre to tylko jeździć a taka wymiana to koszt około 1000 tyś. zł. Ale jak yo ująłeś:

Co jak co...każdy ma swoje zdanie, i trzeba to uszanować

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c3 ... bf62b.html
Tak wygląda bez obciążenia.

Dziwnie jakoś...z tyłu koza z przodu niżej...Dokładki Ci brakuje

Jakiej dokładki? hmm...