Forum.VWGolf.pl

Witam.

Pisze z prośbą o pomoc

Tak jak w temacie golf mk4 ,jakiś czas temu pojawiło sie w moim aucie dziwne skrzypienie którego nie potrafie zlokalizować, z nasłuchu wychodzi mi jakby to było coś centralnie między przednią osią a tylnią, ale to może być tylko jakiś mój mylny pogląd, i zródło znajdowac sie gdzies indziej i przenosić sie spod koła do centrum np.
Skrzypienie pojawia się tylko przy skręcie w prawo, i tylko przy 2-3 pierwszych zakrętach w prawo na zimnym silniku. Później problem znika.
Przy skrecie w lewo nic takiego sie nie pojawia ani na jeździe wprost, hamowaniu czy przyspieszaniu.
Odłos przypomina jakby jakiś stary okręt , tak jakby jakieś 2 elementy metalowe tarły o siebie.
Na stacji diagnostycznej nic nie wychodzi, wszystko w należytym porządku.

Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi

Pozdrawiam.

Trudne.. Hmm.. Ja mam podobnie ale nie zalezy to od temp. silnika. Jak na maksa skręcę fajerę to jest tak jak mówisz "okręt" jakby odgłos wieloryba. Ale u mnie akurat przegub do roboty jest. Tylko pytanie dlaczego diagnosta tego nie wykrył u Ciebie? Może sprawdź w innym warsztacie? Popytaj o jakieś dobre warsztaty w Twojej okolicy.

Kolego walderam musisz wziąć kogoś do pomocy i niech słucha skont ten odgłos,czy z przodu auta z tyłu z lewej strony czy prawej.Jak nie wiesz skąd ten odgłos dobiega.Powodzonka

Psiknij WD40 w gumy drazka stablizatora,moze sie poprawi.Jeli to nic nie da, to pewnie masz sworzen wahacza do wymiany.

WD40 jest na krótką metę. Może się przydać jedynie przy sprawdzaniu przyczyny. Polecałbym biały smar w sprayu bo WD40 bardzo szybko wysycha i problem tarcia wraca. O ile to właśnie to jest przyczyną odgłosów..

proponuję sprawdzić podpory pod amortyzatorami.Znajdują się w górnej części makpersona,jest to część z łożyskiem i ona daje takie objawy

dzięki za wszystkie podpowiedzi,
z braku czasu dopiero w tym tygodniu, podskoczę do znajomego mechanika, opowiem mu co i jak, wydaje mi się że może to być coś takiego jak podpowiedział kolega Gpiatkacombi
...po wizycie (mam nadzieje że wszystko wróci do normy) napisze co i jak, może się przyda w przyszłości innym forumowiczom

heh, żaden mechanik nie potrafił zlokalizować tego "skrzypienia" i samo się znalazło,
wszystko stało się jasne gdy odpadł mi tłumik (cześć środkowa) na łączeniu z częścią pierwszą..także wszyscy myśleli że to coś z zawieszeniem a to po prostu tłumik, a konkretnie jego mocowanie..przegniło i dawało takie odgłosy..