Forum.VWGolf.pl

Mój golfik stał przez jakiś czas nie jeżdżony, i po odpaleniu i przejechaniu się kilkudziesięciu km, coś się stało z przednim lewym kołem, mianowicie nagle zaczęło stukać na każdym wyboju. Mechanik powiedział że najprawdopodobniej zastały się poduszki, ale niestety nie ma czasu, i nie pochwalił się jak można to naprawić. Mógłby ktoś mnie pokierować jak to najłatwiej zrobić? I czy do tego będzie potrzebny kanał?

Sejwer pisze: Mechanik powiedział że najprawdopodobniej zastały się poduszki,

A to dobre

Po za wlaniem płynów do silnika, kompletnie się na tym nie znam więc prosiłbym o jakieś szersze wytłumaczenie postu wyżej

jak ci wytłumaczyc skoro jak twierdzisz nie znasz się kompletnie. Może poduszki kolumny McPersona, może amortyzator lub wiele innych cześci. Skoro się nie znasz i obawiasz się że nieuczciwy mechanik to wykorzysta, to wstepnie poproś o pomoc kogoś kto sie odrobinę zna na autach, ale na miejscyu, nie przez net.

Ten mechanik robi ten samochód od samego początku, jest uczciwy ale zawalony robotą... Ale to akurat mało ważne. Znalazłem "usterkę" mianowicie poduszka nad amortyzatorem (będę opisywał mniej więcej) się rozwaliła i wyskoczyło to kółko pod maską, i te stuki to właśnie przez to że to kółko uderza o klapę. Teraz czekam aż będzie miał wolny kanał i się naprawi.

Sejwer pisze:Znalazłem "usterkę" mianowicie poduszka nad amortyzatorem (będę opisywał mniej więcej) się rozwaliła i wyskoczyło to kółko pod maską, i te stuki to właśnie przez to że to kółko uderza o klapę.

No widzisz kol.Sejwer, czegoś sie nauczyłeś Odwiedzaj cześciej nas ! forum to kopalnia wiedzy! .Nic nie jest wieczne, wiec samochód też ma prawo sie zepsuć nie pierwszy i nie ostatni raz! http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=252833" onclick="window.open(this.href);return false; http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=77209" onclick="window.open(this.href);return false; A to twoje łożysko/ poduszka http://moto.allegro.pl/lemforder-podusz ... 16354.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Koledzy w postach pisza zeby robic przy pomocy sciagacza do sprezyn. Co ma zrobic jesli nie posiadam takiego urzadzenia? Mam gwint czy to pogarsza sprawe?

erwim12 pisze:Co ma zrobic jesli nie posiadam takiego urzadzenia?

erwim12, tą poduszkę górną wymienia się bez sciagacza sprężyn . klucz plus imbus kontrujący i odkręcasz wymieniasz na nową dokręcasz, może jest inaczej ale to musisz sam luknąć na tą poduszkę czy wychodzi cala .

W twoim przypadku jednak są wskazania by to wszystko sprawdzić od spodu kielicha , może i na pewno są wybite inne elementy macpersona. Więc nalezy wyciągnąć calego macpersona i zdiagnozować jego elementy

Ale przecież twój mechanior posiada takie rzeczy jak klucze ściagacze do spręzyn itp. wiec nie zawracaj sobie tym glowy .Z tym że jak nie posiada to zmień mechanika! bo jego okreslenia usterek a tym samym brak podstawowych narzędzi dyskwalifikowały by go nazwać mechanikiem .

kolego erwim 12 nie opowaidaj farmazonow jak mi wymienisz w golfie dwojce poduche bez sciagacza jestes mistrzem świata i okolic czym sćisniesz sprezyne utrzymasz ją nogami w najlepszym przypadky stracisz uzębienie

arek żet pisze:kolego erwim 12 nie opowaidaj farmazonow jak mi wymienisz w golfie dwojce poduche bez sciagacza

W którym miejscu ta sprężyna go uderzy zdejmujac górną poduszkę http://i25.tinypic.com/r25du0.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

@ arek żet Pokaz mi gdzie napisalem ze ja to wymienilem........

arek żet pisze:kolego erwim 12 nie opowaidaj farmazonow jak mi wymienisz w golfie dwojce poduche bez sciagacza jestes mistrzem świata i okolic czym sćisniesz sprezyne utrzymasz ją nogami w najlepszym przypadky stracisz uzębienie

Ja zamontowałem na oryginalnym amortyzatorze, oryginalną spręzyne od mk2 1,3. A i nie potrzeba żadnego ściągacza. Co wy myślicie że jak zaczniecie odkręcać nakrętke do samego końca to wam spręzyna wystrzeli prosto w ręke i połamiecie palce.. hehehe spręzyna zrobi pstryk podskoczy 2 cm i koniec Inna sprawa ma sie przy innych silnikach wiadomo że diesla maja inne spręzyny. Ściagania spręzyn bez sciągacza w TDI też bym sie podioł ale przy montażu użył 4 płaskowników i 4 szpilek gwintowanych plus 4 nakrętki, własnoróbka ale zrobi. Lub bardziej bezpieczny proces. składamy kolumne do momentu gdy chcemy nakręcić nakrętke. jeżeli możemy zamontować poduszkę to kładziemy poduszkę.. idziemy do auta, montujemy amorka na szybko, opuszczamy furę na cegłę która jest pod wahaczem, cięzar auta zdusza spring a my ręką kontrolujemy żeby amortyzator przeszedł do komory silnikowej. Nakręcamy nakrętke, wyjmójemy kolumne, skręcamy porządnie i montujemy jeszcze raz...

Znam takich fachowców którzy kasują za zdejmowanie springów bo wiara myśli że to nadludzka siła tak potężna że spręzyna wystrzeli na orbitę i bedzie trzeba wahadłowcem NASA ją ściągać na ziemię
Mit o latających sprężynach

erwim12 pisze:Pokaz mi gdzie napisalem ze ja to wymienilem

erwim12, nie denerwuj sie tylko wyciągaj wnioski jest temat sa foty i potwierdzenia tych co to robili już . Mac-Pherson i Mac-Phersonowi nierówny .

ja mam sciagacz za 30zeta najprostszy i chyba najtanszy i dre kazde sprezyny nawet diesla.Nie weim juz czy erwim czy ktos inny pisal juz nie pamietam ale sory chodzilo o goscia ktory twierdzil ze sie sciaga poprzez odkrecanie srubki na gorze pod maska haha .trzeba naj sampierw wyjac mc persona a dopiero pozniej sprezyne scisnac i to duzo zanim sie zluzuje od poduszki a przy zakladaniu sprezyna musi byc tez scisnieta zeby zalozyc poduszke i zlapac ja nakretka przynajmniej na dwa obroty>ale zeby skały srały w ten sposob co ten gosc pisal to sciągniecie jest tak prawdopodobne jak sciagniecie majtek przez głowe....