problem przy kole przednim - b. dziwny. < 1.8 90KM gt 1992 >
: wt sty 04, 2011 22:18
Witam,
przedwczoraj jak zwykle wyprowadziłem auto z garażu po czym standardowo udałem się w codzienną 100km wycieczkę, niestety w połowie dystansu coś mnie zaniepokoiło, a był to dziwny dźwięk dochodzący z przedniego koła od strony kierowcy, najpierw był cichy, a z czasem nasilał się i był bardzo głośny, a brzmiał tak jak gdyby ktoś włożył patyk drewniany w szprychy roweru (mam nadzieję, że wiecie co mam na myśli), zaniepokojony zatrzymałem się, skręciłem koła, obejrzałem czy coś się nie wypięło i czy coś w ogóle będę mógł stwierdzić, ale nic niepokojącego nie zauważyłem. Wsiadłem w auto i pojechałem w dalszą drogę, odgłos zamilkł, ale po 2km znów było to samo. Zaobserwowałem dodatkowo taką zależność, że dźwięk ten występuje dopiero gdy przyśpieszam dodając gazu. Gazując na luzie, lub naciskając sprzęgło - czyli nie przyśpieszając dźwięk ustępuje. Podjechałem z tym problemem do mechanika, ale 3km przed dojazdem do niego problem ustąpił, więc nie mogłem zademonstrować owego niepokojącego dźwięku. Wjechałem na kanał, przejrzał wszystko co możliwe i powiedział, że on nic niepokojącego nie widzi i nie ma zielonego pojęcia jaka może być przyczyna. Miałem dzień spokoju z tym problemem i dziś znów mi się przytrafił, po czym standardowo ustąpił.
Bardzo proszę pomóżcie Panowie, bo nie mam pojęcia co to może być, a brzmi to bardzo nieciekawie, aż moi pasażerowie byli zaniepokojeni jadąc ze mną. Jaka może być przyczyna tego problemu? Co sprawdzić? Gdzie dokładnie szukać?
Dzięki za zainteresowanie tematem i wszelkie próby pomocy.
Pozdrawiam.
przedwczoraj jak zwykle wyprowadziłem auto z garażu po czym standardowo udałem się w codzienną 100km wycieczkę, niestety w połowie dystansu coś mnie zaniepokoiło, a był to dziwny dźwięk dochodzący z przedniego koła od strony kierowcy, najpierw był cichy, a z czasem nasilał się i był bardzo głośny, a brzmiał tak jak gdyby ktoś włożył patyk drewniany w szprychy roweru (mam nadzieję, że wiecie co mam na myśli), zaniepokojony zatrzymałem się, skręciłem koła, obejrzałem czy coś się nie wypięło i czy coś w ogóle będę mógł stwierdzić, ale nic niepokojącego nie zauważyłem. Wsiadłem w auto i pojechałem w dalszą drogę, odgłos zamilkł, ale po 2km znów było to samo. Zaobserwowałem dodatkowo taką zależność, że dźwięk ten występuje dopiero gdy przyśpieszam dodając gazu. Gazując na luzie, lub naciskając sprzęgło - czyli nie przyśpieszając dźwięk ustępuje. Podjechałem z tym problemem do mechanika, ale 3km przed dojazdem do niego problem ustąpił, więc nie mogłem zademonstrować owego niepokojącego dźwięku. Wjechałem na kanał, przejrzał wszystko co możliwe i powiedział, że on nic niepokojącego nie widzi i nie ma zielonego pojęcia jaka może być przyczyna. Miałem dzień spokoju z tym problemem i dziś znów mi się przytrafił, po czym standardowo ustąpił.
Bardzo proszę pomóżcie Panowie, bo nie mam pojęcia co to może być, a brzmi to bardzo nieciekawie, aż moi pasażerowie byli zaniepokojeni jadąc ze mną. Jaka może być przyczyna tego problemu? Co sprawdzić? Gdzie dokładnie szukać?
Dzięki za zainteresowanie tematem i wszelkie próby pomocy.
Pozdrawiam.
