brak ciśnienia oleju po uderzeniu miską.
: pt kwie 25, 2014 05:15
Witajcie,
uderzyłem miską, dość mocno, miska się wgięła. Po jakimś czasie zaświeciła się kontrolka oleju. Żeby nie zatrzeć silnika auto dalej pojechało na holu. Zrobiłem jeszcze pomiar ciśnienia oleju manometrem i na głowicy było 0,00bara. Na bloku wtedy jeszcze nie mierzyłem.
Następnie odkręciłem miskę i zobaczyłem totalnie rozsypaną w drobny mak taką plastikową nakładkę na smok pompy. Kawałki tego plastiku dość duże utknęły we wlocie do pompy, poza tym w misce było mnóstwo drodniejszych kawałeczków tego plastiku (zapewnie te drobne popłynęły gdzieś dalej). Pompę wymieniłem, oczywiście razem z filtrem. Miska też nowa, nowy olej. Poskładane i mierzę znowu i dalej jest 0,00bara na głowicy. Następnie podpinam się manometrem w miejscu czujnika nad filtrem i na bloku też jest 0,00. Dla pewności jeszcze odkręcam manometr i kręce rozrusznikiem żeby zobaczyć czy poleci cokolwiek oleju, ale niestety nie leci.
Proszę o jakieś sugestie.
Strasznie potrzebuję auta na najbliższą sobotę
pozdrawiam, sas
uderzyłem miską, dość mocno, miska się wgięła. Po jakimś czasie zaświeciła się kontrolka oleju. Żeby nie zatrzeć silnika auto dalej pojechało na holu. Zrobiłem jeszcze pomiar ciśnienia oleju manometrem i na głowicy było 0,00bara. Na bloku wtedy jeszcze nie mierzyłem.
Następnie odkręciłem miskę i zobaczyłem totalnie rozsypaną w drobny mak taką plastikową nakładkę na smok pompy. Kawałki tego plastiku dość duże utknęły we wlocie do pompy, poza tym w misce było mnóstwo drodniejszych kawałeczków tego plastiku (zapewnie te drobne popłynęły gdzieś dalej). Pompę wymieniłem, oczywiście razem z filtrem. Miska też nowa, nowy olej. Poskładane i mierzę znowu i dalej jest 0,00bara na głowicy. Następnie podpinam się manometrem w miejscu czujnika nad filtrem i na bloku też jest 0,00. Dla pewności jeszcze odkręcam manometr i kręce rozrusznikiem żeby zobaczyć czy poleci cokolwiek oleju, ale niestety nie leci.
Proszę o jakieś sugestie.
Strasznie potrzebuję auta na najbliższą sobotę

pozdrawiam, sas