Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich, niestety jakiś czas temu mój golfik miał niemiłe spotkanie z dość głęboką wyrwą w asfalcie (prawe koło). Po tym zdarzeniu auto powyżej 100km/h dostaje takich wibracji że ciężko w jakikolwiek sposób to opisać. Niestety w jakimś stopniu stracił też przyczepność i jakoś tak bardziej "wozi" go na nierównościach, a przecież nie tak dawno robiłem prawie całe zawieszenie i trzymał się drogi idealnie. Zawiozłem koła na komputer i mechanik stwierdził że jest ok, felga nie jest pogięta i nie bije. Podniosłem więc go na lewarku ściągnąłem prawe koło i wrzuciłem na bieg no zauważyłem że półoś nieco bije, niby nie jest to jakieś straszne wygięcie no ale wystarczyło dodać gazu by przy wskazaniu licznika powyżej 90km/h samochód znów zaczął wibrować. No i teraz mam pytanie czy taką półoś można jakoś zregenerować czy zostaje tylko wymiana??? Jeśli trzeba wymienić to czy może być używka, bo widziałem na allegro kompletne z przegubem za 30zł?? Zastanawiałem się także czy może z golfa II 1.6D może by się nadała bo mam z tego samochodu sporo części m.in. właśnie tą która mnie interesuje. Pozostaje jeszcze kwestia przyczepności, a raczej jej braku, bo zastanawiam się czy przypadkiem takie uderzenie nie spowodowało wysadzenie amorka, wymieniałem niedawno na bilstein'y olej./gaz. a one ponoć są podatne na takie rzeczy. Jeśli już niestety doszło by do wysadzenia to czy przypadkiem nie spowodowało by to wycieku oleju, bo jak sprawdzałem to amortyzator był suchy. Ogólnie zauważyłem że przód z prawej strony jest bardziej "miękki" i po rozbujaniu nie tłumi tak szybko ruchu jak lewa strona. Byłbym zapomniał, moje auto to golf III 1.8 ABS. Pozdrawiam

co do pólosi to ja bym kupił używkę, tylko przegub wstaw swój jak masz dobry. czy ktoś to zregeneruje to nie mam pojęcia ale to chyba nieopłacalne bo pewnie by musieli ją nacinać coś podobnego jak wyważają koło zamachowe.

amorki- może skocz na stacje i niech zbada Ci siłę tłumienia, zapłacisz z 20zł a będziesz wiedział wszystko o nich.

w takim razie zamówię ją jeszcze dziś, bo w sumie to żaden majątek, tylko właśnie zastanawiałem się nad przegubami, bo jeśli będą padnięte a u mnie są ok to trzeba będzie przekładać, a tego to jeszcze nie robiłem. No nic poszukam, trochę poczytam i może dam sobie radę. A amortyzator, pewnie zrobię tak jak mówisz bo takim bujaniem to sobie mogę sprawdzić.... no chyba że po wymianie półośki problem z przyczepnością minie. dzięki i pozdrawiam