Piszczy pasek wieloklinowy przy manewrowaniu za zimno
: śr lut 06, 2013 22:02
Witam
Gdy silnik jest zimny, w czasie manewrowania na parkingu przy najmniejszym nawet skręcie strasznie piszczy pasek. Nie wiem czy pompa wspomagania jest napędzana z tego paska wieloklinowego czy jest jeszcze jakiś osobny. Dodam, że bez względu na to jakie są mrozy obecnie na zewnątrz pasek nie piszczy, gdy silnik się zagrzeje, nawet jak dobije kierownicą do tzw oporu i ruszam delikatnie sprzęgłem.
Chciałbym wiedzieć czego się spodziewać? Szukać od razu nowej pompy? Wymienić pasek? Czy może po prostu można to olać, bo nie przeszkadza mi to, ale w sumie boję się, że pewnego razu zerwie się pasek i będę wracał na lawecie lub będę zmuszony jeździć jakiś czas bez wspomagania kierownicy po mieście.
Może wymiana oleju w pompie być coś pomogła? W sumie nie zaglądałem jeszcze do ilości płynu w tym układzie, bo nakrętka jest jakaś dziwna i wymaga narzędzia do jej odkręcenia, całkiem inaczej niż jest to na przykład zrealizowane w Oplu.
Z tego co widzę to pasek jest naciągnięty dobrze, ale w sumie mam jeszcze takie obawy co do napinacza. Co prawda napinacza nie słychać w czasie pracy silnika, ale strasznie tym napinaczem telepie? Czy tak powinno być, czy może ma on znajdować się statycznie w jednej pozycji?
Gdy silnik jest zimny, w czasie manewrowania na parkingu przy najmniejszym nawet skręcie strasznie piszczy pasek. Nie wiem czy pompa wspomagania jest napędzana z tego paska wieloklinowego czy jest jeszcze jakiś osobny. Dodam, że bez względu na to jakie są mrozy obecnie na zewnątrz pasek nie piszczy, gdy silnik się zagrzeje, nawet jak dobije kierownicą do tzw oporu i ruszam delikatnie sprzęgłem.
Chciałbym wiedzieć czego się spodziewać? Szukać od razu nowej pompy? Wymienić pasek? Czy może po prostu można to olać, bo nie przeszkadza mi to, ale w sumie boję się, że pewnego razu zerwie się pasek i będę wracał na lawecie lub będę zmuszony jeździć jakiś czas bez wspomagania kierownicy po mieście.
Może wymiana oleju w pompie być coś pomogła? W sumie nie zaglądałem jeszcze do ilości płynu w tym układzie, bo nakrętka jest jakaś dziwna i wymaga narzędzia do jej odkręcenia, całkiem inaczej niż jest to na przykład zrealizowane w Oplu.
Z tego co widzę to pasek jest naciągnięty dobrze, ale w sumie mam jeszcze takie obawy co do napinacza. Co prawda napinacza nie słychać w czasie pracy silnika, ale strasznie tym napinaczem telepie? Czy tak powinno być, czy może ma on znajdować się statycznie w jednej pozycji?