Twardy pedał po awaryjnym hamowaniu
: pt kwie 27, 2012 17:15
Hej
Dzisiaj prawie wyrżnąłem na czołowe przez te hamulce, opowiem od początku. Pacjent to bliźniacze A3.
Od pół roku zauważyłem coś takiego, że jak mocno wcisnę hamulec i poczekam 2-3 sekundy ( na postoju ) to zaczyna piszczeć i pedał powolutku wpada w ziemie. Ale hamował ok, nic z tym nie robiłem. Ostatnio skończyły mi się klocki z tyłu, wymieniliśmy, odpowietrzyliśmy wszystko fajnie, ale pedał jakoś głębiej wchodzi, niżej bierze. Poradzono mi ,żeby odpowietrzyć pompę ABS. Nie miałem jak podnieść całego auta i odpowietrzyłem na stojąco. Teraz pedał super, wszystko jak wcześniej ładnie hamuje i jest ok, aż do dzisiaj. Było jakieś dziwne wzniesienie, zacząłem wyprzedzać zawalidrogę i zjeżdżając z tego wzniesienia wyłoniła się toyota no to szybko but i chcę się schować. Wcisnąłem mocno pedał i tylko poczułem jak raz odbił ABS a później pedał już twardy na amen. Podjechałem po drodze powolutku do mechanika, powiedział ,że strzeliło serwo. Gdy trzyma się pedał i zapali silnik pedał nie robi się miękki tylko jest tak samo twardy. Zauważyłem też ,że jak auto się kula i nie hamuję jakiś czas i lekko wcisnę hamulec to on tak jakby się pompował, robi się twardy, czuć ,że coraz bardziej stawia opór nodze i towarzyszy przy tym głośny syk. Jak puścimy i naciśniemy to już jest ciągle to samo. Jedyna przyczyna to ta nieszczęsna pompa hamulcowa czy może coś być jeszcze na rzeczy?
Pozdrawiam
edit:
Nagrałem filmik jak to wygląda. Widać niewiele, ale chodzi głównie o dźwięk.
" onclick="window.open(this.href);return false;
Dzisiaj prawie wyrżnąłem na czołowe przez te hamulce, opowiem od początku. Pacjent to bliźniacze A3.
Od pół roku zauważyłem coś takiego, że jak mocno wcisnę hamulec i poczekam 2-3 sekundy ( na postoju ) to zaczyna piszczeć i pedał powolutku wpada w ziemie. Ale hamował ok, nic z tym nie robiłem. Ostatnio skończyły mi się klocki z tyłu, wymieniliśmy, odpowietrzyliśmy wszystko fajnie, ale pedał jakoś głębiej wchodzi, niżej bierze. Poradzono mi ,żeby odpowietrzyć pompę ABS. Nie miałem jak podnieść całego auta i odpowietrzyłem na stojąco. Teraz pedał super, wszystko jak wcześniej ładnie hamuje i jest ok, aż do dzisiaj. Było jakieś dziwne wzniesienie, zacząłem wyprzedzać zawalidrogę i zjeżdżając z tego wzniesienia wyłoniła się toyota no to szybko but i chcę się schować. Wcisnąłem mocno pedał i tylko poczułem jak raz odbił ABS a później pedał już twardy na amen. Podjechałem po drodze powolutku do mechanika, powiedział ,że strzeliło serwo. Gdy trzyma się pedał i zapali silnik pedał nie robi się miękki tylko jest tak samo twardy. Zauważyłem też ,że jak auto się kula i nie hamuję jakiś czas i lekko wcisnę hamulec to on tak jakby się pompował, robi się twardy, czuć ,że coraz bardziej stawia opór nodze i towarzyszy przy tym głośny syk. Jak puścimy i naciśniemy to już jest ciągle to samo. Jedyna przyczyna to ta nieszczęsna pompa hamulcowa czy może coś być jeszcze na rzeczy?
Pozdrawiam
edit:
Nagrałem filmik jak to wygląda. Widać niewiele, ale chodzi głównie o dźwięk.
" onclick="window.open(this.href);return false;