Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich forumowiczów.
Mam golfa II 1.6 benzyna/gaz z 1992 roku z silnikiem do remontu. Instalacja LPG od zamierzchłych czasów, podobno 187'000 przebiegu, a raczej z 250'000 przynajmniej, prawdopodobnie rąbnięta uszczelka pod głowicą bo zjadł mi prawie cały olej, dodatkowo coś zdechło w układzie chłodzenia [być może wiatrak być może nie], rozrząd do wymiany... Po majówce jestem ugadany na pomiar kompresji i próbę olejową. Buda jest w dobrym stanie, podłoga nie pognita, rdzy w zasadzie nie mam. I tutaj zacząłem się zastanawiać, czy nie lepiej byłoby zakupić silnik 1.8 16v z golfa gti lub corrado i zrobić swapa. Oczywiście również wyrzucić instalację gazową. Koszta mogą być chyba podobne, bo za olej + filtr jakieś 100 zł, rozrząd + uszczelka z robocizną 500 zł, ogarnięcie chłodzenia koło 100 zł. To już jest około 700 zł, a za 1200 zł mam inny silnik. Czy dużo będzie roboty, tzn. ile roboczogodzin dla kogoś kto nie ogarnia tego w 100% ale będzie mieć pomoc kumpli, którzy już się w to bawili i mechanika. Z góry dzięki za pomoc.

Jeżeli liczysz robocizne w przypadku rozrządu, uszczelki itp. to dodaj ją też do tej ceny silnika 1200zł i wyjdzie ci 2200zł
U mnie w mk3 jak poszła uszczelka to wymieniłem ją ze znajomym w jakieś 3 godziny. Za olej z filtrem zapłacisz z 70zł idąc po najtańszej linii. Uszczelka i rozrząd jakieś 100-200zł (oczywiście same częsci).
Jeżeli jest walnięta uszczelka pod głowicą to woda dostaje się do silnika przez co ubywa jej z układu chłodzenia w drastycznym tempie, nie działa on tak jak powinien i wiatrak w ogóle nie włącza się (przynajmniej u mnie były takie objawy) więc być może problem z tym tkwi również w uszczelce.
Sprawdź kompresję, jeżeli wypadnie słabo to można zastanawiać się nad swapem. W przeciwnym wypadku osobiście ratowałbym to co jest ale to tylko moje skromne zdanie żeby auto było na chodzie a nie miało lepszy silnik

vogel pisze:czy nie lepiej byłoby zakupić silnik 1.8 16v z golfa gti lub corrado i zrobić swapa. Oczywiście również wyrzucić instalację gazową.

Silniki 16V są na wtrysku mechanicznym. Założenie gazu to bardzo szybka degradacja układu wtrysku, potem będzie pracował (o ile nazwać to pracą) tylko na lpg. Te układy zasilania nie nadają się pod gaz.

No przecież kolega napisał, że w takim przypadku chciałby wYrzucić lpg a nie wrzucić

Resterwers pisze:No przecież kolega napisał, że w takim przypadku chciałby wYrzucić lpg a nie wrzucić

Faktycznie, przeoczyłem. A to cud, że ktoś chce się gazu pozbyc

Takie silniki katować gazem to grzech. Wydaje mi się, że zdecyduję się na remont, bo co jak co ale swapy tanie nie są : ) A te 1.6 jeszcze da radę śmigać : ) Wiadomo, nie będzie to aż taki remont ale tak, żeby jeździł.

Jak Cię wyjdzie za drogo remont, to możesz poszukać innego 1.6 (ja będę miał na dniach słupek na sprzedaż ), albo pakować np. RP. Ale jak ma być wtrysk, to trzeba robić układ sasilania - pompy, węże i bak.

Licz się z tym, że taki silnik przed włożeniem będziesz musiał też przygotować, czyli rozrząd jakieś uszczelki, pompę wody, sprzęgło... na pewno coś jeszcze się znajdzie. Dodatkowo, oprócz silnika musisz uzbroić go w inny wydech niż w 1.6, pompy paliwa, pasowałoby krótszą skrzynię założyć, hamulce zmienić. To wszystko są koszty.
Co do wymiany uszczelki pod głowicą przydałoby się jeszcze splanować głowicę i jak go wyremontujesz nadal będziesz miał 1.6 i 70 koni...

rysiektr pisze:pasowałoby krótszą skrzynię założyć

Po co do mocniejszego silnika pchac krótszą skrzynię? Zeby męczyć się w trasie wyciem?

ozzy1979 pisze:Po co do mocniejszego silnika pchac krótszą skrzynię? Zeby męczyć się w trasie wyciem?

