Forum.VWGolf.pl

Cześć. 2 tyg temu padła mi ori cewka w moim SR'ku no i po wymianie na nową NGK fajnie aż do dziś kiedy na trasie znów walnęło. Silnik pali na 3 gary tak podejrzewam (za poprzednim razem tak samo). Ale co ciekawe :

Odpinajac kable po kolei i odpalajac auto nie dawalo rady wejsc na rządane obroty. A po podpieciu wszystkich 4 daje rade ale brzmi jak v5 i telepie buda jak stara pralka.

Prosze o rady. Dzieki!

Któryś cylinder nie pali. Podłącz komputer to ci wskaże który lub popryskaj wodą na przewody. Te też zapewne będą do wymiany jak i świece.

J bym powiedział że kable juz masz lichawe miałem tak w seacie

Profilaktycznie wymień świeczki polecam Ci denso TT

A co powiecie Pany jak za pierwszym razem wymiana cewki pomogła na te objawy, a kable te same? Czysty przypadek ze pomogło?

Słuchaj. Cewka sama z siebie się nie wypaliła. To samo dotyczy kabli jak i świec. Każdy zwiększone przepływ prądu przez te elementy skraca ich żywotność . Skoro żal kupić ci nowe przewody to ustal który kuleje i wymień tylko jeden-dostępny w aso.
Za chwilę napiszesz że Znowu wypaliło ci gniazdo w cewce bo kolejny stary przewód spowoduje przeskoki iskry i wypalanie gniazda w cewce lub świecy.

Marcinie. Chyba zle odebrales moje pytanie. Nie miało byc ironiczne tylko spytalem czy nie jest to dość dziwne.

Nie jest mi żal żadnej złotówki po prostu wole miec pewność.

Dziekuje i Pozdrawiam.

Jak chcesz mieć pewność to miernik do ręki i mierzysz oporność kabli oraz gniazd w cewce 1-4 i 2-3. Wartości to ok 4kohm. Potem mierzysz napięcie we wtyczce zasilającej cewkę. Sprawdź też czy cewka ma dobrą masę, wyczyść styki przewodu masowego przykręconego do silnika. Przewody w gniazdach cewki muszą być osadzone stabilnie aby nie iskrzyło w nich. Przewody warto też sprawdzić poprzez popryskanie ich wodą. Jak będą skakały iskry to do wymiany.

Bez pryskania byly widoczne przebicia. Dwa kable jeden przy cewce od razu a drugi przy pomrywie walily.

Zal mi jedynie ze za pierwszym razem dalem cewke w ostrzal ale moze i tak dlugo by nie pozyla bo z 99r.

Jutro zamawiam kable i swiece to dam znac jak poszlo.

Dzieki.

Wymienilem dość świeże świece, ktore nie powalaly wyglądem a szczególnie ta na drugim cylindrze, która była cała zaolejona i usmolona.. reszta popielasty nalot.

kolejna wymiana cewki i nie licze kabli, które wymienilem 2 tyg temu. i oczywiście idac za ciosem uszczelki na kolektorze za marne 20 zl 4 sztuki i auto nie do poznania. ciągnie jak chce.

Cewka chyba już nie padnie bo przebic brak.

EDIT :
Pozniej wrzuce fotki jak wyglądają swiece po 9 miesiacach czyli w moim przypadku ok 7 tys.

Generalnie znalazłem kilka ciekawych rzeczy.

Od czego jest taka płaska plecionka miedziana za kolektorem dolotowym. Odchodzi od pokrywy zaworów. Zdj. 2

I czego skutkiem może być wyglad świecy na 2 cylindrze na zdj. 1

Oto i one. Musialem z taptalka bo mam zjechany telefon i fotem mnie olewa.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Powinna to byc masa do przepustnicy.

Świeca zarzucona olejem aż się nagar utworzył na izolatorze. Gwint też zaolejony więc i przedmuchy pewnie lekkie były. Warto sprawdzić czy przed porannym rozruchem nie zalewa świecy olejem przez puszczające olej uszczelniacze zaworowe.

Abstrachu jąc od świec to znajomy mechanior też coś wspominał o zaworach jak mu powiedziałem że puszcza mi czarną chmurkę jak go przycisnę do odcięcia.

Ogolnie sraka już się wkurzam kosztami.