czyszczenie ukladu chlodzenia - problem
: ndz mar 04, 2012 02:41
Witam.
Przedstawie pokrotce o co chodzi..Ostatnio przestal mi chodzic wentylator, wiec wzialem sie za jego naprawe i okazalo sie, ze padl czujnik temperatury wody..jako, ze trzeba wymienic przy tym plyn stwierdzilem, ze zrobie przy okazji czyszczenie calego ukladu chlodzenia specjalnym plynem odrdzewiajacym (w chlodnicy mialem niezla rdzawke)..po wykonaniu wszystkich czynnosci tak jak nalezy i krotkiej przejazdzce okazalo sie, ze przestala chodzic nagrzewnica, silnik zaczal sie grzac i wogule ciecz chlodzaca nie krazy w ukladzie..malo tego..po wyjeciu termostatu okazalo sie, ze praktycznie cala ciecz zniknela/wyparowala z silnika!!
ogolem masakra..wszystko bylo OK jak bylo brudne..teraz czeka mnie chyba niezly maraton..
podejrzewam, ze od nadmiaru odblokowanej rdzy cos sie musialo zapchac (napewno nagrzewnica lub weze do niej doprowadzajace)..
mozliwe, ze padla uszczelka pod glowica - moze trzymala sie na samej rdzy, czy cos..
Plyn czyszczacy byl specjalny do tego celu, byl bezpieczny dla gum itp..
Obecnie Golfik nocuje u kumpla w garazu i jutro bedziemy sie za niego brac..
Mial ktos moze podobny problem?
Pozdr i z gory dzieki za pomoc..
Przedstawie pokrotce o co chodzi..Ostatnio przestal mi chodzic wentylator, wiec wzialem sie za jego naprawe i okazalo sie, ze padl czujnik temperatury wody..jako, ze trzeba wymienic przy tym plyn stwierdzilem, ze zrobie przy okazji czyszczenie calego ukladu chlodzenia specjalnym plynem odrdzewiajacym (w chlodnicy mialem niezla rdzawke)..po wykonaniu wszystkich czynnosci tak jak nalezy i krotkiej przejazdzce okazalo sie, ze przestala chodzic nagrzewnica, silnik zaczal sie grzac i wogule ciecz chlodzaca nie krazy w ukladzie..malo tego..po wyjeciu termostatu okazalo sie, ze praktycznie cala ciecz zniknela/wyparowala z silnika!!
ogolem masakra..wszystko bylo OK jak bylo brudne..teraz czeka mnie chyba niezly maraton..
podejrzewam, ze od nadmiaru odblokowanej rdzy cos sie musialo zapchac (napewno nagrzewnica lub weze do niej doprowadzajace)..
mozliwe, ze padla uszczelka pod glowica - moze trzymala sie na samej rdzy, czy cos..
Plyn czyszczacy byl specjalny do tego celu, byl bezpieczny dla gum itp..
Obecnie Golfik nocuje u kumpla w garazu i jutro bedziemy sie za niego brac..
Mial ktos moze podobny problem?
Pozdr i z gory dzieki za pomoc..