Forum.VWGolf.pl

a więc tam mam golfa z 84r i od kiedy go kupiłen nie jedzi na pb na lpg jedzi pali puki jest ciepło co roku w zimie zaczynaja sie kłopty teraz zepsuł sie na amen
i teraz nie pali juz na gazie podczas jazdy nagle zgasł i kaplica juz tak się robiło ale odpalał po jakims czasie a teraz umarł na amen moje pytanie
1 --- czy ktos moze rozpoznac na fotkach jaki to gaźnik 2e , 2ee czy moze jakis inny ?
2 --- czy da sie wywalić ten gaźnik i wsadzic jakis inny z którym nie będzie kłoptów ? podbno z polneza pasuje najlepiej ??

świece nowe aprat zapłony nowy jak się wleje bezyne tam od góry do gaźnika przez ta dzórke ktra jest zatkana gumowym koekiem to chodzi pompka tez podaje paliwo bo widac po przewodzie nie mam juz sił do niego bo z każdym dniem mam coraz wiekszą cheć wywalic go na złom ale szkoda mi go bo ma całkiem dobra blachę z góry dziekuję za zainteresowanie i pomoc

Raczej masz 2e2 bo 2ee to nie jest na pewno. Na naklejce z opisem podciśnień masz 1,8? Sprawdzałeś w bagażniku naklejkę jaki tam silnik pisze? Co do zmiany gaźnika na Webera jest dość długi temat http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=14&t=61522. Ale na początek może warto sprawdzić co jest z Twoim gaźnikiem że nie chodzi. Biorąc pod uwagę że odpalasz cały czas na gazie to parownik dostał w kość i prawdopodobnie wysiadł. Ale może to być też zasyfiony filtr gazu.

filtr nowy od gazu wymieniłem wszystko co sie dało

Powiem ci miałem tą samą sytuacje co ty po kupnie golfa II 1.6 84` . Na benzynie nie jeździł i też miał LPG i u mnie skończyło się wymianą gaźnika na regenerowany ponieważ ze starego nic się nie dało zrobić. Puki co posprawdzaj podciśnienia,i co ważne podstawa metalowo-gumowa gaźnika bo one często siadają, podejrzewam że jest to raczej gaźnik 2e2 czyli bez elektroniki. I tak jeżeli jakoś odpali to i tak w zimniejsze dni nie zapali w ogóle. Zawieź go gdzieś do jakiegoś szpeca który ogarnia gaźniki albo załatw cały i przełóż. pozdrawiam i informuj jak się sprawy mają.

podcisnienia są wszystkie całe generalnie stało sie tak ktoregos dnia mi nie odpalił wcale nie wiedziec czemu jeszcze ciepło było kręciułem nim ze 2 dni i po 2 dniach katowania odpalił i tak pierdzielną kilka sekund po odpaleniu ze złamło obudowe ta na górze litra powietrza wymieniłem ja na inna i zacza palić ale juz jakos słabo jedził i nie miał siły dławił się miedzy 1500 a 2000 obrotów i po tygodniu jedzenia nagle zgasł podczas jazdy i juz nie odpala wcale


jestem umówiony do znajomego mechanika który xx lat temu naprawił takiego golfa z takim silnikiem zobaczymy co tam wymodzi jak mu sie nie uda to będe prubował załozyc inny gaźnik z FSO albo webera zobaczymy co z tego wyjdzie jak sie uda oczywiscie wszystkich o tym poinformuje

zdejmij pokrywe filtra powietrza i zaobacz w jakim położeniu jest klapka ssania.. klapka to takie cos nad wlotem powoietrza do gaźnika.. gdy jest piomowo ustawiona to ssanie jest wyłączone jak pochylona i lekko zamkniety jest kanał powietrzny to ssanie jest włączony. Bez ssania trudno silnik chodzi... spróbuj pochylić palcem tą klapkę i tak trzymać i niech twój kumpel odpali fure, jak zadziała to padniete jest ssanie i chyba tam jest siłwonik pneumatyczny i padła ci membrana.

klamka zapadła bezie gaźnik z FSO pogadałem z kilkoma osobami wszyscy mówia to samo gaźnik z FSO i koniec kłopotów z golfem zobaczmy wszystko opisze co i jak jak sie uda

