Forum.VWGolf.pl

Przy wykręcaniu świec jedna się ukręciła. W bloku została tulejka z trzema elektrodami. Podlewałem naftą a następnie użyłem wykrętaka ale bez powodzenia. Zastanawiam się nad rozwierceniem tego otworu i nagwintowaniem ,tylko zostaje kwestia opiłków . Czy da rade wydostać je magnezem i odkurzaczem .Czy jednak zwalić głowicę i dopiero działać. Może ktoś z kolegów miał do czynienia z takimi przypadkami zwłaszcza w 16v.

Miałem podobny problem u mnie udało się wykrętakiem, jeśli nie to zostaje zwalenie głowicy

Jeśłi przebijesz się do środka, to nie ma możliwości, żeby potem wszystkie opiłki usunąć. Zbyt duże ryzyko.

mamix4, ustaw tłok tak żeby był na samym dole, zrób swoje, następnie na nie zamontowanej świecy a najlepiej na wykręconych wszystkich pokręć rozrusznikiem - zakładam ze ma to będą opiłki a nie kawałki świecy.
Jeśli uszkodzisz gwint w głowicy to nie wiem jak w twojej okolicy ale w mojej na aucie naprawiają to odpowiednimi przyrządami

grg474, Wszędzie naprawia się gwinty. Może nie specjalnymi przyrządami, ale wstawiając gwintowaną tulejkę. A tak z ciekawości, to opiłki w komorze spalania dodają dużo mocy?

BolekLodz pisze:A tak z ciekawości, to opiłki w komorze spalania dodają dużo mocy?

ma zlepszy pomysł? skoro 8 zaworów na moich tłokach w 1,4 nie zrobiło krzywdy to opiłki luzik w porównaniu do tego co tam się działo. Pewnie - można zwalić i głowice tylko to rozbija się o planowanie, uszczelkę pod głowicą, wymianę oleju, możliwe że i płynu chłodniczego o robocie nie wspomnę. Gdyby to było moje auto j abym rozwiercił

Zawsze można spróbować odkurzaczem powyciągać za pomocą cienkiej rurki...

grg474, Twoje 8 zaworów nie zrobiło wrażenia na tłokach, bo silnik był pewnie bezkolizyjny, więc przy zerwaniu paska rozrządu (jak sądzę, pisałeś w tym kontekście) nie uszkodzisz silnika.
rozwiercając świecę trzeba uważać. Dopóki nie przebijeszz się do środka i nawiercasz pod wykrętak, to nie będzie problemu. Ale jak jakieś opiłki wpadną do środka, to może być gorzej. Odkurzaczem można wyciągnąć conieco, ale nigdy nie mamy pewności, czy coś nie zostanie w środku. Zwłaszcza, że jeśli coś się przyklei do oleju, to odkurzaczem nie wyciągniesz.

przy zrzucaniu głowicy wystarczy nowa uszczelka i plan - olej sie nie zepsuje,a płyn można wlać spowrotem. Jak samemu sie robi, to ze 150zł jeszcze na flachę zostanie.
A jak porysuje się cylinder, to jest to samo + nowy cylinder. I to jest dopiero zabawa.

BolekLodz pisze:Twoje 8 zaworów nie zrobiło wrażenia na tłokach, bo silnik był pewnie bezkolizyjny,

hmm ciekawe i 8 zaworów było do wymiany bo się skrzywiło - mk4 nie ma żadnego bezkolizyjnego - przykład dałem że opiłki to nie jest jeszcze tragedia - zresztą wielu gazowników wierci otwory w kolektorach metalowych bez zdejmowania ich i jakoś nie boi się, że te opiłki wlezą właścicielom do cylindrów bo niby gdzie mają polecieć a oni nieświadomi jeżdżą

Głowica zwalona poszła na planowanie i naprawę gwintu. Po rozwierceniu i gwintowaniu okazało się że była tam sprężynka.Nasi tam byli

grg474 pisze:wielu gazowników wierci otwory w kolektorach metalowych bez zdejmowania ich i jakoś nie boi się, że te opiłki wlezą właścicielom do cylindrów bo niby gdzie mają polecieć a oni nieświadomi jeżdżą

Jak ktoś ma szczęście to pojeździ ale znajomy takiego nie miał. Miało być oszczędnie, a skończyło się na rysach na cylindrze i ubytkach oleju.

Ja jak miałem ten sam problem w swoim 1.8 ADZ na pierwszym cylindrze ukreciła mi się swieca przy wykręcaniu. To dopasowałem śrubę 8.8 M10 zaspawałem ją punktowo migomatem z krawędziami starej świecy a na czubek śruby przyspawałem nakrętkę 12 i wykręciła sie bez problemu i żadne opiłki mi nie wpadły do cylindra.

sebastianc1989 pisze:Ja jak miałem ten sam problem w swoim 1.8 ADZ na pierwszym cylindrze ukreciła mi się swieca przy wykręcaniu. To dopasowałem śrubę 8.8 M10 zaspawałem ją punktowo migomatem z krawędziami starej świecy a na czubek śruby przyspawałem nakrętkę 12 i wykręciła sie bez problemu i żadne opiłki mi nie wpadły do cylindra.

Tu mowa o 16V a tam kapkę inaczej są świece