Strona 1 z 1

chwilowe wachania obrotów na postoju

: śr wrz 11, 2013 11:55
autor: tedus
Witam,

Mam problem ze swoim golfikiem, mianowicie autko jeździ jednak martwią mnie sytuacje na postoju - w czasie jazdy nie ma problemu, jednak zatrzymam się np. na światłach lub stanę aby się dotlenić, to niekiedy wskazówka obrotomierza zjedzie do 250 obrotów, powróci do normalnej pozycji, robi tak dwa razy i jest spokój na chwile, potem ruszę i kłopotu nie ma, nie zdarza się często ale martwi mnie to, czy spotkał się ktoś z takim problemem lub ma pomysł od czego to zależy?

Dodam jeszcze że raz przy otwartej masce zaczęło się to dziać, to wyglądało to tak jakby coś się załączało i wymagało więcej mocy od silnika, dlatego się tak dławił, zastanawiam się czy problemem nie jest pompa wody?

Samochód Golf IV 1.8 20v instalacja LPG

Pozdrawiam
Tomek

chwilowe wachania obrotów na postoju

: śr wrz 11, 2013 14:27
autor: marcin7x5
A czyściłes kiedykolwiek przepustnicę? Sprawdź czy w tym momencie nie załacza sie nic akurat np wentylator na chłodnicy co powoduje duży spadek napięcia

Re: chwilowe wachania obrotów na postoju

: śr wrz 11, 2013 15:47
autor: tedus
hmm.. niestety nie jestem pewny czy przepustnica była czyszczona, jeżeli chodzi o wentylatory chłodnicy, to bardzo możliwe. Ogólniez wentylatorami miałem problemy ponieważ nie włączał się, miejsce na bezpiecznik przy akumulatorze, który odpowiada za wentylator jest bardzo przetopione, bezpiecznik wymieniłem na nowy i zaczął działać.

Numer tego bezpiecznika to S180, informacje zaczerpnąłem z tego wątku viewtopic.php?f=140&t=406109

chwilowe wachania obrotów na postoju

: czw wrz 12, 2013 10:38
autor: marcin7x5
Byc może wentylator pobiera na tyle duzo prądu, że to zbyt mocno obciąza silnik czego efektem jest właśnie spadek obrotów. Dla pewności sprawdź to bo sama wymiana bezpiecznika nie usuwa usterki (wypalił sie przeciez obudowa) a jedynie jej skutek. Dla pewności sprawdź też ładowanie.

chwilowe wachania obrotów na postoju

: czw wrz 12, 2013 13:28
autor: tedus
Hmm.. zawiozłem samochód do elektryka, powiedziałem mu o tym wypalonym gnieździe, to powiedział że wymieni je i tyle..
Co do ładowania to nie jestem pewny o co chodzi, czy masz na myśli ładowanie akumulatora poprzez silnik ? ( nie miałem problem z rozładowanym akumulatorem, auto potrafiło stać 1,5 tygodnia a nadal odpalał bez problemu ).

niestety moja wiedza na temat mechaniki jest.. nie ma jej :), z tego powodu tak dopytuje.