Forum.VWGolf.pl

Przyjechałem do rodziny narzeczonej prawie 400km i w połowie drogi zaczęło mi bardzo mocno łupać z przodu - najpierw tylko przy hamowaniu, potem juz wogóle; przy hamowaniu to są wrażenia takie jakby mi się miało koło za chwilę urwać. bardzo mocno szarpie, i są problemy ze skręcaniem. Dobrze że tu wogóle dojechałem. na pierwszy rzut oka pod spodem wszystko Ok, ale wiadomo, że teraz jest ciemno. Czego mogę się spodziewac przy takich objawach, i gdzie mam szukac?

Sprężyna pękła?

Nie, to nie sprężyna.
Dziś rano wstałem, żeby go oddać do jakiegoś speca (nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, no ale co mam zrobić...) odpalam, wyjeżdżam i... wszystko w porządku jest
Wjechaliśmy na kanał, i jednyna rzecz którą tam widać, że jest uszkodzona to manszeta od zewnętrznego lewego przegubu. Przegub będzie rzecz jasna wymienony, ale czy zewnętrzny może dawać takie oznaki przy dłuższej i szybszej (ponad 100km/h) jeździe?
A, jeszcze dodam że przy skręcaniu słychać czasem takie "łup" (bez przeskakiwania kierownicy - maglownica to nie jest bo ma pół roku), ale tak to norrmalnie się jeździ. I jeszcze po dłuższej jeździe na trasie ciężko się potem kierownicą skręca.

przegub zewnętrzny do wymiany ewentualnie czyszczenia. przeważnie słychać przeguby przy skręcaniu więc te "łup" to właśnie ten przegub

Przegub będzie wymieniony dziś (jakbym wiedział,że ten mechanik tutaj jest taki opieszały to bym poprosił o pomoc kogoś z Grupy Małopolskiej, bo jestem w okolicach Myślenic teraz), ale czy on może powodować aż tak mocne szarpanie kierownicą? Szarpanie najbardziej było czuć przy ujmowaniu gazu. Było to tak silne że miałem wrażenie że mi koło za chwilę poleci do przodu.