Skrzywiony napinacz, 3 tygodnie po wymianie-miazga z silnika
: pt sie 01, 2014 22:55
Witam
Od m-ca użytkuję Golfa IV z 2002 r. z silnikiem 1,4 16v 75 KM, oczywiście niedługo po zakupie (jakieś 3 tygodnie temu) zleciłem znajomemu mechanikowi wymianę kompletu rozrządu wraz z pompą wody, filtry itp. Niestety wczoraj (po przejechaniu ledwie ok. 300-400 km od wymiany) w czasie jazdy auto zdławiło i zgasło, po próbie odpalenia było słychać tylko metalowy zgrzyt, więc nie odpalaliśmy go więcej. Po otwarciu maski silnik był lekko "zarzygany" olejem, ale uprzedzę od razu iż nie wystrzelił on przez bagnet. W czasie oczekiwania na lawetę w zasadzie zszedł cały olej z silnika. Golfika zaholowaliśmy do warsztatu (tego samego, który robił rozrząd). No i się zaczęło po zdemontowaniu pokrywy rozrządu okazało się że pasek ma jakieś 1,5 cm luzu, po bardziej dogłębnej analizie okazało się iż puścił napinacz, wskutek czego pasek pewnie "przeskoczył" i generalnie dokonała się miazga na silniku. Mechanik postawił diagnozę -
cytuję: na napinacz zadziałało zwiększona siła która spowodowła wyrwanie go i dalsze szkody" - ostatecznie zasugerował, że auto pewnie ma większy niż zakładany przebieg (na liczniku jest 95 000 km) i to pewnie zmęczenie materiału. Dlatego też proszę bardziej doświadczonych użytkowników o opinię. Po przeczytaniu podzielę się swoimi tezami. Do kompletu dołączam zdjęcia. Pozdrawiam i bardzo liczę na merytoryczne wskazówki co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy.
Od m-ca użytkuję Golfa IV z 2002 r. z silnikiem 1,4 16v 75 KM, oczywiście niedługo po zakupie (jakieś 3 tygodnie temu) zleciłem znajomemu mechanikowi wymianę kompletu rozrządu wraz z pompą wody, filtry itp. Niestety wczoraj (po przejechaniu ledwie ok. 300-400 km od wymiany) w czasie jazdy auto zdławiło i zgasło, po próbie odpalenia było słychać tylko metalowy zgrzyt, więc nie odpalaliśmy go więcej. Po otwarciu maski silnik był lekko "zarzygany" olejem, ale uprzedzę od razu iż nie wystrzelił on przez bagnet. W czasie oczekiwania na lawetę w zasadzie zszedł cały olej z silnika. Golfika zaholowaliśmy do warsztatu (tego samego, który robił rozrząd). No i się zaczęło po zdemontowaniu pokrywy rozrządu okazało się że pasek ma jakieś 1,5 cm luzu, po bardziej dogłębnej analizie okazało się iż puścił napinacz, wskutek czego pasek pewnie "przeskoczył" i generalnie dokonała się miazga na silniku. Mechanik postawił diagnozę -
cytuję: na napinacz zadziałało zwiększona siła która spowodowła wyrwanie go i dalsze szkody" - ostatecznie zasugerował, że auto pewnie ma większy niż zakładany przebieg (na liczniku jest 95 000 km) i to pewnie zmęczenie materiału. Dlatego też proszę bardziej doświadczonych użytkowników o opinię. Po przeczytaniu podzielę się swoimi tezami. Do kompletu dołączam zdjęcia. Pozdrawiam i bardzo liczę na merytoryczne wskazówki co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy.