Słaby - chyba nie pracuje na dwa cylindry (silnik 1.1)
: wt kwie 03, 2012 18:58
Szukam szukam i nie mogę znaleźć sposobów na rozwiązanie mojego problemu.
A więc tak..Odpaliłem (po wielu niespodziankach) auto które od półtora roku nie było odpalane i teraz z tego co zauważyłem samochód :
-jest głośny silnik tak jak by nie równo pracuje
-jest słaby na pół sprzęgle gaz i gaśnie
-świece pierwsza i ostatnia jest w oleju
Dzisiaj odpaliłem auto, po wciśnięciu gazu dopiero po kilku sekundach wkręcał się na obroty i pracował tak jak wyżej napisałem, wykręciłem świece wypaliłem je i założyłem z powrotem auto po odpaleniu chodziło równiej po wciśnięciu gazu od razu szły obroty w górę. No a więc stwierdziłem że już jest OK otworzyłem garaż i na pół sprzęgle z dużą ilością gazy żeby nie zgasł chciałem wyjechać auto aż wyrwało..przejechał max 10m zatrzymałem się żeby zamknąć garaż i wrzucając na luz zgasł..próbowałem go odpalić i nic rozrusznik kręcił a nie chciał załapać wykręciłem świece znów dwie suche dwie mokre..pierwsza od rozrządu i ostatnia były mokre wypaliłem je i auto od razu odpaliło..
Co może byś tego przyczyną?
Uszczelka pod głowicą / pierścienie ? Ale to by nie wyrwał tak chyba przy ruszaniu po wypalaniu świec..
Nie dostaje prądu tak jak powinien ? jeśli tak to gdzie szukać problemu.?
Świece raczej ok bo były zakładane na przemian a problem był zawsze na tych samych cylindrach..kable nie są ze złota ale raczej prąd podają..
Może auto wystarczy wyregulować a może trzeba rozebrać cały silnik.
Pomóżcie forumowicze
Dodaję filmik jak to działa
" onclick="window.open(this.href);return false;
jak ktoś ma dobry słuch to wysłucha ;p
A więc tak..Odpaliłem (po wielu niespodziankach) auto które od półtora roku nie było odpalane i teraz z tego co zauważyłem samochód :
-jest głośny silnik tak jak by nie równo pracuje
-jest słaby na pół sprzęgle gaz i gaśnie
-świece pierwsza i ostatnia jest w oleju
Dzisiaj odpaliłem auto, po wciśnięciu gazu dopiero po kilku sekundach wkręcał się na obroty i pracował tak jak wyżej napisałem, wykręciłem świece wypaliłem je i założyłem z powrotem auto po odpaleniu chodziło równiej po wciśnięciu gazu od razu szły obroty w górę. No a więc stwierdziłem że już jest OK otworzyłem garaż i na pół sprzęgle z dużą ilością gazy żeby nie zgasł chciałem wyjechać auto aż wyrwało..przejechał max 10m zatrzymałem się żeby zamknąć garaż i wrzucając na luz zgasł..próbowałem go odpalić i nic rozrusznik kręcił a nie chciał załapać wykręciłem świece znów dwie suche dwie mokre..pierwsza od rozrządu i ostatnia były mokre wypaliłem je i auto od razu odpaliło..
Co może byś tego przyczyną?
Uszczelka pod głowicą / pierścienie ? Ale to by nie wyrwał tak chyba przy ruszaniu po wypalaniu świec..
Nie dostaje prądu tak jak powinien ? jeśli tak to gdzie szukać problemu.?
Świece raczej ok bo były zakładane na przemian a problem był zawsze na tych samych cylindrach..kable nie są ze złota ale raczej prąd podają..
Może auto wystarczy wyregulować a może trzeba rozebrać cały silnik.
Pomóżcie forumowicze
Dodaję filmik jak to działa
" onclick="window.open(this.href);return false;
jak ktoś ma dobry słuch to wysłucha ;p