Forum.VWGolf.pl

Przez 15 tyś km cieszyłem się ciszą na bilsteinach i teraz jadąc np. po kostce brukowej niestety zaczynają powracać znajome dźwięki z tylnego zawieszenia . Chyba czas założyć oryginalne amory które leżą w pudełku w garażu i skorzystać z dobrodziejstwa serwisu wymieniając je na najnowszą serię. To będzie mój ostatni volkswagen......

Witam,

Koledzy jestem w trakcie zakupu nowego golfa sportsvana na wyprzedazy tegorocznej. produkcja to bedzie koniec 2016 roku, czyli modelowo 2017 rok.
Czy problem ze stukajacym zawieszeniem dalej dotyczy nowych samochodow?
Zastanawiam sie na 1.2 tsi 110km i 1.4 tsi 125 km na zwyklych 16' felgach. Jak wiadomo w tym slabszym jest belka, i zastanawiam sie czy nie wybrac slabszego, ktory ma belke i miejmy nadzieje tych stokow wogole nie bedzie?

Bo jesli problem dalej dotyczy nowych aut to vw to bubel do kwadratu

Pozdrawiam.

Ja mam tylne bilsteiny juz jakis czas i jest na razie cisza od samego montazu.
Co do sportsvana nie wiem, jezdzilem w 2014 HB z silnikiem 1.2 na jezdzie probnej i nic tam nie slyszalem, w 1.4 variant slychac bylo od razu ten terkot. Moze przejedz sie zanim kupisz, terkotanie zwykle dokuczliwe bylo przy malych predkosciach na nierownych nawierzchniach. Nie chce nikomu doradzac, kazdy ma inne wymagania co do silnika, jezdzac na jezdzie probnej 1.2 HB i 1.4 variant nie czuc bylo zadnej przepasci (droga miejska i predkosci do 100) wiec jesli jestes nie az tak wymagajacym mocy kierowca mozliwe ze w zupelnosci ci 1.2 wystarczy, jest tez kwestia ceny; mozna tez przezyc niedostatki mocy dzieki ciagowi od dolu i nawet w pelni zaladowany spokojnie utrzyma predkosc autostradowa. Kolega ma nowa fabie 1.2tsi 110KM i dosc nawet ona jedzie, golf jest sporo ciezszy pewnie ale pojedziesz i nim, spokojniej. Stuki ponoc byly tez w passacie a sam tym zawieszenia nie jest wg mnie miarą a same amorki ktore zastosowano skoro inne nie klepia. Koledze z powracajacym stukiem po wymianie na bilsteiny doradzam kontrole zawieszenia czy aby np. łączniki stabilizatora nie sa juz luzne bo to podobny klekot.

Ja mam najnowsze amortyzatory i póki co nie narzekam. Co do 1.2 tsi to bardzo dużym minusem jest brak 6 biegu no chyba że auto ma być jeżdżone tylko po mieście. Nie kojarzę też czy przypadkiem z tyłu nie są montowane bębny zamiast tarcz. Ogólnie lepiej zapytać w salonie o wszystkie różnice między 1.4 a 1.2, ale tak jak pisał wojtas_GT, to po 100kmh już może być ciężej z rozpędzaniem. Zresztą są na YT filmy pokazujące przyspieszenie od 0 do Vmax.

Skoda ma chyba i seat opcje 5 biegow lub 6, nie wiem jak teraz ale w 2014 nawet 1.2 mialo tylko 6 lub dsg, ktora poza cena daje tez wrazenie lepszego przyspieszania przy wiekszej wygodzie niby.

1.2 tsi 86km ma skrzynie 5 biegowa, 1.2 tsi 110km ma skrzynie 6 biegowa.
Jezdzilem wlasnie na jazdach testowych 1.2 tsi 110 km i byla cisza jak makiem zasial na malych i na duzych dziurach- auto mialo 17 000 przebiegu.
Do tego silnik naprawde fajnie przyspieszal. Ogolnie jednostki w mk7 od roku 2015 sa poprawione wzgledem wczesniejszych przez vw - maja zmienione oprogramowanie maja lepiej rozlozony moment obrotowy
I tak wiem od znajomego tunera - 'Kreator mocy" ze te poprawione 1.2 tsi 110km z reguly w serii na na chamowni maja ok 120ps/195nm momentu.
Natomiast ulepszone 1.4 tsi 125 ma ok 135ps/215nm momentu.
Dlatego nie ma tak duzej roznicy w jezdzie tymi jednostkami.
1.2 tsi 110km ma skrzynie 6 biegowa i hamulce identyczne jak 1.4 tsi


Jedyna roznica to ta belka

Raczej zdecyduje sie na 1.2 tsi 110km - roznica to 4100 tys zl

1.2 tsi comfortline - 71800zl
1.4 tsi comfortline - 75900zł

Dzieki za pomoc!

