Forum.VWGolf.pl

Ale amortyzatory masz oryginalne ?? Moze byc, że praca amortyzatora w węższym zakresie nie powoduje stuków, albo po prostu Twoje amory były udane, nie wiem ....

Amorki wciąż seryjne z pierwszego wydania. Nie wiem jakiej mam firmy, oznaczenia np. 166 VWAAGKAQOD2, 5QO 512 O11 MA

Po zaladowaniu gdy zawieszenie jest dociazone jest duzo lepiej mozna by rzec, wiec mozliwe ze luz montazowy staje sie nieistotny i zanika klekot bardziej wcisnietego amora. Czyli jest jakis pomysl - zlikwidowac jape i spokoj

wojtas_GT , gdzies na forum pisales chyba Ty, jak poprawic fabryke. Wpadł mi pomysł podlozyc twarde gumy powiedzmy 5 mm grubosci do górnego mocowania, z góry i z dołu. Górne mocowanie jest wszakże odseparowane od amortyzatora taką pianką ale dodatkowa guma moze by cos dała Wiadomo, jest to rzeźbiarstwo, ale może kiedys spróbuje ten patent

Nie mam warunków - od lat pracuję w czymś innym, ale jak widać śledzę temat, choć przestałem zwracać uwagę na te zmniejszone klekoty z bilsteinów. Bardziej irytuje mnie przód, głównie z lewej strony jęczy jak potępieniec na garbach i jeszcze na gwarancji kombinacje na nic się nie zdawały - ciekawi mnie co, ale stawiam cały czas na stabilizator lub wahacz - po deszczu jest cicho raczej.

Temat przerabiałem dość długo, amortyzatory miałem wymieniane chyba 4 razy (gwarancja),za każdym razem zaraz po wymianie w samochodzie była cisza a po przejechaniu od 300 do 900km pojawiały się pierwsze stuki.Aktualnie faktycznie mam najcichsze z wszystkich które miałem.
W przerwach między wymianami, pomagał demontaż amortyzatora kilkukrotne "napompowanie" i po zamontowaniu cisza 300-900km. Problem zawsze powracał po wymianie opon (samochód wisiał na podnośniku, amortyzatory rozciągnięte), częściowo znikał po trasie z mocno dociążonym bagażnikiem. Myślę że montaż sprężyn o skróconym skoku i praca amortyzatora w mniejszym zakresie, faktycznie może być rozwiązaniem problemu. Przez pewien czas jeździłem golfem 7 variant 1,6 diesel,(zakupiony u szwedzkiego dealera) z obniżonym fabrycznie zawieszeniem (jakiś pakiet) z tego samego roku produkcji i tam od początku zawieszenie pracowało cicho.

Witam.
Jestem posiadaczem Golfa Sportsvana 1,4 TSI 125 kM od końca 2016 roku. W moim samochodzie praktycznie od początku występują "pukania" tylnego zawieszenia przy powolnym przejeżdżaniu przez poprzeczne garby, przejazdy kolejowe, tramwajowe. Wizyty w serwisie Vw kończą się zawsze tym samym tzn. niczym. Panowie mechanicy twierdzą, że: nie słyszą albo, że to jest normalna praca zawieszenia. Nie zgadzam się absolutnie z takim twierdzeniem gdyż nie jest to normalne zjawisko. Powodowane musi być luzem jakiegoś elementu zawieszenia bądź wadą fabryczną danej części. Były już podejmowane różne próby w serwisie z wyeliminowaniem tego "zjawiska" ale ono nie ustaje. Sądzę, że konieczna będzie wymiana w tylnym zawieszeniu amortyzatorów, może również odbojów lub czegoś innego (okaże się po rozebraniu). Nadmienię, że przy wizytach w ASO Vw i sprawdzaniu tylnego zawieszenia nie wykazuje ono nigdy luzów i jest jakby podstawą do twierdzenia, że wszystko jest ok !!! Jeśli ktoś miał już wymieniane tylne zawieszenie to proszę o kontakt. W razie potrzeby służę swoim telefonem.
Pozdrawiam
Zbyszek

Zbyszku - fakt faktem stron jest az 24 ale nie czytales i mowisz to co inni, przeleciales co najwyzej. Poczytaj a prwnoe dojdziesz do tego ze to walka z wiatrakami i zadne kolejne wymia y w ASO nie eliminuja problemu w calosci i szybko powraca; nieco lepiej jest np. na Bilsteinie ale nie powiem ze wtedy praca zawieszenia staje sie bezszelestna - nie terkocze jak wytluczone zawieszenie ale bywa slyszalne.

czytając takie komentarze można się załamać...gdzie ta jakość vw...brak słów

Witam wszystkich, na początku miesiąca kupiłem Golfa VII Variant 1.4TSI 125KM 2016 z przebiegiem 45tyś km.

Samochód ma jeszcze fabryczną gwarancję do 2019 oraz roczne ubezpieczenie z Das Welt Auto.

Szukając powodu stukania z tyłu trafiłem na ten wątek, oczywiście sprawdzałem czy stukania nie powoduje coś w bagażniku, bo na początku takie miałem podejrzenia, więc jestem pewny, że nie stuka nic wewnątrz.

Czy warto zgłaszać problem do serwisu VW, czy jak wyczytałem w tym wątku zmienić samemu amorki na bilstein b4 i zapomnieć o sprawie ?
Bo nie wiem czy przy przebiegu 45000km i 2lata jest sens wykłócać się z serwisem o amortyzatory?

Zawsze jest sens. Bilsteiny to rozwiazanie platne i niezupelnie zamyka sprawe. Ten typ tak ma. Ciekawi mnie czy ktos robil patenty w stylu dokladka wygluszeń czy mas bitumicznych w bagaznik, bo odchudzajac siódemkę oszczedzali na wszystkim, w kombi dach z tylu tez goly raczej, moze sa jakies skuteczne sposoby inne niz amorki, bo irytuje wymiana dobrych na nowe z malym skutkiem, obojetnie jakiej marki. Przod zgrzypi - stabilizator na garbach, szyby sie rysują - coraz wiekszy szajs za coraz wieksze pieniadze.

wojtas_GT u mnie też skrzypiało jak skręcałem i jakieś koło z przodu wjechało w dołek. Też stawiałem na gumy stabilizatora (nie ma samych gum do kupienia, tylko cały stabilizator - cena prawie 1500 zł ). Tak szukałem co to może być i jak naciskałem maskę bliżej szyby, tam gdzie pod maską jest uszczelka na plastikowym podszybiu usłyszałem znajome skrzypienie. Co się okazało uszczelka była tak sucha od gorąca silnika, że skrzypiała w kontakcie z metalową maską. Nasmarowałem silikonem w sprayu uszczelkę i już nic nie słychać. Sprawdz u siebie może u Ciebie jest tak samo.

No ciekawa sprawa, sprobuje, dzieki.

Witam, jestem po sporych doswiadczeniach ze stukami amorków w Mk7, a więc rzeczywiście Bilstein nie załatwia sprawy. Co dziwne u mnie ten sam amortyzator Bilstein nie pukał po stronie kierowcy, a po zamontowaniu na stronę pasażera słychać stuki. hehe
Sprawę załatwiły u mnie amortyzatory MONROE. W końcu praca amortyzatorów tylnych stała się niesłyszalna. Link do intercars : https://e-katalog.intercars.com.pl/#/pr ... r-tyl.html
Jeżeli chodzi o skrzypienie stabilizatora, ASO w ramach gwarancji psika sprayem teflonowym. Pozdro