Ludzie z reguły montują krótszą skrzynie, żeby tą większą moc przenieść na koła w taki sposób aby auto szybciej przyspieszało itd., do tego samego wniosku doszli inż. VW montując do praktycznie wszystkich wersji GTI 16V krótkie skrzynie np: KR skrzynia 2Y.
Oczywiście jeśli auto ma być na trasę a nie do sprintu to zbyt krótka skrzynia będzie powodowała większe zużycie paliwa i "wycie", zależy czego kto oczekuje.
Z drugiej strony długa skrzynia będzie "muliła", nie wiem czy jeździłeś kiedyś KRem PLem czy ABFem, ale te silniki "jadą" dopiero od ok, 2.5 - 3 tys obr/min, do tej prędkości obr silnika nic się nie dzieje.

Jestem świadomy, że to dalej 70 kucy i 1.6 silnik, ale jak wiadomo będę mógł na nim jeszcze pojeździć : ) A powiedzcie mi jeszcze proszę na ile tysięcy km taki remont pozwoliłby mi na użytkowanie tego samochodu bez większych wkładów finansowych w silnik ?

rysiektr pisze:Ludzie z reguły montują krótszą skrzynie, żeby tą większą moc przenieść na koła w taki sposób aby auto szybciej przyspieszało itd., do tego samego wniosku doszli inż. VW montując do praktycznie wszystkich wersji GTI 16V krótkie skrzynie np: KR skrzynia 2Y. Oczywiście jeśli auto ma być na trasę a nie do sprintu to zbyt krótka skrzynia będzie powodowała większe zużycie paliwa i "wycie", zależy czego kto oczekuje.Z drugiej strony długa skrzynia będzie "muliła", nie wiem czy jeździłeś kiedyś KRem PLem czy ABFem, ale te silniki "jadą" dopiero od ok, 2.5 - 3 tys obr/min, do tej prędkości obr silnika nic się nie dzieje.

Jeździłem KR-em wlasnie na krótkiej skrzyni - dla mnie to nie do przyjęcia. Auto nadawało się na krótkie, kręte trasy, na trasę kompletnie nie. Rozumiem doskonale charakterystyke silnika typu KR, ale mimo wszystko jazda tym w trasie to koszmar. Tam wybitnie brakuje 6-tego biegu, aby w trasie była cisza - charakterystyka zewnętrzna tego silnika spokojnie pozwala na to, aby miał on nadbieg autostradowy (tak, jak skrzynia 4+E u mnie). Ale wiadomo, auto zsotało zrobione na przyśpieszenie, nie na komfort jazdy w trasie, bo wyobraź sobie jazdę np 500 km nad morze np. z przędkością 140 km/h. Ale do zwykłego 1,8/1,6 nie ma sensu zakładać krótkiej skrzyni - moim zdaniem męczarnia, chyba, że ktoś kręci się po małym mieście, bo nawet w dużym mieście zapinam czasem 5 dla komfortu. Mi najbardziej odpowiada skrzynia w MB W124 2,3E - trójka do 160 km/h , albo w Jeepie - do 180

vogel pisze:A powiedzcie mi jeszcze proszę na ile tysięcy km taki remont pozwoliłby mi na użytkowanie tego samochodu bez większych wkładów finansowych w silnik ?

Na to pytanie to chyba nikt Ci nie odpowie, bo nie wiadomo w jakim stanie masz silnik.
Zakładając, że układ korbowo - tłokowy jest ok, że góra też trzyma i zrobisz wszystko zgodnie ze sztuką to powinien jeszcze parę lat polatać. Ile dokładnie tys. km to tylko wróżka Ci powie.

ozzy1979 pisze:charakterystyka zewnętrzna tego silnika spokojnie pozwala na to, aby miał on nadbieg autostradowy

Teoretycznie to przełożenia zostały zapewne dobrane wg. właśnie charakterystyki zewnętrznej silnika, po to aby samochód miał na każdym biegu zapas mocy na pokonywanie wzniesień i jak najlepsze przyspieszanie. Teraz za pewno miałby skrzynię 6 biegową, ale w tamtych czasach nie było to popularne rozwiązanie.

ozzy1979 pisze:Ale do zwykłego 1,8/1,6 nie ma sensu zakładać krótkiej skrzyni - moim zdaniem męczarnia

wszystko zależy od tego jak zamierzasz użytkować samochód, chcesz jeździć ekonomicznie w trasę - długa skrzynia, chcesz jak najlepiej wykorzystać możliwości silnika - krótka i tyle. Nie ma co więcej dywagować na ten temat.

1,6 70 km ma skrzynie 4S i na 5 biegu nie daje rady dlatego v max jest podany w instrukcji 165 KM/h * ( * -na 4 biegu ) . zakładając dłuższa skrzynie np 4T na 5 biegu będzie masaczuset