Forum.VWGolf.pl

Witam.
Po dłuższej jeździe (przynajmniej 5 km) gdy temperatura płynu chłodniczego osiąga normalną temperaturę, zaczyna syczeć płyn spod korka. Termostat wymieniłem na nowy Wahlera. Dolny wąż jak był zimny na starym termostacie, tak jest również zimny na nowym. Kontrolka temperatury nie mruga, strzałka temperatury normalnie na 12 godzinie. Nie wiem o co chodzi. Podejrzewam uszczelkę pod głowicą, ale silnik pracuje normalnie. Spalanie normalne, bezbarwne spaliny. Może pompa wody? Jakieś sugestie?

Można sprawdzić korek od płynu chlodzacego czy nie zatkany a jak nie to uszczelka pod glowicą
Wysyłane z mojego HTC Sensation Z710e za pomocą Tapatalk 2

Wywala Ci płyn bo termostat sie nie otwiera na chłodnice i nie ma jak z chłodzić wody. Stawiam na zapowietrzony układ lub pompa wody.

Sprawdzałeś termostat przed montażem. Zimny dolny wąż wskazuje na niesprawność termostatu.
Raz też byłem za szybki i założyłem prosto z pudełka. Na drugi dzień miałem jeszcze raz tą samą robotę. W drugim aucie dopiero trzeci termostat okazał się sprawny.
Zresztą można wyczytać na forum, że sporo osób trafia na wadliwy termostat.
Przed montażem dobrze jest go zagotować i mieć pewność że otwiera się jak potrzeba. Można też nabyć termometr do 110st.c ( koszt 6,5zł ) i wiesz przy jakiej temp. ma poczatek otwarcia, bo z tym różnie bywa.
Sprawdź z termostatem, bo to prostsza i tańsza sprawa ( możesz nawet wyjąć całkiem termostat na próbę, żeby nie iść w koszty.
Zobacz czy w zbiorniczku jest obieg płynu, czy pompa działa.

Jak to nic nie da, to możliwe, że uszczelka.

Jak ciśnienie przebija do układu, to nie będziesz miał białego dymu z rury. Tak jest w przypadku jak płyn chłodniczy dostaje się do komory spalania, ale przy obecnych warunkach ( temperatury ) ciężej jest to sprawdzić.
Jak bije ciśnienei do układu chłodniczego, to też nie zawsze są bańki powietrza w zbiorniczku ( jak tak miałem ).
U mnie dopiero pod obciążeniem silnika i na wyższych obrotach musiało bić ciśnienie do układu i bąbelków na postoju w zbiorniczku nie było.

może to być zużyta pompa wody, możliwe że membranka w korku - ale wtedy woda by krążyła.. więc sprawdziłbym jeszcze jak woda krąży.

Jak by to korek był, to by nie wywalało ( układ chłodzenia jest układem ciśnieniowym ).

a może być tak, że łopatki pompy są uszkodzone? przypuszczałem już zakamienioną chłodnicę, ale najbardziej niepokoi mnie to syczenie spod korka zbiorniczka płynu, ta nieszczęsna uszczelka pod głowicą

kurcze a przyszło mi do głowy sprawdzenie paska napędzającego pompę. Jest luźny i kółko od pompy można spokojnie kręcić, myślę że tu tkwi diabeł

Pompa może być uszkodzona. Były przypadku, gdzie brakowało łopatek w pompie.
Pompę napędza pasek razem z alternatorem i napina alternator zazwyczaj ( w wersji z klimą jest napinacz ). Odpal auto i zobaczy czy pompa się obraca, czy może pasek po niej ślizga, dodaj gazu i obserwuj pompę. Sprawdź w zbiorniczku wyrównawczym czy jest obieg płynu ( odkręć zbiorniczek na zimnym silniku, odpal auto i zobacz czy leci płyn ).
Jak pasek nie ślizga się po pompie i płyn w zbiorniczku leci, to pompa działa.

Ze zbiorniczka syczy, bo narasta ciśnienie ( pewnie węże są twarde ) w układzie z powodu temperatury płynu, lub bicia ciśnienia z komory spalania do układu. Zawór w korku upuszcza ciśnienie, żeby nie rozwaliło układu chłodzenia. U mnie rozszczelniła się nagrzewnica od wysokiego ciśnienia w układzie przez uszczelkę głowicy.

nic biorę się za pompę, dużo mniej roboty niż z uszczelką głowicy, a może to ona jest felerna, zresztą zauważyłem że w zbiorniczku nierównomiernie podaje płyn nie stale pulsacyjnie

Sprawdź drożność chłodnicy, a szczególnie króćca odpowietrzającego. Ja też robiłem cuda nie widy a okazało się że to jednak chłodnica.