Chetnie pomoge jezeli chodzi o swap, poniewaz sam mam zalozony gaznik z fiata 1500, i chodzi jak zloto, co prawda musze nowa kryze teraz zrobic bo stara mam z tekstolitu i nie moge srub dokrecic bo gwitn nie trzyma i lewe powietrze mi bierze, a jak do tej pory to gaznik spisuje sie znakomicie, naprawde polecam, tylko najlepiej omijaj lukiem gazniki z polonezów, no chyba ze z tych starszych bo w tych nowych te gazniki to co badz, maja jakis ZHS z ktorym sa problemy i mechaniczna druga przepustnice ktora raczej gwarantuje tzw dziure w obrotach, oczywiscie z ta dziura mozna sie bawic i probowac ja zniwelowac, jest wiele sposobow. Najlepiej szukaj z seri DCHD, im starszy tym lepszy, i przy kupnie patrz czy nie ma luzow na oskach przepustnicy. Problemy mozesz miec z zalozeniem LPG poniewaz ten gaznik jest troche wyzszy, w temacie o swapie duzo osob sie z tym meczyło ale jakos im sie udawalo, ja na szczescie nie mam lpg, a co do ogółu to tak, ssanie reczne czyli moim zdaniem plus, spalanie w normie tzn od 8 do 9 mi bierze przy mieszanej jezdzie i momentami ostrym cisnieciu, jakbym caly czas mu cisnal to pewnie by wiecej wzial, a jakbym jechal caly czas trasa co mi sie nie zdarza to pewnie jeszcze mniej. Predkosci max raczej nie dodaje, ale za to poprawia moim zdaniem wkrecanie sie na obroty, na pierburgu tak szybko nie wchodzil na obroty, ale z pierburgiem bylo cos nie tak.

gaźnik 2E2 , u mnie nie ma wogóle ssania, nie mam pokrywki od ssania, wtyczka od sprężyny bimetalowej popychającej ssanie jest przerwana, również woskowy króciec z przodu gaźnika przez który płynie płyn chłodniczy został usunięty bo pękł,
zmieniłem tylko po lewej stronie gaźnika stojąc na przeciw silnika zawór wzbogacania mieszanki, a raczej jego membranę, wyciąłem drugą z dętki na wzór oryginalnej lecz zniszczonej i tak autko chodziło na benzynie z pół roku bez żadnych szarpań czy problemów z odpaleniem, teraz gdy ta dętka się rozpadła postanowiłem kupić oryginalny zaworek na allegro za 25 zł:)
zrób to co ja i zobacz jak będzie, ten zaworek to taki jakby romb na 2 śrubki,
a co do LPG to pewnie zajechałeś membrany w parowniku odpalając w zimie na gazie

Ja tam nie wiem co wy chcecie od pierburgów.. po prostu żal wam pieniędzy na naprawę głupich membran i tympodobnych rzeczy które odpowiadają za prece silnika i od razu że najgorszy.. Ja mam 2EE, wszystko spasowane na oryginał, powietrze ciepło-zimne, ori filtr, nowa podstawe pod gaźnik i to jeździ.. Gaźnik to nie blacharka gdzie z przegnitym błotnikiem można jeździć przez 10lat. Mechanicy od tych gaźników istnieją, wystarczy upatrzeć kto jakie fury naprawia. jeżeli ktoś to wymyślił że tak ma być to tak ma być, a nie że tego nie potrzeba to zaślepią to odślepie to wykręce bo ja sam wiem lepiej.

tyle że najlepsze z tego że pierburg z połową rzeczy wykręconych lub uszkodzonych może dalej chodzić
bynajmniej u mnie...

i chodzi ci przez cały rok ? -20 i odpala.. normalnie w szoku jestem..

no chodzi chociaż raz bym musiał sprawdzić ile pali tej benzyny..

TomeQTomeQ, podumowując to o gaźniku 2E2 masz multum napisane, poczytaj i naprawiaj, co będzie jak założysz Webera a okaże się że to głupia pompka benzyny zepsuta - głupio wyjdzie prawda? To mniej więcej tak jakbyś z powodu awarii koła włożył koło od fiata, bo byś nie wiedział jak naprawić to od Volkswagena. Gaźnik jest naprawialny, jak kolega wyżej pisze - do pracy na ciepło wszystkie te awaryjne gadżety przy tym gaźniku nie są potrzebne, one tylko za ssanie odpowiadają, a żeby odpalić na mrozie bez kłopotu to sprawny musi być tylko Pull down i sprężyna bimetalowa pod kopułką