Strona 1 z 1

Bicie kierownicy(jakby brak polaczenia kola z ukladem)

: czw gru 09, 2010 16:12
autor: żyto
Wczoraj przedzieralem sie przez las ale zawislem silnikiem na sniegu,potem znajomek mnie wyciagnal.Przyspieszajac kierownica latala mi z wyraznym sciaganiem w lewo,sa chwile kiedy nie lata ale zadko.Odczuc mozna jakby prawe kolo trzymalo sie tylko najednej srubce,wysiadlem,skrecilem kolo i nim poruszalem potem skrecilem w druga strone i znow to samo,nic nie zauwazylem.Moja teora jest taka: zabilo mi sniegu gdzies tam w te wszystkie uklady,drazki,maglownice itp(auto mocno zglebione) i mam nadzieje ze usuniecie sniegu naprawi problem.Ale to byloby zbyt piekne... Felga napewno jest prosta,opona tez ok.Macie jakies pomysly?

Bicie kierownicy(jakby brak polaczenia kola z ukladem)

: czw gru 09, 2010 16:22
autor: tobi19761
U mnie był przymarzniety śnieg do felg i też mi kiera latała jak szalona,oczyściłem felgi i jest git :okej:

Re: Bicie kierownicy(jakby brak polaczenia kola z ukladem)

: czw gru 09, 2010 16:45
autor: żyto
tobi19761 pisze:U mnie był przymarzniety śnieg do felg i też mi kiera latała jak szalona,oczyściłem felgi i jest git :okej:
Snieg z felgi od razu zrzucilem... chyba ze snieg przylepil sie od wewnetrznej strony felgi :bajer: bo jak mnie ziomek wyciagal to troche po skosie i moglo nalapac tam sniegu :D jest nadzieja jest nadzieja !

Bicie kierownicy(jakby brak polaczenia kola z ukladem)

: czw gru 09, 2010 17:03
autor: tobi19761
NO od wewnętrznej :bajer:

Re: Bicie kierownicy(jakby brak polaczenia kola z ukladem)

: czw gru 09, 2010 18:49
autor: żyto
tobi19761 pisze:NO od wewnętrznej :bajer:
Kolo zabite bylo od wewnetrznej co mi sie jeszcze w zyciu nigdy nie przytrafilo.Bilo tak mocno ze malo nadgarstkow nie polamalo mi,nie sadzilem ze to moze byc spowodowane przez snieg,przynajmniej w takim stopniu.Dzieki za zainteresowanie i podpowiedz :) Temat do kosza.