Forum.VWGolf.pl

Witam, może ktoś mi pomoże w temacie bo sam nie wiem czy to tak ma byc i naprawa głowicy była wykonana poprawnie

Naprawa obejmowala wymianę uszczelniaczy, zaworów używanych z innej głowicy dotarciu kanalów i planowania, prowadnice zaworów nie były ruszane. Głowica miała wcześniej trzy lekko krzywe zawory ztąd naprawa.

A problem tkwi w tym jak założyłem popychacze zworowe od dołu głowicy pokazały się takie plamy olejowe jak na fotce, nie wiem czy to wina źle naprawionej glowicy bo chyba uszczelniaczami nie powinien ciec olej bo są nowe







Pozdrawiam

No ale zakładałeś tą głowice do auta? Bo nie widać żadnych śladów po uszczelce, a jesli nie to cóż dziwnego przecież w popychaczach musiało być troche oleju który wyciekł.

Nie jeszcze nie była zakładana, więc mam zakładac ze wszystko jest w pożądku?

na ostatniej fotce z pod zaworu to olej plynie???

Dokładnie, a głowica jest po naprawie

nie no bez jaj jak uszczelniacze sa wymienione na nowe (urzywane nie wolno montowac) i trzonki zaworow gladkie prowadnice ok to nie ma prawa byc tam oleju bo jak teraz juz leci olej to ciekawe jak to wszystko pojdzie w ruch ( bedzie kopcił na niebiesko) moze przy montazu gdzies wlecial ci olej do kanalu ssacego i wydechowego a teraz wyplywa?????

zaobserwowałem to jak zalożyłem szklanki, zakładalem je na olej, prowadnice zaworowe nie były ruszane, wcześniej przed naprawą trzy zawory dostały lekko od tłokow ale to chyba nie powinno miec żadnego wpływu bo zawory dałem nowe

po to sa uszczelniacze zeby olej nie szedł na zawory. to ze składałeś na olej to bardzo dobrze.

no tak ale uszczelniacze są nowe erlinga założone

moim zdanim nie zakladaj glowicy cos jest nie tak skoro olej leci z pod zaworów musi ktoredy ten olej tam wpełznac twoje zadanie jest znalesc . rozepnij zawor wyjmij go i jak juz go wyjmiesz to sprawdz trzonek czy jest suchy (czy ma slady oleju) i sprawdz prowadnice. ps gdzie robiłes remont głowicy??

Wydaje mi się że na chwile obecną to nawet jakby tzronek zaworu był zniszczony wydarty to nowy uszczelniacz musi trzymac olej. Ja bym nie panikował może ten olej znalazł się tam już wcześniej. Warsztat który to robił powinien dać jakąś gwarancję, albo niech oglądają jeszcze raz czy wszystko jest ok a jesli nic złego nie stwierdzą to pewnie sie nie przekonasz póki nie założysz głowicy i nie pojeździsz. Jest jeszcze możiwość że jakiś uczeń przepychał uszczelniacze bez zabezpieczenia tulejką przez wyżłobienia w trzonkach na zamki - wówczas uszczelniacze niszczą sie od razu.

tak o ile nie jest zniszczony przez mechanika

no o tym własn ie piszę, można wyjąc i oglądac przez lupę o ile masz jakiś sprzet do tego czyli szczypce do wyciągania gumek i wajhę do naciskania sprezyn

naprawa była robiona w specjalistycznym warsztacie, też stawiam na uszczelniacze bo to chyba jednyna droga którą może leciec olej