Gaźnik - problem po wymianie membrany
: ndz lis 04, 2012 15:45
Witam,
Posiadam w swoim Golfie (1.6, automat) gaźnik Pierburg 2e2 i jakiś czas temu wyciekała mi z niego benzyna. Okazało się, że do wymiany jest membrana pompki przyspieszającej. Zakupiłem "w ciemno" membranę, która miała niby pasować do tego modelu. Jednak trzpień metalowy w tej kupionej okazał się dłuższy, a ten w gaźniku nieco krótszy i z płaską końcówką, natomiast kupiony miał jakby "przegrodę" na środku wpasowującą się w metalowy pręcik tkwiący w środku gaźnika. Stąd też wydało mi się, że to już w gaźniku tkwiła zła membrana a ja kupiłem dobrą.
Auto zapaliłem dopiero na trzeci dzień od zamontowania tego wszystkiego, nie było sensu uruchamiać mi od razu bo i tak w środku nie mam teraz benzyny. Dziś musiałem Golfa odpalić i przejechać się coś załatwić, a wtedy zauważyłem, że pedał gazu chodzi jakoś sztywniej niż przedtem. Wolniej jakby przyspiesza, ciężej docisnąć pedał do dechy. Chociaż były momenty, że wydawało mi się, że wszystko chodzi już lżej, to jednak odczuwam różnicę. Zastanawiam się czy wymiana tej membrany miała na to jakiś wpływ, jak myślicie? Czy to po prostu może być wina tego, że są różnice w długości metalowego trzpienia. Dodam, że na razie auto jeździ mi tylko na gazie.
A przy okazji mam jeszcze jedno pytanie - czy w tej instalacji jest coś takiego, że mając benzynę w baku i jeżdżąc na przełączniku ustawionym na gazie, to benzyna i tak mi się zużywa? Bo słyszałem już 3 wersje - że nie zużywa w ogóle kiedy jeżdżę na gazie, że zużywa się tylko na rozruch a później układ zamyka dopływ benzyny, że zużywa się do końca mimo naciśnięcia na przełączniku np. by chodziło na gazie.
Pozdrawiam.
Posiadam w swoim Golfie (1.6, automat) gaźnik Pierburg 2e2 i jakiś czas temu wyciekała mi z niego benzyna. Okazało się, że do wymiany jest membrana pompki przyspieszającej. Zakupiłem "w ciemno" membranę, która miała niby pasować do tego modelu. Jednak trzpień metalowy w tej kupionej okazał się dłuższy, a ten w gaźniku nieco krótszy i z płaską końcówką, natomiast kupiony miał jakby "przegrodę" na środku wpasowującą się w metalowy pręcik tkwiący w środku gaźnika. Stąd też wydało mi się, że to już w gaźniku tkwiła zła membrana a ja kupiłem dobrą.
Auto zapaliłem dopiero na trzeci dzień od zamontowania tego wszystkiego, nie było sensu uruchamiać mi od razu bo i tak w środku nie mam teraz benzyny. Dziś musiałem Golfa odpalić i przejechać się coś załatwić, a wtedy zauważyłem, że pedał gazu chodzi jakoś sztywniej niż przedtem. Wolniej jakby przyspiesza, ciężej docisnąć pedał do dechy. Chociaż były momenty, że wydawało mi się, że wszystko chodzi już lżej, to jednak odczuwam różnicę. Zastanawiam się czy wymiana tej membrany miała na to jakiś wpływ, jak myślicie? Czy to po prostu może być wina tego, że są różnice w długości metalowego trzpienia. Dodam, że na razie auto jeździ mi tylko na gazie.
A przy okazji mam jeszcze jedno pytanie - czy w tej instalacji jest coś takiego, że mając benzynę w baku i jeżdżąc na przełączniku ustawionym na gazie, to benzyna i tak mi się zużywa? Bo słyszałem już 3 wersje - że nie zużywa w ogóle kiedy jeżdżę na gazie, że zużywa się tylko na rozruch a później układ zamyka dopływ benzyny, że zużywa się do końca mimo naciśnięcia na przełączniku np. by chodziło na gazie.
Pozdrawiam.