Forum.VWGolf.pl

Witam,
Dzisiaj mierzyłem zamarzanie mojego płynu chłodniczego.. Okazało się, że zamarza już przy -12*C! Czo to za czary?
I tutaj mam problem, jaki płyn najlepiej kupić? Lepiej koncentrat? Czy to już sprawa indywidualna?

(glikol) blue cool taki płyn jest do -50 stopni jak go rozcieńczysz odpowiednio z woda to do minus 25-30 ci wystarczy

Lepiej wymień cały na na nowy.W Twoim samochodzie najlepiej było by stosować płyn o specyfikacji G12.
Jaki kolor ma plyn w zbiorniczku?

Mierzyłeś reflektometrem? Uprzedam że przy niektórych płynach te mierniki po prostu przekłamują - kiedyś próbowałem badać mój płyn zimowy który nie zamarzał nawet przy -20 na szybie, i wyszło że zamarznie przy -5...

emhaem pisze:Witam,
Dzisiaj mierzyłem zamarzanie mojego płynu chłodniczego.. Okazało się, że zamarza już przy -12*C! Czo to za czary?
I tutaj mam problem, jaki płyn najlepiej kupić? Lepiej koncentrat? Czy to już sprawa indywidualna?

Płyn G12 -nie jest jakoś przesadnie drogi.Wymienić "dla spokojności"nie zaszkodzi .

Mierzyłem i wyszło ~ -12, a w innych dwóch autach pokazało 40+ więc chyba w miarę poprawnie, bo tam jest koncentrat. Płyn ma kolor jasny róż, więc może tam po prostu została wlana woda?
A co powiecie o Petrygo 5L?

-V.A.G- pisze:czytałem i słyszalem duzo złych opinii na temat g12

Możesz podać źródło tych rewelacji...

psilos1 pisze:

-V.A.G- pisze:czytałem i słyszalem duzo złych opinii na temat g12

Możesz podać źródło tych rewelacji...

Cos w tym jest,ale tylko jak chcesz go wlac do samochodu (szczegulnie starego) w którym nie był wczesniej stosowany.Kilka razy wlałem
go do straszych aut i zawsze wyłaziły jakieś wycieki.
Natomiast jesli ten płyn był stosowany wczesniej to proponował bym jednak wymiane na taki sam.Utrzymuje cały układ w czystości i nie trzeba go wymieniac co dwa lata.Podobno spokojnie wytrzymuje 5 lat.

Petrygo tez niby niezłe ,ale jakos zawsze po nim duzo smieci pływa w ukladzie.Takie moje spostrzeżenia

Dzisiaj wymieniłem płyn chłodniczy. Odkręciłem korek, płyn, a raczej woda zleciała, przepłukałem go nowym płynem, lecz nadal woda z chłodnicy leciała różowa(barwa po starym płynie). W ten sposób straciłem 1L płynu, do przepłukania starego, lecz on nadal leciał różowy.. Nie doczekałem się niebieskiej barwy, więc ostatecznie postanowiłem zalać układ, ale miejsca starczyło tylko na 3L.. Podejrzewam, że zrobiłem coś nie tak? Wymieszał się on ze starym przez co będzie słabszy? Chyba czeka mnie ponowny zakup płynu..

No raczej tak ,bo płyn niebieski i różowy raczej sie nie tolerują.Mieszanina zabarwia sie na purpurowy kolor i podobno nie jest zdrowa dla uładów aluminowych.

No tak, ale szkoda, że ten róż to w 95% to woda.. Po prostu jak coś tam było robione w lato z chłodnicą została wlana woda, tymczasowo.. Po zalewaniu niebieskim płynem, z chłodnicy wciąż leci różowa ciecz, więc podejrzewam, że nowy płyn się pomieszał z tą wodą i zamiast -35*C jest z 20? Ciężko to zmierzyć, bo w zbiorniku wyrównawczym chyba się nie miesza, czy się miesza, żeby to zmierzyć?

Może trochę to zamotałem, więc dla streszczenia, lepszego zrozumienia:
Wcześniej była wlana woda, a różowy kolor dlatego, że trochę zostało starego płynu chłodniczego.
Kupiłem nowy - niebieski.

Wypłukaj cały układ chłodniczy i użyj G12. Pozdrawiam.

Ja mogę polecić płyn chłodzący , który mam w swoim Golfie IV , mianowicie FUCHS G12 MAINTAIN FRICOFIN .

A ja mogę polecić... jakikolwiek nowy zamiast starej zupy...