Forum.VWGolf.pl

ZYGI FIRST pisze:Trochę Wojtas mnie uspokoiłeś z tą turbiną ale co prawda to prawda. Przy pierwszym odpalaniu jakby bendix nie odbijał, szum turbiny klepanie zawieszenia u mnie tez drży światło lewej lampy i może coś jeszcze.. Serwis na wszystko ma wytłumaczenie i przeważnie nic nie słyszy TAK MA BYĆ . Tylko kumple pytają a co to *#cenzura#* za dźwięk w nowym aucie? Wiec to normalne nie jest. Moim zdaniem to firmie powinno zależeć na wizerunku i powinni naprawiać to niedorobstwo!!
Po co komu taka gwarancja?

Czasem na dziurach przy wstrząsach ksenony mi też drżą, chyba lewe bardziej, to normalne chyba ten typ tak ma

jejciu pisze:

wojtas_GT pisze:zauważyłem, że czasem po odpaleniu silnika silnik przez chwilę utrzymuje lekko podwyższone obroty, doradca twierdzi że w pewnym zakresie temperatur ma to za zadanie szybsze doprowadzenie katalizatora do temperatury roboczej

Tak, to jest normalna sprawa. Częściej to następuje gdy temperatura na zewnątrz jest wysoka, więc nie chodzi o podgrzanie katalizatora tylko jego kalibrację czy coś takiego.

jakoś od kilkunastu stopni wzwyż - do iluśtam, podawali. człowiek by się spodziewał raczej zimą większego niby "ssania" a tu nie, wiosną i jesienią najwięcej, przypuszczam że poniżej tych kilkunastu już sobie dali spokój z grzaniem kata, a powyżej jest na tyle ciepły że nie trzeba. Kiedyś chyba rok temu przy dużych mrozach na ciepło po przejechaniu 20km miałem na wolnych 1000 i kolega w leonie tak samo. Ha, stare prawidła prawidła już się dziś nie sprawdzają.

Bixenon basic (nie doświetla dynamicznie zakrętów) który mam posiada tylko przy tylnym zawieszeniu czujnik ugięcia, śmiech na sali. Zdarza się, że z załadowanym autem znacznie skracany jest snop świateł mijania, sprawdzały to 2 serwisy i wszystko jest OK, a bez przedniego czujnika nie ma jak tego precyzyjnie wystroić przecież - niemiec zaoszczędził, ciekawe że niektóre mają, może na ichni rynek albo skrętne? Skończyło się na podniesieniu lamp i teraz jakoś się da jeździć, bo było cienko... ehh

Klepie tył, zgrzypi przód. Ten typ tak ma.

ZYGI FIRST Po prostu zmień serwis.

marekmm pisze:ZYGI FIRST Po prostu zmień serwis.

Ale w związku z czym? A co dany serwis akurat ma do rzeczy jesli inny potwierdza? Chodzi ci o stuki, światła, rozruchy czy co właściwie, bo nie rozumiem tej porady?

Chodzi mi o to że jeżeli dany serwis nic nie słyszy, nic nie widzi to nie ma co się z nimi "kopać". Po prostu trzeba poszukać innego serwisu który bardziej profesjonalnie podejdzie. Ja ze stukami na początku byłem w W-wie na Grochowskiej, pięciu "ekspertów" słuchało i nic nie słyszeli( a waliło jak ta lala). Pojechałem do Piaseczna i tam od razu diagnoza- amory do wymiany. Jak serwis chce to może, dobra wola jest potrzebna i trochę inteligencji w serwisantach... to moje zdanie

marekmm pisze:Chodzi mi o to że jeżeli dany serwis nic nie słyszy, nic nie widzi to nie ma co się z nimi "kopać". Po prostu trzeba poszukać innego serwisu który bardziej profesjonalnie podejdzie. Ja ze stukami na początku byłem w W-wie na Grochowskiej, pięciu "ekspertów" słuchało i nic nie słyszeli( a waliło jak ta lala). Pojechałem do Piaseczna i tam od razu diagnoza- amory do wymiany. Jak serwis chce to może, dobra wola jest potrzebna i trochę inteligencji w serwisantach... to moje zdanie

Z tym się zgodzę, bo wiem że udają głuchotę - znając reperkusje z tym związane (ciągłe ponowienia problemu). Nie chce im się, sprawność dobra - klient, spadaj na szczaw. Nie ma tu praktycznie odpowiedzi, żeby ktoś był w pełni usatysfakcjonowany wymianą na nowe oryginalne amortyzatory, bo problem wraca. Może jest jedna taka osoba, która jak na razie nie słyszy, albo autosugestia i znienawidzenie sprawy to sprawia. masło maślane. Poczekamy - może się odezwie za jakiś czas. U mnie bilstein siedzi, staram się tam nasłuchiwać i na razie takiego terkotu nie ma, ale nie powiem że jest cisza - słychać pracę na dziurach, ale nie terkot wybitego zawieszenia jak wcześniej. Poobserwuję.

