Forum.VWGolf.pl

Może to dość śmieszne pytanie ale... kiedy działa klima?

Po włączeniu tego guziczka AC i zapaleniu się pomarańczowej kontrolki czy jak się nic nie świeci?
Chodzi o to że w poprzednim samochodzie MB W124 było tak że zapalona czerwona dioda sygnalizowała że klima nie działa, dopiero po naciśnięciu guzika dioda gasła i klima włączała się więc już sam nie wiem.

Pytam bo w sumie kupiłem auto jakoś rok temu prawie i.... nie pamiętam czy działało to oraz w jaki sposób. heh
Co dziwniejsze teraz jest tak że po włączeniu guzika i zapaleniu się pomarańczowej lampki sinik ma wyraźnie większe obroty a po wyłączeniu guzika i zgaśnięciu diody obroty maleją, wygląda to tak jak by właśnie klima się włączała i obciążała silnik.


Nic z tego nie rozumiem

nie napisales w jakim aucie... jesli w vw golf i jest to manualna klimatyzacja to przycisk AC podswietla sie ma pomaranczowo po wlaczeniu klimatyzacji... ale to nie we wszystkich modelach...

Wysłane z mojego HTC Desire za pomocą Tapatalk

Golf mk3 kombi 2.0 ADY, to co mam w profilu.

Skoro by to działało tak jak na logikę że włączam guzik (zapada się) podświetla pomarańczowa kontrolka to czemu mi obroty w tym momencie wzrastają o około 100 tak jak to ma miejsce kiedy się ją wyłącza :/

Tak to własnie działa. nie wiem gdzie widzisz problem.

Quintus pisze:Tak to własnie działa. nie wiem gdzie widzisz problem.

Pierwsze słyszę że po włączeniu klimy obroty w samochodzie wzrastają, klima jest obciążeniem z tego co wiem więc obroty powinny spaść o te 100 a nie wzrosnąć.

W G3 świecąca dioda (AC) świadczy o włączeniu kompresora, więc tu:

Lanc pisze:po włączeniu guzika i zapaleniu się pomarańczowej lampki sinik ma wyraźnie większe obroty a po wyłączeniu guzika i zgaśnięciu diody obroty maleją

wyraźnie to widać.

Lanc pisze:klima jest obciążeniem z tego co wiem więc obroty powinny spaść o te 100 a nie wzrosnąć

Klima obciąża więc silnik sam reguluje obroty, aby przypadkiem nie zgasł. Nie powinny wzrosnąć, jedynie minimalnie opaść po czym silnik szybko wyrówna do jałowych i powinien wyraźnie ciężej pracować - obciążenie.

(oczywiście klima nie włączy się poniżej ~5*C, tak jakby co...)

Wiem że po włączeniu klimy obroty silnika powinny minimalnie opaść i wrócić po chwili do normalnych a tu tylko wzrastają i utrzymują się cały czas na takim samym poziomie.

Nie wiem, W124, Omega, Zafira, Meganka właśnie tak reagują (znajomych samochody) więc może tu to tak ma być że jest inaczej hmm

Lanc pisze:może tu to tak ma być

Na pewno nie, coś jest dziwnego, że nie opadają do normalnych. Może kompresor/łożysko/coś innego zatarte i tak obciąża silnik, że musi wyższe obr. utrzymywać ? Układ klimy w dobrym stanie, cicho pracuje, nabity, chłodzi ?

Chłodzić coś tam chłodzi ale szału jakiegoś brak, nie mam porównania do żadnego innego VW z klimą więc nie wiem, raczej obstawiam że nie działa jak trzeba.
Jak ściągnę pasek to kompresor ma chodzić lekko czy z jak? Tak jak każdy inny kompresor? Nie znam się na zasadzie działaniu klimy i nie miałem nigdy w rękach tego.

Chyba jednak nie działa albo właśnie skończyła działać, skoro już jest jak jest to może to rozebrać wszystko i poczyścić jakoś przed nabiciem?

Autko ma swoje lata a wątpię żeby ktokolwiek robił tam cokolwiek przy tym, warto przeczyścić/nasmarować czy coś kompresor czy może coś innego ?

Ale w Golf ie Mk3 tak jest. W moim byłym AAZ po włączeniu klimy też obroty rosły. Miałem to sterowane podciśnieniem. Gruszka wciągała linkę na pompie od podnoszenia obrotów. Jak było to odłączone to obroty po włączeniu klimy spadały i auto bardzo słabe było, jak gruszka podniosła obroty to autku było zdecydowanie lżej jechać z klimą.