Forum.VWGolf.pl

Witam,
nabylem tydzien temu golfa V 1.9 TDI 105km, oznaczenie silnika BKC

przy wym. rozrzadu mechanik stwierdzil ze jest ulamane/wylamane ucho
w bloku do mocowania silnika,

zrobilem zdjecie dzis : [img]Zdjęcia[/img]

http://pokazywarka.pl/yp1h1l/" onclick="window.open(this.href);return false;

wedlug mechanika mozna z tym spokojnie jezdzic bez obaw ze silnik
wypadnie..

co o tym sadzicie? z gory dziekuje za odpowiedz i ewentualne porady,

Standardowe urwanie ucha przy wypadku.Albo wymieniony motor ale z auta po dzwonie.
Można to pospawać ale koszty duże trzeba wyjąć silnik i go rozmontować.
W sumie jeśli do tej pory jeździłeś i nic się nie działo to może to zostaw tak jak jest.
Jak się zacznie jakaś jazda to wtedy będziesz się martwić.

spawania nie biore pod uwage, , dosc duze koszty i efekt nie do konca widomo jaki bedzie,..

w gre wchodzi wymiana silnika badz jezdzenie tak jak jest, (3 na 5 mechanikow powiedzialo mi
ze mozna tak jezdzic,)

juz bylo na forum. Chyba wielu z nas to przechodzilo. /Ja z tym jezdzilem. COprawda kawalek zawsze zostaje tak ze nakretka troszke moze trzymac. Ja tak dalem wlasnie ze troszke tryzmala ale gwint dalem na klej do gwintów.