Pozdrawiam

Juz w 2014 jak bralem swoje 1.4 122KM hamowano je na 137 okolo, 1.2 okolo 115. Roznice do obecnych niewyczuwalne. Wtedy dokladalem 3 tys za 1.4 plus wielowahacz co bylo bardzo rozsadnym posunieciem, zwlaszcza na tle konkurencji w grupie vag, pod wzgledem zawieszenia. Stuki pochodzily z felernych amortyzatorow i tyle, wielowahacz jest lepszy z pewnoscia. Octavia zrobila duzy krok wstecz, porownywalem opcje wszelakie i nie zalezalo mi na tych kilku cm dlugosci. Golf byl tanszy, pomimo ze drozszy, mial wiele wiecej w pakietach, tansze dodatki jak metalik, alarm, ksenon. Nad zakupem auta demo sie zastanow, zalezy ile upustu masz, ja dostalem tzn. wymusilem na dealerze 6.5% i nowokonfigurowany byl w cenie wyprzedazowki z zeszlego roku, do tego 50/50 kredyt 0%. Ale to byl luty.

w takim razie jesli jest to wina feralnej partii amortyzatorow to jest rozsadne posuniecie dolozyc 4100 do 1.4tsi plus wielowachacz.
Tylko, ze ja zaczynalem wyjsciowo od 60 tys - czyli bialy 1.2 tsi 86km w wersji start plus tylko czujniki parkowania i to byl moj max miesiac temu.
Teraz doszedlem do 71800 1.2 tsi 110km comfortline srebrny 'reflex', pakiet buisness, czujnik deszczu, system park pilot, composition media, bixenony, pakiet zimowy i to juz jest gorny limit ze tak powiem.
Rabat mam duzy bo od ceny wyjsciowej minus 10000 zl minus 10 procent watosci auta bo bede bral w leasing czyli razem okolo 17 tys zl rabatu od ceny wyjsciowej z konfiguratora.

Wiadomix wielowachacz extra trzyma auto w zakretach

Musze sie z tematem silnika i zawieszenia przespac lub rzucic moneta

Pozdrawiam

Tak, znam ten system dokladania, wygladalo to podobnie u mnie. Schodzimy z tematu jednak ale nie zmienia to faktu ze gebelsy zepsuly dawna pancerna jakosc i tyle.

cybermike1 - jak mozesz to dozuc pare groszy do wielowachaczu. Sam użytkuje belke w swoim mk IV, ale mam tez okazje jezdzic od taty mk V i powiem Ci ze nastepne auto jakie bede bral to napewno jeden z punktow bedzie zeby mialo wielowachacz. Ja zawsze obrazowo mowie ze na belce sie jezdzi jak wozem drabiniastym. Toporna, glosna, tlucze, lata to po zakretach i do tego slabo tlumi wszelkie nierownosci.

Mialem mk4 przez 6 lat i nie zgodze sie ze tlukla - tlukla na poczatku bo auto kupilem jako uzywane i po taniej wymianie silentblokow belki byl spokoj, naprawy sa z pewnoacia znacznie tansze i to nawet przy oryginalnych czesciach. Pierwsze mialem jakies niby dobre zamienniki i po roku tlukly, kosztowaly jakos 70zl za strone a w aso kupilem za 90 i potem juz cale lata mialem bezwzgledna cisze, wprasowane byly te wieksze ktore sie zwezaja w trakcie prasowania i jest tez kwestia poprwnej pozycji montazu. Dlatego nie moglem zaakceptowac tej glosnej pracy zawieszenia z 7. I tak z przodu na garbach stale cos jeczy i jest to prawdopodobnie stabilizator co tez mnie irytuje, obejmy gumowe niby dobre ale noedostepne luzem a w calosci - zgroza.

Niestety stuki zawieszenia pochodziły z bilsteinów. Wymieniłem je na oryginały i zapanowała cisza - względna oczywiście, ponieważ są to amortyzatory z lutego i lekkie odgłosy są. Z reklamacją bilsteinów marna sprawa ponieważ demontowałem je sam, więc nadają się do kosza. Jadę więc do ASO wymienić moje oryginały z początku roku na obecnie produkowane i mam nadzieję, pozbyć się problemu. I taka ciekawostka, przed powrotem do oryginałów podjechałem sprawdzić amortyzatory na stację. Wynik: przód fabryczny po 82%, tył bilsteiny - po 60 %.

u mnie po 8tys póki co jest OK nie zauwazylem niczego niepokojącego - a wyszły jakies nowe amortyzatory ? mam auto z czerwca 2015 oczywiscie pierwsze fabryczne po 2-3 tys praktycznie do kosza.

No i założyli mi te z numerem 5Q0513029LL. Na razie cisza. Mam nadzieję, że się Niemcom i mnie tym razem udało.