Witam, problem stuków dotyczy(ł) również mnie i śledziłem ten wątek ale się nie wypowiadałem. Mój Golf Variant 2015 grudzień tłukł się z tyłu od nowości. Serwis VW-Audi w Świdnicy na szczęście nie udawał głuchoty ale twierdzili że pierwsze słyszą że varianty mają taki problem. Po pierwszym tysiącu km wymienili na gwarancji tylne amortyzatory na takie same jak były, a nowe oczywiście tłukły się od początku tak jak stare. Przemęczyłem się jakoś ( a może nie chciało mi się jeździć po serwisach ) do grudnia. Pojechałem ponownie do VW-Audi Świdnica i jakie było moje zdziwienie kiedy powiedzieli że doskonale znają już ten problem i oczywiście chętnie mi pomogą. Kilka dni czekałem aż sprowadzą dla mnie ( w ramach gwarancji ) z Niemiec komplet tylnych ZMODERNIZOWANYCH amortyzatorów jak powiedzieli "nietłukących się " Zostawiłem samochód, wymienili, odebrałem umyte auto, byłem sceptycznie nastawiony, jadę do domu po osiedlowych dziurawych asfaltach a tu CISZA i tak już dwa tygodnie. Zupełnie inna jazda, słychać pracę zawieszenia ale nic się nie tłucze i oby tak zostało. Nie znam typu tych nowych amortyzatorów więc proszę nie pytać. Ogólnie jestem z Golfa bardzo zadowolony, kawał solidnego auta - Jan
Golf 7 Variant 1.4 TSI 150 KM, manual 6, Highline, Pacific Blue, 2015 r.

Witam Panowie. Sprawę pukającego tylu odkładam na początek nowego roku. Zmiana serwisu w moim przypadku to nie łatwa sprawa bo korzystam z usług najbliższego a to z powodu permanentnego braku czasu. Zreszta po to kupiłem nowe auto żeby nie tracić czasu ma serwis hehe. Tak czy inaczej dam im jeszcze szansę.
Panowie, rodzinnych i wesołych Świat Bożego Narodzenia dużo szczęścia w Nowym Roku!

J_B pisze:Witam, problem stuków dotyczy(ł) również mnie i śledziłem ten wątek ale się nie wypowiadałem. Mój Golf Variant 2015 grudzień tłukł się z tyłu od nowości. Serwis VW-Audi w Świdnicy na szczęście nie udawał głuchoty ale twierdzili że pierwsze słyszą że varianty mają taki problem. Po pierwszym tysiącu km wymienili na gwarancji tylne amortyzatory na takie same jak były, a nowe oczywiście tłukły się od początku tak jak stare. Przemęczyłem się jakoś ( a może nie chciało mi się jeździć po serwisach ) do grudnia. Pojechałem ponownie do VW-Audi Świdnica i jakie było moje zdziwienie kiedy powiedzieli że doskonale znają już ten problem i oczywiście chętnie mi pomogą. Kilka dni czekałem aż sprowadzą dla mnie ( w ramach gwarancji ) z Niemiec komplet tylnych ZMODERNIZOWANYCH amortyzatorów jak powiedzieli "nietłukących się " Zostawiłem samochód, wymienili, odebrałem umyte auto, byłem sceptycznie nastawiony, jadę do domu po osiedlowych dziurawych asfaltach a tu CISZA i tak już dwa tygodnie. Zupełnie inna jazda, słychać pracę zawieszenia ale nic się nie tłucze i oby tak zostało. Nie znam typu tych nowych amortyzatorów więc proszę nie pytać. Ogólnie jestem z Golfa bardzo zadowolony, kawał solidnego auta - Jan
Golf 7 Variant 1.4 TSI 150 KM, manual 6, Highline, Pacific Blue, 2015 r.

Poczekajmy trochę z euforią, ale jeśli wymiana okaże się skuteczna - będziemy Cię prosić o spisanie lub foto nr katalogowego - w ramach forumowej uprzejmości - przy jakiejś okazji. Trzymam kciuki i też życzę wszystkim Wesołych Świąt i mniej problemów z autem w nadchodzącym 2017 roku

Sorry za tekst poza tematem ale...
wojtas_GT, córka kiedyś była na rozmowach o pracę w marketingu w VW w Poznaniu. Podczas rozmowy jak już skończyli ją pytać, to ona zadała jedno pytanie - czy ktokolwiek z Państwa pracowników śledzi fora internetowe, żeby dowiedzieć się z czym mają problem użytkownicy Państwa samochodów? Odpowiedź brzmiała raczej NIE.
Gdyby przeglądali to by informowali swoje serwisy o sygnalizowanym problemie i czy zgłaszali się z tym już klienci, ale cóż. Łatwiej spocząć na laurach.

grg474 pisze:Sorry za tekst poza tematem ale...
wojtas_GT, córka kiedyś była na rozmowach o pracę w marketingu w VW w Poznaniu. Podczas rozmowy jak już skończyli ją pytać, to ona zadała jedno pytanie - czy ktokolwiek z Państwa pracowników śledzi fora internetowe, żeby dowiedzieć się z czym mają problem użytkownicy Państwa samochodów? Odpowiedź brzmiała raczej NIE.
Gdyby przeglądali to by informowali swoje serwisy o sygnalizowanym problemie i czy zgłaszali się z tym już klienci, ale cóż. Łatwiej spocząć na laurach.

Byłoby to zrozumiałe w przypadku samochodów mocno używanych, jakimi zwykle się woziłem. Kupując nowe czego innego się człowiek spodziewa niż tego Po co mają się męczyć? Może trochę lepiej jest za Odrą

Ciekawe czy to prawda. Polecam od 4:20
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Omz2LB4HPDE[/youtube]

W moim hatchbacku też słyszę z tyłu pukanie z tyłu,strona pasażera. Moje auto to hatchback rok prod 2016. Mam przejechane 12 tyś km.
Na razie jeżdżę bo nie mam czasu pojechać do serwisu ale coraz bardziej mnie to denerwuje. Mój nabliższy serwis do Świdnica na dolnym śląsku.
Będę chciał pojechać w ciągu 2 tygodni i zobaczę jak mnie "zamydlą".

Cześć,

końcem kwietnia kolejna wymiana amortyzatorów, produkcja 31.03.2017 - testujemy....